J.R.R. Tolkien – „Bajki nie kłamią. One mówią prawdę – tylko prawdę, którą w dzieciństwie ciężko przyjąć.”
Literatura dziecięca pełni wiele funkcji – nie tylko bawi i zaciekawia, ale także uczy, skłania do zadawania pytań i kształtuje sposób postrzegania świata. Współcześnie coraz częściej poszukuje się książek, które łączą atrakcyjną fabułę z głębszym przesłaniem. W tę potrzebę wpisuje się książka Pana Tondery „Władca czasu”, wydana przez Wydawnictwo Sorus w 2025 roku. Choć przeznaczona jest przede wszystkim dla dzieci, jej treść okazuje się uniwersalna i inspirująca również dla dorosłych czytelników. To opowieść, która przypomina, że dziecięca ciekawość bywa początkiem wielkiej przygody, a czas – choć niewidzialny i nieuchwytny – jest jednym z najważniejszych tematów naszego życia.
Żeby lepiej zrozumieć przesłanie książki, warto zwrócić uwagę na osobę autora. Pan Jacek Tondera to pedagog, nauczyciel akademicki i założyciel szkoły średniej, który od lat pracuje z młodzieżą. Jest również poetą, autorem tomiku „Opisywanie życia”. Jego doświadczenie zawodowe wyraźnie przenika do twórczości literackiej. W „Władcy czasu” widoczna jest nie tylko wyobraźnia, ale także empatia i głęboka znajomość psychiki dziecka. Dzięki temu fabuła, choć na pozór prosta, jest pełna sensów, które można odkrywać na różnych poziomach – zarówno jako kilkulatek, jak i dorosły.
Książka rozpoczyna się dynamicznym, niecodziennym zdarzeniem – z nieba zaczynają spadać samochody. Już samo to wprowadzenie burzy codzienną logikę i pokazuje, że czytelnik ma przed sobą historię, w której możliwe jest wszystko. Głównymi bohaterami są rodzeństwo – Krzyś i Karolcia. W czasie spaceru stają się świadkami niezwykłego zjawiska i, kierowani odwagą oraz ciekawością, wsiadają do jednego z pojazdów. Ich przewodnikiem staje się Pan Surykatka – kierowca nietypowy, pełen zagadek i niespodzianek. Wkrótce rodzeństwo trafia do dziwnego domu, w którym czeka na nich jeszcze bardziej tajemnicza postać – Pastor Aeternus, związany z samym tytułowym Władcą Czasu. To właśnie tam zaczyna się właściwa przygoda, pełna pytań o to, czym jest czas, jakie ma znaczenie dla człowieka i czy można go zatrzymać.
„Władca czasu” jest książką baśniową, ale jej fabuła kryje głęboką symbolikę.
Czas jako bohater
W opowieści czas nie jest tylko tłem zdarzeń, lecz niemal pełnoprawną postacią. Spotkanie z Władcą Czasu uświadamia bohaterom (i czytelnikom), że czas płynie niezależnie od naszych działań, a jednocześnie to od nas zależy, jak go wykorzystamy.
Ciekawość dziecięca
Krzyś i Karolcia wyruszają w podróż, bo kieruje nimi ciekawość – ta sama, która pcha dzieci do odkrywania świata. Książka pokazuje, że ciekawość jest czymś pozytywnym, ale niesie także ryzyko. Czasem odkrycia mogą być trudne lub zaskakujące.
Podróż jako metafora życia
Wędrówka rodzeństwa odzwierciedla drogę, jaką każdy z nas odbywa – od beztroski, przez spotkania z tym, co nieznane, aż po konfrontację z pytaniami o sens i przemijanie.
Symbolika postaci
Pan Surykatka i Pastor Aeternus są figurami przewodników. Pierwszy reprezentuje fantazję i zabawę, drugi – powagę i duchowość. Razem tworzą duet, który uczy, że życie to zarówno radość, jak i refleksja.
Pan Tondera posługuje się językiem prostym, rytmicznym, dostosowanym do potrzeb młodego czytelnika. Zdania są krótkie i dynamiczne, co ułatwia samodzielną lekturę dzieciom w wieku wczesnoszkolnym. Jednocześnie autor nie unika trudniejszych pojęć – takich jak „czas”, „wieczność”, „odpowiedzialność” – które prowokują do rozmowy z dorosłymi. Dzięki temu książka sprawdza się zarówno jako lektura indywidualna, jak i wspólne czytanie w rodzinie. Początkowe zdanie – „Letniego dnia, pod wieczór – był czwartek, a może piątek – całkiem niespodziewanie z nieba zaczęły spadać samochody” – od razu pokazuje absurdalny, surrealistyczny klimat historii. To otwarcie przyciąga uwagę i zachęca do dalszego poznawania przygody. Integralną częścią książki są ilustracje autorstwa Sviatlany Shkil. Kolorowe, ciepłe, nasycone szczegółami rysunki dodają historii lekkości i pozwalają dziecku lepiej wczuć się w nastrój opowieści. Wydawnictwo Sorus zadbało o estetykę publikacji – miękka oprawa, odpowiednia czcionka i przejrzysty układ tekstu czynią ją przyjazną dla dzieci.
„Władca czasu” nie jest wyłącznie opowiastką rozrywkową. To książka, która:
uczy refleksji nad przemijaniem – choć temat czasu bywa trudny nawet dla dorosłych, Pan Tondera przedstawia go w sposób prosty i obrazowy,
rozwija wyobraźnię – dzieci uczą się, że w świecie literatury możliwe jest wszystko,
zachęca do rozmowy – historia staje się punktem wyjścia do pytań: Czym jest czas? Czy można go zatrzymać? Co znaczy dobrze go wykorzystać?
Pokazuje konsekwencje decyzji – rodzeństwo podejmuje wybory, które mają swoje skutki. To cenny przekaz wychowawczy, że każda decyzja coś ze sobą niesie.
Choć książka przeznaczona jest dla dzieci od 3–6 roku życia, ma wymiar uniwersalny. Dorosły czytelnik może w niej odnaleźć przypomnienie o tym, jak łatwo zatracić się w codziennym pośpiechu i jak ważne jest zatrzymanie się choćby na chwilę, by pomyśleć o sensie czasu. „Władca czasu” Pana Jacka Tondery to książka wyjątkowa – baśniowa w formie, a jednocześnie głęboka w treści. Opowiada o rodzeństwie, które dzięki ciekawości i odwadze trafia do niezwykłego świata, gdzie spotyka samego Władcę Czasu. To historia o dzieciństwie, wyobraźni i przemijaniu, a zarazem przypomnienie, że czas jest największym skarbem, jaki posiadamy. Prosty język, kolorowe ilustracje i mądre przesłanie sprawiają, że książka może być czytana zarówno jako przygoda pełna fantazji, jak i refleksyjna opowieść o życiu. Z pewnością zasługuje na miejsce w biblioteczce każdego dziecka – i każdego dorosłego, który pragnie, choć na chwilę zatrzymać się i spojrzeć na czas z innej perspektywy.
Książkę do recenzji otrzymałam od Wydawnctwa Sorus
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz