„Jeżeli ta wojna jest przegrana, to nie jest moim zmartwieniem, że giną w niej ludzie.
Nie uronię za nich jednej łzy, bo nie zasłużyli na nic lepszego”.
Adolf Hitler
O sławnym akwareliście napisano już niemal wszystko. Dziwne, jest to, że wzbudza więcej emocji niż jego przyjaciel Józef Stalin, który wymordował więcej ludzi niż nasz niesławny bohater. Mało tego, o Adolfie Hitlerze powstało tyle niechlubnych dzieł, że cały czas, upewnia to czytelnika w przekonaniu, że Stalin, był naszym przyjacielem, a nie wrogiem.
II wojna światowa, jest niezwykle fascynującym okresem w historii, wbrew pozorom mnie osobiście nie fascynują fakty z nią związane, ale kłamstwa, które na jej gruncie wyrosły dotyczące nienawiści między Polakami a Niemcami i przyjaźni polsko – radzieckiej. Wszystko, co powstaje w temacie tego konfliktu, jak również jej bohaterów, czytam z wielką ciekawością, porównując dzieła do obecnej poprawności politycznej.
W bieżącym miesiącu swoją premierę ma kolejna, bezsprzecznie zachwycająca książka Charlie English Galeria cudów i obłędu szaleństwo, sztuka, Hitler i pierwszy program masowych mordów. Kulisy historii wojny Hitlera ze sztuką współczesną i osobami chorymi psychicznie. Czekałam na tę pozycję z wielką niecierpliwością, ponieważ nie znalazłam na rynku wydawniczym nic podobnego tematycznie, a z uwagi na to, że Adolf czuł się niedowartościowany pod względem sztuki, zapowiadała się ona niezwykle interesująco.
Publikacja ta mnie nie zawiodła, moim zdaniem, jest jedną z lepszych, jakie do tej pory miałam okazję przeczytać. Leczenie kompleksów, nasz sławny bohater rozpoczął od rozprawienia się z ludźmi chorymi psychicznie, którzy malowali lepiej niż on sam i osiągali sukcesy. Prace pacjentów szpitali psychiatrycznych, jakie gromadził niemiecki lekarz Hans Prinzhorn zainspirowały modernistów w tym Salvadora Dali, Paula Klee, czy Maxa Ernsta powodując wprowadzenie na salony tego rodzaju sztuki. Wyrzucony ze szkoły artystycznej Adolf Hitler uważał modernizm za zagrożenie, za żydowsko – bolszewicki spisek zagrażający aryjskiej duszy. Liczby mówią same za siebie, do roku 1941 sławny akwarelista w szerokim procesie eksterminacji uśmiercił 70 000 pacjentów psychiatrycznych, to wydarzenie stało się wprowadzenie do tzw. ostatecznego rozwiązania.
Książka napisana z wielkim rozmachem, zawierająca niesamowite szczegóły, a także oddająca sprawiedliwość artystom ze środowiska szpitali psychiatrycznych, zwłaszcza podopiecznym doktora Prinzhofa. Obszerna biografia, jest wisienką na torcie tej publikacji. Leczenie kompleksów przez przywódcę Trzeciej Rzeszy Niemieckiej, w tej pozycji przeraża, a jednocześnie fascynuje. Dochodzi do tego niejednoznaczny obraz sztuki, znanych artystów, oraz historia, która nie daje o sobie zapomnieć. Najbardziej zaskakujące, jest to, że to konflikt o sztukę rozpoczął zagładę na masową skalę, jestem pod ogromnym wrażeniem tej publikacji.
Książkę do receznji otrzymałam od Wydawnictwa Arkady
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz