Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Dla dzieci. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Dla dzieci. Pokaż wszystkie posty

czwartek, 16 października 2025

Nauki z podwórka






 „Kiedy patrzysz w oczy zwierzęcia, widzisz duszę – czystą i prostą.” – Anthony Douglas Williams




Książka „Świnka Celinka i historie z podwórka” autorstwa Pani Żaklin Hejły to ciepła, pouczająca i przystępna opowieść dla dzieci, w której humor i prostota spotykają się z głębokim przesłaniem o empatii, przyjaźni i akceptacji drugiego człowieka — lub, jak w tym przypadku, drugiego zwierzątka. Choć z pozoru jest to lekka historia o podwórkowych przygodach grupy zwierząt, w istocie Autorka zawarła w niej wiele prawd o relacjach międzyludzkich, emocjach i wartości wspólnoty. Pani Żaklin Hejła, Autorka tej serii, jest młodą pisarką, studentką psychologii i pedagogiki. Jej doświadczenie w pracy z dziećmi oraz pasja do zwierząt znajdują wyraźne odbicie w sposobie, w jaki buduje świat przedstawiony. W Jej książkach zwierzęta nie są tylko bohaterami zabawnych przygód, lecz pełnią także funkcję symboli i przewodników po świecie emocji. Poprzez prostą formę Pisarka pokazuje, że wartości takie jak zrozumienie, dobroć i współpraca są podstawą każdej zdrowej relacji — zarówno w świecie ludzi, jak i wśród zwierząt. „Świnka Celinka i historie z podwórka” to druga część cyklu, kontynuująca wcześniejszą książkę „Świnka Celinka i nowi przyjaciele”. W obu częściach Autorka konsekwentnie tworzy spójny świat pełen przyjaźni, wzajemnego szacunku i przygód, które uczą najmłodszych, jak radzić sobie z codziennymi emocjami.

Akcja książki rozgrywa się na sielskim podwórku, gdzie żyją Celinka i jej przyjaciele. Bohaterowie spędzają czas na zabawie, rozmowach i wspólnych zadaniach, które niekiedy stają się wyzwaniem dla ich wzajemnych relacji. Celinka staje przed zadaniem wymyślenia zabawy, która pogodzi różne pomysły i charaktery jej sióstr. Wydawałoby się, że to drobna sytuacja, lecz w rzeczywistości staje się ona metaforą współpracy, kompromisu i zrozumienia potrzeb innych. Wkrótce do grupy dołącza Koko, która przynosi wiadomość o nowym mieszkańcu gospodarstwa. Ta informacja wprowadza niepokój wśród zwierząt, zwłaszcza u Neli, która obawia się nowości i zmian. Dla niej pojawienie się nieznajomego to źródło lęku — jak przyjmie go reszta? Czy nowy kolega zabierze jej miejsce? Czy zmieni się dotychczasowy porządek? Właśnie w tych prostych emocjach — ciekawości, strachu, zazdrości, chęci przynależności — kryje się sedno opowieści. Autorka pokazuje, że emocje nie są „złe” ani „dobre” same w sobie. Każda z nich ma sens i warto ją zrozumieć. Celinka, wykazując się empatią i spokojem, pomaga swoim przyjaciołom oswoić te uczucia, a wspólne doświadczenia prowadzą do zrozumienia, że zmiana może być początkiem czegoś dobrego.

Choć książka jest adresowana do młodszych czytelników, jej przesłanie jest uniwersalne.Pisarka w prosty sposób wprowadza dzieci w świat wartości społecznych, które są kluczowe dla budowania zdrowych relacji. Najważniejszym motywem książki jest empatia. Świnka Celinka staje się wzorem zrozumienia i życzliwości wobec innych. Potrafi słuchać, dostrzegać emocje swoich przyjaciół i pomagać im, gdy czują się zagubieni. Dzięki niej młody czytelnik uczy się, że empatia to nie tylko współczucie, lecz przede wszystkim zdolność dostrzeżenia, co czuje ktoś inny. Przyjaźń w książce Pani Hejły nie jest pozbawiona trudności. Autorka pokazuje, że prawdziwa przyjaźń wymaga wysiłku, zrozumienia i kompromisu. Wspólna zabawa, która miała być źródłem konfliktu, staje się lekcją współdziałania — każdy może wnieść coś od siebie, a razem można stworzyć coś piękniejszego, niż gdyby działało się w pojedynkę. Wątek nowego mieszkańca gospodarstwa to metafora zmiany i lęku przed nieznanym. Dzieci często spotykają się z podobnymi emocjami — gdy pojawia się nowy uczeń w klasie, gdy zmieniają szkołę, czy gdy w ich życiu pojawia się ktoś nowy. Pisarka w subtelny sposób pokazuje, że strach przed nowym można przezwyciężyć dzięki ciekawości, rozmowie i otwartości. Autorka podkreśla, że nawet „kilka dobrych słów” potrafi zmienić czyjś dzień. To przesłanie niezwykle aktualne — w świecie, w którym komunikacja często bywa powierzchowna, książka przypomina, jak ważne jest mówienie rzeczy życzliwych, wspierających i pełnych szacunku.

Jednym z największych atutów książki jest język, którym posługuje się Autorka. Jest on prosty, melodyjny i przyjazny dziecku, a jednocześnie pozbawiony infantylności. Pani Żaklin Hejła potrafi pisać tak, by dziecko rozumiało przekaz, ale jednocześnie nie czuło się traktowane „z góry”. Jej narracja ma rytm przypowieści, w której codzienne wydarzenia niosą ukryte znaczenie. Dialogi są naturalne, a humor subtelny. Dzięki temu lektura nie jest nachalnie dydaktyczna, ale przyjemna i lekka. Dziecko czuje, że uczestniczy w przygodach Celinki, a nie że jest „pouczane”. Warto również zwrócić uwagę na warstwę ilustracyjną — choć w oficjalnych opisach książki nie ma informacji o ilustratorze, z dużym prawdopodobieństwem rysunki odgrywają tu kluczową rolę. Kolorowe, ciepłe ilustracje pomagają dziecku wczuć się w nastrój opowieści, rozpoznać emocje postaci i zrozumieć ich relacje. W literaturze dziecięcej obraz jest często pierwszym nośnikiem emocji, dlatego można przypuszczać, że ilustracje w tej książce wspierają tekst w przekazywaniu wartości.

Chociaż „Świnka Celinka i historie z podwórka” to opowieść o zwierzętach, łatwo dostrzec w niej symboliczny wymiar. Każde zwierzę reprezentuje pewien typ osobowości lub emocję:

Celinka — symbol empatii, dojrzałości emocjonalnej i odpowiedzialności.

Nela — uosobienie lęku przed zmianą i potrzeby bezpieczeństwa.

Koko — ciekawość, ruchliwość i chęć poznawania nowego.

Autorka wykorzystuje ich relacje, by pokazać, że różnice między nami są naturalne, a prawdziwa harmonia rodzi się z akceptacji tych różnic. W tym sensie książka staje się nie tylko bajką, ale też miniaturową lekcją psychologii relacji — prostą, ale bardzo trafną.

Z perspektywy pedagogicznej i psychologicznej książka Pani Żaklin Hejły ma ogromną wartość. Może być wykorzystywana w pracy z dziećmi w wieku przedszkolnym i wczesnoszkolnym, zarówno w domu, jak i w szkole.

Dzięki niej dzieci uczą się:

nazywać swoje emocje (np. lęk, zazdrość, radość, ciekawość);

rozumieć, że inni też czują inaczej niż one;

rozwiązywać konflikty przez rozmowę, a nie przez obrażanie się;

doceniać wagę współpracy i wspólnego działania.

Książka ma też walor terapeutyczny — może pomóc dzieciom, które mają trudności z akceptacją zmian lub z kontaktami społecznymi. W bezpieczny, metaforyczny sposób pozwala im zobaczyć, że emocje są czymś naturalnym i że można nad nimi pracować.

„Świnka Celinka i historie z podwórka” wpisuje się w nowoczesny nurt literatury dziecięcej, w której nacisk kładzie się nie tylko na zabawę i fabułę, lecz także na rozwój emocjonalny i społeczny młodego czytelnika. Współczesne książki dla dzieci coraz częściej stają się narzędziem edukacji emocjonalnej, a twórczość Pani Żaklin Hejły doskonale odpowiada na tę potrzebę. W przeciwieństwie do wielu komercyjnych publikacji, które skupiają się na akcji, tu najważniejszy jest człowiek (a właściwie świnka) — jego uczucia, reakcje i relacje z innymi. W tym sensie książka łączy cechy klasycznych bajek terapeutycznych z nowoczesną, pogodną narracją.

Książka „Świnka Celinka i historie z podwórka” to wartościowa, mądra i pięknie napisana opowieść o przyjaźni, zrozumieniu i radzeniu sobie z emocjami. Choć skierowana jest do najmłodszych, zawiera przesłania, które mogą poruszyć także dorosłych. Pokazuje, że nawet w zwykłym podwórkowym dniu można znaleźć ważne lekcje o życiu, a proste gesty życzliwości mają ogromną moc. Pani Żaklin Hejła w przystępny sposób przekazuje prawdy o relacjach i emocjach, ucząc, że każdy z nas — niezależnie od wieku — może być trochę jak Celinka: ciekawy świata, gotowy pomagać innym i otwarty na nowe doświadczenia. W czasach, gdy dzieci dorastają w pośpiechu i nierzadko w świecie ekranów, taka książka jest jak chwila zatrzymania. To zaproszenie do rozmowy, refleksji i wspólnego odkrywania, czym jest dobroć, empatia i przyjaźń — czyli wartości, które nigdy się nie starzeją.

Książkę do recenzji otrzymałam od Wydawnictwa Sorus

piątek, 19 września 2025

Niczym klasyka





 „Każde stworzenie ma swoją rolę i znaczenie w wielkiej sieci życia.” – Dalajlama XIV




Współczesne książki coraz częściej podejmują temat ochrony przyrody, pokazując najmłodszym, jak ważne jest dbanie o środowisko. W ten nurt wpisuje się Tajemnica mokradła autorstwa Pani Małgorzaty Jabłońskiej, ilustrowana przez Panią Annę Karwalę. Utwór wierszowany, przeznaczony dla dzieci powyżej piątego roku życia, to opowieść, która łączy piękną formę literacką z mądrym przesłaniem. Książka nie tylko przybliża czytelnikom świat przyrody, ale też w przystępny sposób pokazuje zależności panujące w ekosystemie. Dzięki temu stanowi nie tylko źródło literackiej przyjemności, ale również doskonałe narzędzie edukacyjne, które można wykorzystać w domu, przedszkolu czy szkole.

Akcja książki rozgrywa się w malowniczym, pełnym życia mokradle. To przestrzeń, w której mieszkają różnorodne zwierzęta: żaby, ważki, czaple, bociany, bobry i raki. Autorka ukazuje ich codzienne życie, współistnienie i zależność od środowiska naturalnego. Najważniejszym bohaterem jest stary bóbr – strażnik mokradła, doświadczony i mądry, który czuwa nad równowagą przyrody. Pewnego dnia okazuje się, że mokradło zaczyna wysychać – wody jest coraz mniej, co grozi katastrofą dla wszystkich mieszkańców. Wtedy młode bobry, wspierane przez bociana, wyruszają w podróż, aby odkryć przyczynę tego zjawiska. Wyprawa staje się nie tylko przygodą, lecz także lekcją odpowiedzialności i odwagi. Bohaterowie odkrywają, że źródłem problemu są ludzkie działania – śmieci wrzucane do rzeki zatamowały dopływ wody do mokradła. W tym momencie opowieść nabiera wyraźnego charakteru ekologicznego i edukacyjnego. Zwierzęta uświadamiają sobie, że choć są zależne od natury, to największe zagrożenie stanowi nie sama przyroda, lecz człowiek, który często nie rozumie konsekwencji własnych czynów.

Książka Pani Małgorzaty Jabłońskiej porusza kilka ważnych tematów:

Ekologia i ochrona środowiska – centralnym problemem jest brak wody, spowodowany działalnością człowieka. Dla młodych czytelników to jasny przekaz: każde działanie, nawet tak prozaiczne jak wyrzucanie śmieci, ma swoje konsekwencje dla całego ekosystemu.

Znaczenie współpracy – bohaterowie odkrywają prawdę tylko dzięki wspólnym wysiłkom. Starsi i młodsi, doświadczeni i początkujący – każdy wnosi coś od siebie. Współdziałanie ukazane w książce uczy dzieci, że razem można rozwiązać nawet najtrudniejsze problemy.

Odwaga i ciekawość świata – młode bobry i bocian podejmują wyzwanie i ruszają w nieznane. To metafora dziecięcej ciekawości, która jest motorem poznania. Autorka pokazuje, że warto pytać, szukać i nie bać się nowych doświadczeń.

Rola starszych pokoleń – stary bóbr symbolizuje mądrość, doświadczenie i odpowiedzialność za młodszych. To również lekcja szacunku wobec starszych, którzy potrafią wskazać właściwy kierunek i ostrzec przed zagrożeniem.

Ogromnym walorem książki jest jej forma. Tekst napisany wierszem brzmi rytmicznie, melodyjnie, co ułatwia dzieciom zapamiętywanie treści i sprawia, że lektura jest przyjemna także przy głośnym czytaniu. Rymowana narracja przypomina tradycyjne bajki i wierszowane opowieści, które od pokoleń pełniły rolę narzędzia edukacyjnego. Drugim istotnym elementem są ilustracje Pani Anny Karwali. Barwne, wyraziste obrazy nie tylko uzupełniają tekst, lecz także przyciągają uwagę młodych odbiorców, pomagając im lepiej wyobrazić sobie świat mokradła. Dla dzieci, które dopiero uczą się samodzielnego czytania, ilustracje są dodatkową pomocą i zachętą do sięgania po książkę.

Tajemnica mokradła to książka, która znakomicie łączy rozrywkę z nauką. Dzięki niej dzieci poznają świat przyrody i dowiadują się, jak ważną rolę odgrywa woda w utrzymaniu życia. W prosty sposób Autorka tłumaczy mechanizmy ekologiczne, np. dlaczego zanieczyszczenie rzeki może mieć wpływ na mokradło i wszystkich jego mieszkańców. Co więcej, lektura rozwija empatię wobec zwierząt i uczy odpowiedzialności za środowisko. To niezwykle ważne w dzisiejszych czasach, gdy coraz częściej mówi się o zmianach klimatycznych, suszach i utracie bioróżnorodności. Wczesne kształtowanie świadomości ekologicznej u dzieci może sprawić, że w dorosłym życiu będą one bardziej wrażliwe i odpowiedzialne. Książka może być także świetnym punktem wyjścia do zajęć w przedszkolu lub szkole. Nauczyciele mogą na jej podstawie prowadzić rozmowy o przyrodzie, ekologii, a nawet organizować praktyczne działania, np. sprzątanie lasu czy obserwację ptaków.

Do największych zalet pozycji należą:

atrakcyjna forma wierszowana, piękne, kolorowe ilustracje, prosty, ale bardzo ważny przekaz ekologiczny, połączenie przygody z edukacją, uniwersalne wartości: współpraca, odpowiedzialność, szacunek dla starszych.

Można jednak wskazać również pewne ograniczenia. Historia, choć ciekawa, jest stosunkowo krótka, przez co niektóre wątki pozostają powierzchowne. Dla starszych dzieci może być zbyt prosta, a morał – zbyt oczywisty. Jednak dla grupy wiekowej, do której książka jest adresowana, to raczej atut niż wada.

Pani Małgorzata Jabłońska w Tajemnicy mokradła stworzyła książkę, która bawi i uczy jednocześnie. Dzięki ciekawej fabule, rytmicznej formie i pięknym ilustracjom lektura angażuje najmłodszych czytelników i zachęca ich do refleksji nad otaczającym światem. To opowieść o przyrodzie, która pokazuje, że los zwierząt i ludzi jest ze sobą ściśle powiązany, a nasza odpowiedzialność wobec środowiska naturalnego jest ogromna. Książka stanowi znakomity przykład literatury ekologicznej dla dzieci. Jej wartość polega nie tylko na walorach artystycznych, ale przede wszystkim na kształtowaniu wrażliwości i postaw proekologicznych. Można śmiało powiedzieć, że Tajemnica mokradła to nie tylko opowieść o przygodzie zwierząt, ale także ważna lekcja dla każdego małego czytelnika – lekcja szacunku, współpracy i troski o świat, w którym żyjemy.

Książkę do recenzji otrzymałam od Wydawnictwa Sorus

niedziela, 7 września 2025

Współczesna klasyka





 "Dzieciństwo to najpiękniejszy ze wszystkich darów, który los nam daje." – Katarzyna Sawczuk




Literatura dziecięca odgrywa niezwykle ważną rolę w kształtowaniu młodych umysłów. To właśnie dzięki książkom dziecko uczy się języka, rozwija wyobraźnię, poznaje świat i zdobywa pierwsze wzorce postaw społecznych. Jedną z nowszych publikacji, które cieszą się zainteresowaniem zarówno rodziców, jak i najmłodszych czytelników, jest książka Pani Karoliny Walczak zatytułowana „Szalone podróże Kota Franka”. To zbiór krótkich, rymowanych opowiadań, których bohaterem jest rudowłosy kot o imieniu Franek – ciekawski, odważny i pełen energii podróżnik. Lektura ta nie tylko bawi, ale także uczy, łącząc humorystyczne perypetie zwierzęcego bohatera z elementami wiedzy o świecie.

Pani Karolina Walczak, Autorka książki, z wykształcenia jest ekonomistką, jednak jej pasją od zawsze były podróże oraz pisanie. W wywiadach podkreśla, żeprzygody Kota Franka inspirowane były realnymi doświadczeniami oraz obserwacjami. Sama kocha zwiedzanie nowych miejsc, a fascynacja odmiennymi kulturami przerodziła się w chęć stworzenia literatury, która pomoże dzieciom zrozumieć i polubić różnorodność świata. Ważnym elementem genezy książki są także osobiste doświadczenia Autorki – koty jej rodziców stały się pierwowzorami literackiego Franka. Jeden z nich był rudy, a drugi nosił imię Frania. To właśnie te zwierzęta, z charakteru żywe i nieco psotne, stały się inspiracją do stworzenia postaci rezolutnego bohatera, którego główną cechą jest niepohamowana ciekawość.

Każde z dziesięciu opowiadań ukazuje odmienną podróż Franka. W Paryżu bohater próbuje lokalnych specjałów i odkrywa uroki francuskiej kuchni. Na Antarktydzie zaprzyjaźnia się z pingwinami i staje twarzą w twarz z surowymi warunkami przyrody. W Chinach odbywa niesamowitą podróż na grzbiecie smoka, w Hiszpanii próbuje tańca flamenco i staje do niebezpiecznego starcia z bykiem. W Egipcie gubi się na pustyni i spotyka tajemniczą mumię, zaś w Australii odkrywa barwny świat rafy koralowej. Nie brakuje także zabawnych przygód – w Londynie Franek zostaje zatrzymany przez policję za jazdę po niewłaściwej stronie ulicy, a we Włoszech ledwo unika wybuchu Wezuwiusza. Każdy z rozdziałów kończy się morałem, a same opowieści są dynamiczne, pełne humoru i przygody. Podróże Franka mają wymiar nie tylko przygodowy, ale przede wszystkim edukacyjny. Dzieci w naturalny sposób dowiadują się, że świat jest różnorodny – ludzie posługują się innymi językami, mają inne zwyczaje, a przyroda potrafi zaskakiwać swoją odmiennością.

Największą wartością „Szalonych podróży Kota Franka” jest to, że książka pełni funkcję nie tylko rozrywkową, ale i dydaktyczną.

Edukacja geograficzna – dzięki opowieściom dzieci mogą poznać podstawowe informacje o różnych krajach i kulturach. To świetne wprowadzenie do dalszej nauki geografii.

Rozwój językowy – rymowana forma sprawia, że tekst jest melodyjny i łatwy do zapamiętania. Rymy wspierają pamięć fonetyczną i zachęcają do samodzielnego powtarzania fragmentów.

Kształtowanie postaw – Franek uczy dzieci otwartości, odwagi i ciekawości świata. Mimo że często wpada w tarapaty, zawsze stara się znaleźć wyjście i nie traci optymizmu.

Humor i wyobraźnia – absurdalne sytuacje, takie jak jazda samochodem po londyńskich ulicach czy taniec z bykiem, rozweselają młodego czytelnika, a jednocześnie pobudzają wyobraźnię.

Książka w prosty, a jednocześnie sugestywny sposób pokazuje, że odmienność nie jest powodem do strachu, lecz źródłem fascynacji i nauki.

Nie sposób pominąć także warstwy graficznej książki. Ilustracje Pani Justyny Mioduszewskiej uzupełniają opowieści, dodając im barw i życia. Dzięki rysunkom dzieci mogą łatwiej wyobrazić sobie odwiedzane przez Franka miejsca. Kolorowe ilustracje nie tylko przyciągają uwagę, ale również ułatwiają zapamiętanie fabuły, co jest szczególnie ważne w przypadku najmłodszych czytelników. Wydanie w poręcznym formacie (około 62 stron, miękka oprawa) sprawia, że książkę można łatwo zabrać w podróż, co doskonale koresponduje z jej treścią – opowieściami o odkrywaniu świata.

Choć „Szalone podróże Kota Franka” to książka stosunkowo nowa, zdążyła już zdobyć sympatię czytelników. Rodzice chwalą ją za lekkość narracji, humor oraz edukacyjne walory. Krytycy literatury dziecięcej zauważają, że jest to udany debiut literacki Pani Karoliny Walczak – prosty, ale dopracowany i przemyślany. Warto zauważyć, że książka ta wpisuje się w nurt współczesnej literatury dziecięcej, która coraz częściej stawia na otwieranie dzieci na świat, różnorodność kulturową i szacunek dla odmienności. Podobne przesłanie znajdziemy w twórczości takich autorek jak Anna Onichimowska czy Barbara Kosmowska, jednak Pani Walczak wyróżnia się lekką formą rymowaną i humorem, który zbliża ją do twórczości klasyków pokroju Jana Brzechwy.

„Szalone podróże Kota Franka” to książka, która bawi i uczy jednocześnie. Jej największą zaletą jest umiejętne połączenie lekkiej, humorystycznej fabuły z walorami edukacyjnymi. Dzięki tej lekturze dzieci uczą się, że świat jest piękny i różnorodny, że warto być otwartym na nowe doświadczenia, a każda przygoda, nawet jeśli bywa trudna, może nas czegoś nauczyć. Kot Franek, ze swoją ciekawością i odwagą, staje się wzorem dla najmłodszych – pokazuje, że warto pytać, odkrywać i nigdy nie bać się marzyć. W ten sposób książka Walczak nie tylko wpisuje się w tradycję literatury dziecięcej, ale także odpowiada na potrzeby współczesnych rodziców i dzieci, poszukujących wartościowych, a jednocześnie zabawnych historii.

Książkę do recenzji otrzymałam od Wydawnictwa Sorus

Ciekawy świat terapii





 „Nie wychowuje się dzieci słowami, tylko tym, kim się jest.” – Carl Gustav Jung




Pani Dorota Krużołek to pedagog i logopeda, która swoją zawodową ścieżkę obrała nie tylko z powodu zainteresowań naukowych, ale przede wszystkim z motywacji osobistej. Jej syn zmagał się z problemami logopedycznymi, a obserwacja tych trudności stała się impulsem do poszukiwania nowych, bardziej atrakcyjnych metod wspierania rozwoju mowy. Pierwsze bajki zaczęła tworzyć z myślą o konkretnych dzieciach, z którymi pracowała – m.in. o dziewczynce ze spektrum autyzmu. Ta praktyka, zrodzona z empatii i potrzeby niesienia pomocy, rozwinęła się w całą koncepcję literacko-terapeutyczną. Autorka zauważyła, że dzieci najchętniej uczą się przez zabawę i przeżywanie emocji. Bajka stała się więc dla niej narzędziem terapeutycznym, które w przyjazny sposób wprowadza w świat trudnych dźwięków, poprawnej artykulacji czy umiejętności językowych. W rezultacie powstała książka Baw się z nami w logobajki, opublikowana w 2022 roku przez wydawnictwo Sorus.

Publikacja liczy 70 stron i składa się z pięciu opowiadań, którym towarzyszą ilustracje Pani Anastasiii Tymoshenko. Już sama szata graficzna stanowi istotny element, gdyż barwne obrazki przyciągają uwagę małych czytelników i ułatwiają im utożsamianie się z bohaterami. Każde opowiadanie zostało skonstruowane w taki sposób, aby jednocześnie:

pobudzać wyobraźnię,

wprowadzać elementy humoru i magii,

a także zmuszać dziecko do aktywności językowej, np. powtarzania sylab, wyrazów lub sekwencji dźwięków.

W ten sposób narracja nie pełni wyłącznie roli literackiej, lecz staje się przestrzenią do ćwiczeń logopedycznych.

Książka Pani Doroty Krużołek jest przykładem połączenia literatury z dydaktyką. Jej podstawowy cel to wspieranie rozwoju mowy u dzieci, które borykają się z różnymi trudnościami artykulacyjnymi. Co jednak istotne, logobajki nie są przeznaczone wyłącznie dla dzieci z wadami wymowy. Mogą być czytane także przez tych, którzy rozwijają się prawidłowo, jako forma profilaktyki i doskonalenia umiejętności językowych. Dzięki bajkowej konwencji ćwiczenia logopedyczne przestają być nużące i mechaniczne, a stają się elementem przygody. Dziecko nie odczuwa, że uczestniczy w terapii – zamiast tego wchodzi w świat opowieści, gdzie bohaterowie wymagają od niego współdziałania. W ten sposób kształtowane są zarówno umiejętności językowe, jak i emocjonalne oraz społeczne.

Oprócz walorów logopedycznych książka posiada również wartość literacką i wychowawczą. Opowieści są skonstruowane tak, aby ukazywać różne postawy bohaterów – dobre i złe – co sprzyja rozwijaniu u dzieci wrażliwości moralnej. Dzięki temu młody czytelnik nie tylko ćwiczy mowę, ale także uczy się rozróżniać właściwe zachowania, odczuwać empatię, rozumieć konsekwencje decyzji bohaterów. Literatura dziecięca od zawsze pełniła rolę kształtującą system wartości, a logobajki wpisują się w tę tradycję, wzbogacając ją o aspekt terapeutyczny. To sprawia, że książka Pani Krużołek ma charakter wielowymiarowy – jednocześnie bawi, uczy i leczy.

Choć publikacja jest stosunkowo nowa i dopiero zaczyna zdobywać popularność, jej potencjał jest ogromny. Mogą z niej korzystać rodzice, którzy chcą wspierać rozwój językowy swoich dzieci w warunkach domowych, ale także nauczyciele, pedagodzy i logopedzi w pracy przedszkolnej czy szkolnej. Książka sprawdzi się również w pracy z dziećmi nieśmiałymi, które potrzebują dodatkowej motywacji do mówienia, oraz z dziećmi z zaburzeniami rozwojowymi, u których tradycyjne metody bywają niewystarczające. Na polskim rynku wydawniczym istnieje wiele książek edukacyjnych dla dzieci, jednak publikacje łączące funkcję bajki i terapii logopedycznej wciąż są stosunkowo rzadkie. Baw się z nami w logobajki stanowi więc ważny krok w kierunku integracji literatury i terapii. Pokazuje, że książka może być jednocześnie źródłem przyjemności i skutecznym narzędziem rozwoju. Warto podkreślić, że tego typu inicjatywy wpisują się w nowoczesne podejście do edukacji – takie, które stawia na interdyscyplinarność, twórczość i zaangażowanie emocjonalne. Książka Pisarki nie tylko wspiera mowę, ale również rozwija wyobraźnię, kształtuje system wartości i buduje więź między dorosłym a dzieckiem podczas wspólnego czytania.

Baw się z nami w logobajki to pozycja, która udowadnia, że literatura dziecięca może być narzędziem terapeutycznym bez utraty walorów artystycznych. Pani Dorota Krużołek stworzyła dzieło, które łączy piękno opowieści z praktycznym celem, jakim jest rozwój mowy. Dzięki temu publikacja ta wyróżnia się na tle innych pozycji i zasługuje na uwagę nie tylko rodziców, ale także profesjonalistów zajmujących się edukacją i terapią dzieci.

To książka, która pokazuje, że terapia może być zabawą, a zabawa terapią. Przenosi dzieci do świata magii i przygód, a jednocześnie uczy je, jak pięknie i poprawnie mówić.

Jedną z bajek zawartych w książce jest opowieść o przygodach bohatera, który musi zmierzyć się z trudnościami wymagającymi powtarzania określonych dźwięków i słów. Choć każda bajka ma inną fabułę i bohaterów, wspólne dla nich jest to, że narracja została zbudowana w taki sposób, aby zmuszać dziecko do aktywnego uczestnictwa. Przykładowa historia opowiada o małym zwierzątku (np. żabce, myszce lub kotku – Autorka chętnie korzysta ze zwierzęcych bohaterów), które wyrusza w podróż i spotyka na swojej drodze rozmaite postacie. Każda z nich „prosi” dziecko o powtórzenie konkretnego słowa, sylaby lub dźwięku, aby bohater mógł ruszyć dalej. Dzięki temu czytanie bajki staje się dialogiem pomiędzy narracją a małym słuchaczem.

Na poziomie logopedycznym bajka skupia się np. na ćwiczeniu trudniejszych głosek – takich jak „sz”, „cz”, „ż”, „r” czy zbitki spółgłoskowe. Tekst został tak skonstruowany, aby powtarzanie ich było naturalnym elementem fabuły, a nie mechanicznym zadaniem. Dziecko, chcąc pomóc bohaterowi, powtarza słowa, nie czując, że wykonuje ćwiczenia artykulacyjne.

Dzięki rytmizacji, powtarzalności i elementom zabawy językowej, bajka działa na kilku płaszczyznach jednocześnie:

rozwija prawidłową wymowę,

wzbogaca słownictwo,

ćwiczy pamięć słuchową i koncentrację,

uczy melodii i rytmu języka.

Ważnym aspektem bajki jest jej wymiar emocjonalny. Bohater często napotyka trudności, które symbolizują realne problemy dzieci – takie jak strach przed mówieniem, nieśmiałość czy frustracja związana z niepowodzeniami. Pokonując przeszkody w fabule, dziecko przeżywa metaforyczną historię o własnym rozwoju i uczy się, że dzięki cierpliwości i wytrwałości można osiągnąć sukces. Bajka uczy również empatii i współpracy – aby bohaterowi się powiodło, dziecko musi mu pomóc, a to wzmacnia poczucie odpowiedzialności i sprawczości.

Autorka stosuje kilka zabiegów, które czynią bajkę atrakcyjną i skuteczną:

Onomatopeje – np. „chlap, chlap”, „szur, szur”, „tra, tra”, które rozweselają dziecko i ćwiczą różne układy artykulacyjne.

Powtórzenia – kluczowe słowa i sylaby pojawiają się wielokrotnie, aby utrwalać je w pamięci i ćwiczyć wymowę.

Elementy interakcji – pytania do dziecka, zachęty w rodzaju „powiedz razem z bohaterem”, które czynią lekturę aktywną.

Humor i fantazja – sprawiają, że dziecko chętnie wraca do bajki, nie traktując jej jak „nudnej lekcji”.

Analizowana bajka może być wykorzystana zarówno w pracy indywidualnej z dzieckiem, jak i w grupie – w przedszkolu czy na zajęciach logopedycznych. Jej największą wartością jest połączenie przyjemności z nauką. Dzieci często nie chcą powtarzać trudnych głosek w izolacji, natomiast chętnie zrobią to w kontekście zabawy i przygody literackiej. Logopeda lub rodzic może dodatkowo wzmocnić działanie bajki, wprowadzając rekwizyty (np. pacynkę bohatera), rysując ilustracje lub inscenizując fragmenty tekstu. To pogłębia emocjonalne zaangażowanie i jeszcze bardziej zwiększa efektywność ćwiczeń.

Można więc stwierdzić, że Baw się z nami w logobajki to publikacja nie tylko przydatna, ale wręcz potrzebna – zarówno w pracy logopedów, jak i w codziennym życiu rodzin, które chcą wspierać dzieci w prawidłowym rozwoju językowym.


Książkę do recenzji otrzymałam od Wydawnictwa Sorus

sobota, 6 września 2025

Czas pojęcie względne



J.R.R. Tolkien – „Bajki nie kłamią. One mówią prawdę – tylko prawdę, którą w dzieciństwie ciężko przyjąć.”



Literatura dziecięca pełni wiele funkcji – nie tylko bawi i zaciekawia, ale także uczy, skłania do zadawania pytań i kształtuje sposób postrzegania świata. Współcześnie coraz częściej poszukuje się książek, które łączą atrakcyjną fabułę z głębszym przesłaniem. W tę potrzebę wpisuje się książka Pana Tondery „Władca czasu”, wydana przez Wydawnictwo Sorus w 2025 roku. Choć przeznaczona jest przede wszystkim dla dzieci, jej treść okazuje się uniwersalna i inspirująca również dla dorosłych czytelników. To opowieść, która przypomina, że dziecięca ciekawość bywa początkiem wielkiej przygody, a czas – choć niewidzialny i nieuchwytny – jest jednym z najważniejszych tematów naszego życia.

Żeby lepiej zrozumieć przesłanie książki, warto zwrócić uwagę na osobę autora. Pan Jacek Tondera to pedagog, nauczyciel akademicki i założyciel szkoły średniej, który od lat pracuje z młodzieżą. Jest również poetą, autorem tomiku „Opisywanie życia”. Jego doświadczenie zawodowe wyraźnie przenika do twórczości literackiej. W „Władcy czasu” widoczna jest nie tylko wyobraźnia, ale także empatia i głęboka znajomość psychiki dziecka. Dzięki temu fabuła, choć na pozór prosta, jest pełna sensów, które można odkrywać na różnych poziomach – zarówno jako kilkulatek, jak i dorosły.

Książka rozpoczyna się dynamicznym, niecodziennym zdarzeniem – z nieba zaczynają spadać samochody. Już samo to wprowadzenie burzy codzienną logikę i pokazuje, że czytelnik ma przed sobą historię, w której możliwe jest wszystko. Głównymi bohaterami są rodzeństwo – Krzyś i Karolcia. W czasie spaceru stają się świadkami niezwykłego zjawiska i, kierowani odwagą oraz ciekawością, wsiadają do jednego z pojazdów. Ich przewodnikiem staje się Pan Surykatka – kierowca nietypowy, pełen zagadek i niespodzianek. Wkrótce rodzeństwo trafia do dziwnego domu, w którym czeka na nich jeszcze bardziej tajemnicza postać – Pastor Aeternus, związany z samym tytułowym Władcą Czasu. To właśnie tam zaczyna się właściwa przygoda, pełna pytań o to, czym jest czas, jakie ma znaczenie dla człowieka i czy można go zatrzymać.

„Władca czasu” jest książką baśniową, ale jej fabuła kryje głęboką symbolikę.

Czas jako bohater

W opowieści czas nie jest tylko tłem zdarzeń, lecz niemal pełnoprawną postacią. Spotkanie z Władcą Czasu uświadamia bohaterom (i czytelnikom), że czas płynie niezależnie od naszych działań, a jednocześnie to od nas zależy, jak go wykorzystamy.

Ciekawość dziecięca

Krzyś i Karolcia wyruszają w podróż, bo kieruje nimi ciekawość – ta sama, która pcha dzieci do odkrywania świata. Książka pokazuje, że ciekawość jest czymś pozytywnym, ale niesie także ryzyko. Czasem odkrycia mogą być trudne lub zaskakujące.

Podróż jako metafora życia

Wędrówka rodzeństwa odzwierciedla drogę, jaką każdy z nas odbywa – od beztroski, przez spotkania z tym, co nieznane, aż po konfrontację z pytaniami o sens i przemijanie.

Symbolika postaci

Pan Surykatka i Pastor Aeternus są figurami przewodników. Pierwszy reprezentuje fantazję i zabawę, drugi – powagę i duchowość. Razem tworzą duet, który uczy, że życie to zarówno radość, jak i refleksja.

Pan Tondera posługuje się językiem prostym, rytmicznym, dostosowanym do potrzeb młodego czytelnika. Zdania są krótkie i dynamiczne, co ułatwia samodzielną lekturę dzieciom w wieku wczesnoszkolnym. Jednocześnie autor nie unika trudniejszych pojęć – takich jak „czas”, „wieczność”, „odpowiedzialność” – które prowokują do rozmowy z dorosłymi. Dzięki temu książka sprawdza się zarówno jako lektura indywidualna, jak i wspólne czytanie w rodzinie. Początkowe zdanie – „Letniego dnia, pod wieczór – był czwartek, a może piątek – całkiem niespodziewanie z nieba zaczęły spadać samochody” – od razu pokazuje absurdalny, surrealistyczny klimat historii. To otwarcie przyciąga uwagę i zachęca do dalszego poznawania przygody. Integralną częścią książki są ilustracje autorstwa Sviatlany Shkil. Kolorowe, ciepłe, nasycone szczegółami rysunki dodają historii lekkości i pozwalają dziecku lepiej wczuć się w nastrój opowieści. Wydawnictwo Sorus zadbało o estetykę publikacji – miękka oprawa, odpowiednia czcionka i przejrzysty układ tekstu czynią ją przyjazną dla dzieci.

„Władca czasu” nie jest wyłącznie opowiastką rozrywkową. To książka, która:

uczy refleksji nad przemijaniem – choć temat czasu bywa trudny nawet dla dorosłych, Pan Tondera przedstawia go w sposób prosty i obrazowy,

rozwija wyobraźnię – dzieci uczą się, że w świecie literatury możliwe jest wszystko,

zachęca do rozmowy – historia staje się punktem wyjścia do pytań: Czym jest czas? Czy można go zatrzymać? Co znaczy dobrze go wykorzystać?

Pokazuje konsekwencje decyzji – rodzeństwo podejmuje wybory, które mają swoje skutki. To cenny przekaz wychowawczy, że każda decyzja coś ze sobą niesie.

Choć książka przeznaczona jest dla dzieci od 3–6 roku życia, ma wymiar uniwersalny. Dorosły czytelnik może w niej odnaleźć przypomnienie o tym, jak łatwo zatracić się w codziennym pośpiechu i jak ważne jest zatrzymanie się choćby na chwilę, by pomyśleć o sensie czasu. „Władca czasu” Pana Jacka Tondery to książka wyjątkowa – baśniowa w formie, a jednocześnie głęboka w treści. Opowiada o rodzeństwie, które dzięki ciekawości i odwadze trafia do niezwykłego świata, gdzie spotyka samego Władcę Czasu. To historia o dzieciństwie, wyobraźni i przemijaniu, a zarazem przypomnienie, że czas jest największym skarbem, jaki posiadamy. Prosty język, kolorowe ilustracje i mądre przesłanie sprawiają, że książka może być czytana zarówno jako przygoda pełna fantazji, jak i refleksyjna opowieść o życiu. Z pewnością zasługuje na miejsce w biblioteczce każdego dziecka – i każdego dorosłego, który pragnie, choć na chwilę zatrzymać się i spojrzeć na czas z innej perspektywy.

Książkę do recenzji otrzymałam od Wydawnctwa Sorus



 

wtorek, 26 sierpnia 2025

Książka pełna wartości






 „Zwierzęta uczą nas prostoty uczuć, których człowiek wciąż się uczy.”




„Świnka Celinka i nowi przyjaciele” autorstwa Pani Żaklin Hejły to książka dla dzieci w wieku przedszkolnym i wczesnoszkolnym, która ukazała się w 2024 roku. Liczy 56 stron i jest wydana w twardej oprawie, co czyni ją trwałą i przyjazną dla małych rączek. Historia skupia się na tytułowej bohaterce – sympatycznej śwince, która wkracza w świat nowych znajomości, ucząc się otwartości, tolerancji i współpracy. Dzięki prostemu, ale bogatemu w emocje językowi, książka sprawia, że najmłodsi czytelnicy łatwo utożsamiają się z postaciami.

Główną bohaterką jest Celinka – rezolutna, ciekawska świnka, która marzy o nowych przygodach. Wraz z nadejściem wiosny pojawia się szansa na spełnienie tych marzeń, gdy do zagrody trafia Koko – wesoła i pełna energii suczka. Początkowo Celinka jest nieco nieśmiała, ale szybko odkrywa, że różnice między nimi nie są przeszkodą, lecz szansą na fascynującą przyjaźń. Relacje bohaterów pokazują, że mimo odmiennych cech, wspólne wartości i zabawa mogą połączyć nawet najbardziej różnorodne postacie. Z czasem pojawiają się kolejne zwierzęta, a każde z nich wnosi coś nowego do grupy, ucząc Celinkę i czytelników empatii, wyrozumiałości i szacunku.

Pani Żaklin Hejła posługuje się prostym, melodyjnym językiem, idealnie dopasowanym do percepcji małych dzieci. Zdania są krótkie, rytmiczne, a opisy barwne, co ułatwia odbiór i pobudza wyobraźnię. Autorka stosuje dialogi, które nadają opowieści dynamiki i wprowadzają element humoru. Styl jest ciepły i pełen serdeczności, co sprawia, że lektura wywołuje pozytywne emocje. W tekście zauważalne są powtórzenia oraz onomatopeje – np. „chrum-chrum” – które dodatkowo angażują dziecko w opowieść i mogą stanowić świetną okazję do wspólnej zabawy podczas czytania.

Jednym z najmocniejszych atutów książki są ilustracje. Są one kolorowe, pełne detali, a jednocześnie nieprzeładowane, dzięki czemu nie rozpraszają małych czytelników. Obrazy współgrają z tekstem, ilustrując najważniejsze momenty fabuły i pomagając w lepszym zrozumieniu treści. Wyraziste barwy i sympatyczne przedstawienie bohaterów sprawiają, że dziecko szybko „zaprzyjaźnia się” z postaciami, a sama książka staje się atrakcyjną pozycją do wielokrotnego czytania. Książka porusza ważny problem społeczny: jak reagujemy na inność. Celinka, choć początkowo ostrożna wobec Koko, szybko odkrywa, że różnice nie tylko nie przeszkadzają, ale mogą być źródłem radości. Autorka subtelnie pokazuje, że przyjaźń rodzi się poprzez otwartość, empatię i wspólne przeżycia.

Relacje w książce uczą dzieci:

akceptacji odmienności – Koko i Celinka są zupełnie inne, a jednak świetnie się rozumieją,

współpracy – bohaterowie pomagają sobie nawzajem,

rozwiązywania konfliktów – drobne nieporozumienia są rozwiązywane poprzez rozmowę i wzajemne zrozumienie.

To doskonały punkt wyjścia do rozmów z dzieckiem o tolerancji i przyjaźni.

Książka pełni rolę nie tylko rozrywkową, ale i wychowawczą. Wspiera rozwój społeczno-emocjonalny dzieci, pokazując, jak radzić sobie z nieśmiałością, jak otwierać się na innych, a także jak pielęgnować przyjaźń. To propozycja idealna zarówno do samodzielnej lektury dla starszych przedszkolaków, jak i do wspólnego czytania z rodzicami. „Świnka Celinka i nowi przyjaciele” to pozycja wyjątkowa – łączy prostą, zrozumiałą fabułę z głębokim przesłaniem i piękną oprawą graficzną. Dzięki niej dzieci uczą się, że przyjaźń nie zna granic, a różnice między nami mogą stać się źródłem wzajemnego wzbogacenia. Książka Pani Żaklin Hejły jest nie tylko ciekawą historią, ale także narzędziem edukacyjnym, które warto mieć w domowej biblioteczce.


Książkę do recenzji otrzymałam od Wydawnictwa Sorus

Zaskoczenie wśród romansów

    „Kochać kogoś to przede wszystkim pozwalać mu być tym, kim jest.” William Wharton   Powieść „Lucca” autorstwa Sarah Brianne to ...