Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Religijne. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Religijne. Pokaż wszystkie posty

niedziela, 30 marca 2025

Lęk i strach



„-Ze strachem nie da się walczyć rozumowo. Podobnie jak z nienawiścią. One są jak miłość. To niemal identyczne emocje. To dlatego Ares i Afrodyta się lubią. Ich bliźniaczy synowie- Strach i Lęk-narodzili się ze związku wojny i miłości”.

Rick Riordan



Strach i lęk, są uczuciami, przez które na świcie istnieje zło i nienawiść. Lęk przed drugim człowiekiem, to czy spełniamy oczekiwania, normy, czy ludzie nas tolerują, nie tylko ogranicza nasze percepcje, ale doprowadza do ciężkich chorób nerwowych i psychicznych.

W świecie, w którym poprawność polityczna jest ważniejsza niż sumienie ciężko odrzucić ciągłe poczucie lęku i szeroko pojętego strachu. Dopasowanie do oczekiwań wymaga ciągłego pilnowania się i oglądania za siebie. O strachu przed człowiekiem mówi Biblia zwłaszcza w Starym Testamencie, który uświadamia nam, że bardziej powinniśmy bać się Boga niż ludzi.

Jak to jest ze strachem religijnym? O tym powstało wiele książek jedną z nich jest pozycja Zlęknione dzieci Boga Pana Jacka Mattera. Muszę tutaj dodać, że bardzo lubię tego Autora, pisze On krótko, ale zwięźle w temacie, bez zbędnych udziwnień w treści. Pisarz ukazuje nam, jak bardzo trudno pozbyć się lęku w codziennym życiu. Weźmy nawet sam lęk, aby żyć zgodnie z nauką Pisma Świętego, co ludzie powiedzą, jak zaczniemy oficjalnie wierzyć w Jezusa i kierować się Jego nauką w życiu? Pan Matter opiera swoje przemyślenia w dużej merze na Biblii, ale również na współczesnej psychologii, która rozwija się, obnażając coraz więcej problemów w codziennym egzystowaniu naszego umysłu.

Znajdziemy tutaj analizę przypowieści biblijnych pod kątem strachu, ale także ukazane ciekawe wzorce, które na co dzień mogą nam pomóc w tworzeniu swojego życia pełnego wartości, oraz pomocy w odrzuceniu strachu przed drugim człowiekiem, opinią innych, zdaniem, które ludzie mają o wszystkim tylko nie o sobie. W publikacji Pisarza widać dokładnie jak bardzo Pismo Święte, jest nie tylko na czasie, ale jak bardzo jest nam potrzebne w codziennym życiu. Ta krótka pozycja (znowu o wiele za krótka), opisuje także niepewność naszej wiary, która to doprowadza do strachu religijnego. Zła interpretacja słów Jezusa i narzucenie pewnych form wierzeń, niemających nic wspólnego z nauką Biblii powoduje, że ludzie odchodzą od Boga mimo tego, że Pismo Święte, jest ogólnodostępne, zaprasza nas do weryfikacji wierzeń i poglądów.

Bardzo ubolewam nad tym, że książki Autora są tak krótkie… Ne wiem, czy jest to celowy zabieg, aby bardziej przemawiały do ludzi, którzy nie czytają dużo, ale czekam na pozycję, która będzie liczyła, chociaż z 300 stron. Przy pozycji Zlęknione dzieci Boga, trzeba zaznaczyć, że warto czytać ją z Pismem Świętym, ponieważ zawiera ona wiele odnośników do Słowa Bożego. Z całą pewnością, jest to jedna z moich ulubionych książek, mimo że pisana z punktu widzenia protestanckiego, zasługuje na uwagę osób, które znajdują się w Kościele Katolickim lub innym wyznaniu. Temat lęku, obaw i strachu zwłaszcza przed drugim człowiekiem, czy opinią ogółu dotyczy nas wszystkich bardziej lub mniej dlatego dziś w dobie wielu chorób społecznych zwłaszcza depresji warto sięgać po tego typu publikacje.

Książkę do recenzji otrzymałam od Fundacji Źródła Życia


 

sobota, 15 marca 2025

Budowa Chrześcijaństwa



„Chrześcijaństwo to kreatywność, pasja życia, praca nad sobą, troska o małżeństwo, odpowiedzialność za dom, pracę... to świętość w codzienności”.

Ksawery Knotz



Drugi tom wybitnej serii Historia Chrześcijaństwa Pana Warrena Carrolla, wciągnął mnie jeszcze bardziej niż ten pierwszy. Drugi tom Budowa Chrześcijaństwa, przedstawia nam już nie samo powstanie wyznania, ale to w jaki sposób, cegiełka po cegiełce na przestrzeni weków było ono budowane i umacniane, jego wzloty i upadki w poszczególnych rejonach świata.

Najciekawszy moim zdaniem z rozdziałów, mianowicie ten o kryzysie monofizyckim bardzo dokładnie opasuje nam prawdę o tym, że Chrystus jest w pełni Bogiem i w pełni człowiekiem. Są religie i wyznania, które uważają Jezusa za jednego z Aniołów, lub tylko za człowieka, jednak Pan Carroll w bardzo jasny przystępny sposób opisał odwieczny problem boskość Chrystusa, tłumacząc nam na podstawie badań historycznych, wierzeń, naukach teologów, że Jezus jest prawdziwym Bogiem i prawdziwym człowiekiem. Jezus Chrystus jest prawdziwym Bogiem i prawdziwym człowiekiem w jedności swojej Osoby Boskiej; z tej racji jest On jedynym Pośrednikiem między Bogiem a ludźmi. Jezus Chrystus ma dwie natury, Boską i ludzką, nie pomieszane, ale zjednoczone w jednej Osobie Syna Bożego KKK 480, 481.

Ta pozycja porusza, także inne historyczne problemy podczas budowania Chrześcijaństw. Jednym z nich jest agresja arabska. Ten problem, dotyczy nas współcześnie. Wyparce Chrześcijan z wielu terenów na rzecz religii islamskiej od roku 683 do dziś spędza sen z powiek Chrześcijanom. Problem agresji Islamu, zmienia stan wyznaniowy na świecie, widzimy już, jak bardzo religia ta ingeruje w kulturę Europy i świata. Niemcy, Belgia, Włochy, Szwecja, to tylko niektóre rejony gdzie wyznawcy Chrystusa są nie tylko wypierani, ale i prześladowani. Najgorsze, jest to, że politycy na to pozwalają, co w niedługim czasie doprowadzi do prześladowań na skalę Chin, czy Państw islamskich, jak Pakistan, Bangladesz, czy Iran.

Znajdziemy tutaj także rozdział o odnowie papiestwa, oraz samego kleru, co niestety nie przekłada się na nasze czasy, ponieważ dziś następuje jego ponowny rozkład. W tym temacie Pisarz dokonał bardzo surowego przeglądu i ten fragment naszpikowany, jest do cna, przypisami co dla mnie jest najbardziej wartościowe.

Drugi tom, pozycji faktycznie, jest mocniej skonstruowany merytorycznie i podparty badaniami w ogromnej ilości, co zapewne wynika z faktu, iż zawiera on bardzo wiele wątków historycznych nie tylko samego Chrześcijaństwa, ale i innych wyznań. Znajdziemy tutaj także wątek francuski, gdy Francja jeszcze była jedną z największych ostoi Chrześcijan i jednym z krajów najbardziej wierzących. Jak wszyscy wiemy, bardzo mocno, to się zmieniło na przestrzeni wieków, dziś Francuzi to jeden z najbardziej laickich narodów.

Budowa Chrześcijaństwa, to moim zdaniem jeden z ważniejszych tomów tej serii. Problemy, z jakimi zmagała się wiara w Jezusa, środki, jakimi próbowano ją likwidować, do tego władcy, którzy nie zawsze potrafili się zdecydować, czego chcą dla swego kraju w kwestiach religii, oraz społeczeństwo, które swoją wiarą dawało przykład zawierzenia Bogu. Jestem oczarowana rzetelnością tej pracy, szczegółami oraz tak wielką liczbą przypisów. Autor wykonał kawał wspaniałej pracy. Bardzo ciekawią mnie kolejne tomy, więc czytam dalej, a Wam wszystkim polecam bez dwóch zdań.

Książkę do recenzji otrzymałam od Wydawnictwa Wektory


 

piątek, 7 marca 2025

Gdy niszczy nas system



„Żyć można nawet w kaftanie bezpieczeństwa, wystarczy tylko się wyprostować i przyzwyczaić. Można wtedy nawet śnić. Tak właśnie żyliśmy”.

Swietłana Aleksiejewicz



Wbijanie w klucz funkcjonowania, odbywa się dziś już od najmłodszych lat w żłobku, w przedszkolu, w szkole, w pracy. Każdy ma być taki sam, tak samo zindoktrynowany niemal, jak w Roku 1984 Orwella. Niby jesteśmy wolni, ale ciągle niewolnicy na dodatek mamy mentalność niewolnika, co nie pozwala nam z tej niewoli wyjść. Zabijane kreatywności, samodzielnego myślenia, tworzenie ogłupiałego społeczeństwa, jednakowej młodzieży, oraz korporacyjnych szczurów to dziś norma.

System nas pochłania i niszczy, przez to wpadamy w choroby psychiczne, wszelkiego rodzaju depresje, problemy z finansami, odpoczynkiem, czy nawet zmianą w życiu. Popyt na wszelkiego rodzaju psychologów i psychiatrów staje się coraz większy, liczba samobójstw poraża zwłaszcza wśród dzieci i młodzieży, co prowadzi do problemów rodzinnych, rozwodów, zdrad etc. Komuś na świecie bardzo zależy, abyśmy przestali być istotami samodzielnymi, próbują uzależnić nas nie tylko od państwa, ale także od całej machiny nakręcania nowego porządku świat, który nie jest teorią konspiracyjną.

Książek o władzy systemu powstało wiele, jak i filmów, seriali, czy przedstawień teatralnych. Wiele z nich, jest wznawianych i przyznam, że to dobrze, bo społeczeństwo jest bardziej świadome. Pan Jacek Metter, w swej książce System również zapoznaje nas z patologicznym systemem, w jakim żyjemy w formie krótkiej opowieści.

W książce poznajemy Dominika, który wracając z podróży, przywozi z niej kamień, wydaje się zwykły i nic nie znaczący, ale wywołuje duże zamieszanie. Przez ten przedmiot nasz bohater, jest prześladowany i uwięziony w systemie, który niszczy wszystko na swoje drodze. Pozycję tę czyta się jak powieść sensacyjną i trwa to bardzo krótko, ponieważ przez tę książkę się po prostu płynie. Jak bardzo, jest ona prawdziwa w dzisiejszych czasach, gdy sami jesteśmy niewolnikami systemu, z którego nie możemy wyjść. Bardzo lubię książki tego Pisarza, są mądre i dają do myślenia. Nie rozumiem dlaczego, jest to tak niedoceniony Autor, Jego publikacji nie znajdziecie w Empiku na zaszczytnych pólkach. Polecam wszystkie publikacje tego Pisarza. Czy ideologia zniszczy naszego bohatera, musicie doczytać sami, warto się jednak zastanowić, jak dzisiejsza ideologii wmawiana nam przez rządzących niszczy nie tylko nas samych, ale i gospodarkę naszego kraju, nasze wartości, naszą historię czy naszą religię. Książka dając do myślenia, która pozostaje w głowie na długo. Z psychologicznego punktu wadzenia boimy się zmian, jednak Dominik pokazuje nam, że są one konieczne i ważne, abyśmy mogli żyć jako woli ludzie i umrzeć jako wolni ludzie w Chrystusie.

Ta pozycja jest kolejną częścią przygód Dominika, warto także zapoznać się z publikacją Wycieczka do raju, by mieć pełny obraz tej serii.

Książkę do recenzji otrzymałam od Fundacji Źródła Życia


 

Uczta dla Chrześcijanina



„Jeśli chrześcijaństwo rzeczywiście ma zniknąć, jak twierdzi wielu, czeka nas to, co przed jego pojawieniem zdarzyło się już starożytnym, długotrwały upadek moralny, występna i niespokojna starość, po której ostatecznie, nie wiem skąd i jak, przyjdzie kolejna odnowa”.

Alexis de Tocqueville





Dziesięć czerwonych jałówek, dziesięć całopaleń, ostatnia z nich dziesiąta ma zostać spalona przez Mesjasza w dniu odbudowy Świątyni. Jałówki sprowadzone do Izraela we wrześniu 2022 roku, w tym roku będą symbolem jednej światowej religii ii zjednoczenia religijnego. Co to oznacza dla Chrześcijan, upadek i jeszcze większe prześladowania. Niestety zarówno Kościół Katolicki, jak i Wspólnoty Protestanckie, czy Prawosławne w szeroko pojętej ekumenii pozwolą na to, co już dzieje się na naszych oczach.

USA. Szkoły podstawowe w Utah zakazały Biblii ze względu na "wulgarność i przemoc". Co ciekawe stan ten nie zakazał noszenia broni, do której w domach mają dostęp dzieci czy oglądania przez dzieci filmów sensacyjnych, w których dochodzi także wulgarny język.

Napływ obcych kulturowo i religijne migrantów powoduje, że takie Państwa jak np. Szwecja, Niemcy, czy Belgia stają się muzułmańskie, a Chrześcijanie są wypierani. W długim czasie można spodziewać się tego samego w Polsce, gdzie duża ilość hierarchów kościoła nie ma z tym problemu.

Gdybym miała tutaj pisać o wszystkich informacjach, które dotykają Chrześcijan na świecie, nie starczyłoby miejsca. Przechodząc do meritum, w związku z coraz większą nagonką nie tylko na religię, ale i na historię, czy patriotyzm postanowiłam sobie skompletować literaturę, która moim zdaniem już nie długo będzie niedostępna, a może i zakazana. Są to książki historyczne, podręczniki do historii sprzed roku 2010, oraz wiele dzieł chrześcijańskich, jak komentarze biblijne, czy książki historyczne o chrześcijaństwie. Tutaj naprzeciw oczekiwaniom moim i zapewne wielu czytelników, którzy uważają się za wierzących, wyszło Wydawnictwo Wektory, które posiada serię książek Pana Warrena Carrolla Historia Chrześcijaństwa w sześciu tomach. Tom I, to Narodziny Chrześcijaństwa, który miałam przyjemność przeczytać. Przyznam, że bałam się języka tej serii, książka ze zwrotami i wyrazami typowo teologicznymi byłaby trudna dla odbiorcy, który nie zna tego słownictw. Okazało się, jednak, że pozycja ta jest przygotowana dla laika, który być może nawet jeszcze nie zaczął czytać Biblii. Autor publikacji pokazuje nam narodziny tego wyznania od czasów stworzenia świata, do Konstantyna Wielgiego w tomie I. Znajdziemy tutaj fragmenty z Biblii, cytaty innych dzieł o Chrześcijaństwie zarówno tych żydowskich, jak i Ojców Kościoła, czy teologów protestanckich. Całe mnóstwo przypisów, które na szczęście nie są umieszczone na końcu, ale można na bieżąco sobie do nich zaglądać.

Faktycznie dzieło, to jest dziełem katolickim, jednak moim zdaniem nie ma to znaczenia, ponieważ zawiera także materiały historyczne, jak i te najznakomitszych biblistów i teologów. Jak już pisałam tomów, jest sześć, co zasługuje na uznanie jeśli chodzi o ogrom pracy, jaki został włożony w tę publikację. Barierą może być cena, myślę, że w zestawie mało kogo będzie stać, aby książki zakupić, ale pojedynczo cena wydaje mi się uczciwa, choć także duża. Patrząc, jednak z perspektywy nijakości wydawanych pozycji, które szeroko omijają temat Boga, moim zdaniem jest coraz mniej Wydawców, którzy poruszają kwestę wiary, co jest dziwne, ponieważ społeczeństwo deklaruje Chrześcijaństwo, mimo oszalałego rządu i coraz większego upadku Kościoła Rzymskiego, Wektory dostarczają nam solidnej dawki wiedzy historycznej, która z całą pewnością zaciekawi ludzi wierzących. Autor, jako wybitny amerykański historyk założyciel Christendom College funduje nam ucztę informacyjną, której nie znajdziecie w Internecie, wśród wątpliwych jakościowo informacji.

Książkę do recenzji otrzymałam od Wydawnictwa Wektory


 

czwartek, 27 lutego 2025

Oto dzisiaj dzień Zbawienia...



„Gdy ujrzycie, że brat brata wydaje na śmierć, że dzieci powstają przeciw rodzicom, że żona opuszcza męża i że jeden naród wywołuje wojnę przeciw drugiemu narodowi, że na całej ziemi wielki głód się dzieje, wielkie zarazy i liczne nieszczęścia, wtedy poznacie, że bliski jest koniec... Hę? Co mówicie? Że to, com tu wymienił, przydarza się codziennie, nagminnie i na okrągło? I że bynajmniej nie tylko ostatnio, ale od wieków, w koło Wojtek? (...) Jakże tedy, gdy tak się wokół dzieje, rozpoznać: już koniec świata, azaliż jeszcze nie już?"

Andrzej Sapkowski



Apokalipsa Świętego Jana wyraźnie mówi nam o końcu świata, jaki znamy. Przestrzega nas przed nadejściem Chrystusa, który osądzi sprawiedliwie żywych i umarłych. Będą znaki na słońcu, księżycu i gwiazdach, a na ziemi trwoga narodów bezradnych wobec huku morza i jego nawałnicy. Ludzie mdleć będą ze strachu w oczekiwaniu wydarzeń zagrażających ziemi. Czy w związku z ostrzeżeniem, jakie daje nam Biblia, jesteśmy gotowi na ponowne przyjście Chrystusa?

Żyjemy z dnia na dzień, nie przejmując się, że możemy umrzeć w każdej chwili, świat już mówi o tegorocznym złożeniu w ofierze czerwonych jałówek przez Kapłana Judaizmu, oraz o oficjalnej odbudowie Świątyni Salomona. Żydzi są pewni, że Ich Mesjasz już się narodził natomiast Chrześcijanie, wierząc w paruzję Jezusa, muszą zdawać sobie sprawę z tego, że dzieje się, to o czym mówi Pismo Święte.

Jak ma się to do nas samych? Czy jesteśmy gotowi jako ludzi wierzący stanąć przed Bogiem i powiedzieć, że bez strachu czekamy na sąd? Nikt nie może być zbawiony z uczynków, tylko wiara w Chrystusa daje nam życie wieczne. Łaską bowiem jesteście zbawieni przez wiarę. A to pochodzi nie od was, lecz jest darem Boga: nie z uczynków, aby się nikt nie chlubił. Jesteśmy bowiem Jego dziełem, stworzeni w Chrystusie Jezusie dla dobrych czynów, które Bóg z góry przygotował, abyśmy je pełnili Ef 2, 8-10.

Pytania dotycząc naszej gotowości zadaje Pan Morris Venden w swej książce Oto przychodzę, Jesteś gotowy? Śmiałe stanięcie po stroni wiary, w dzisiejszych czasach to wielka odwaga. Biblia mówi o tym, że w dniach ostatnich Chrześcijanie i wszyscy, którzy uważają Jezusa za swojego Pana, będą prześladowani.

Tak i wszyscy, którzy chcą żyć pobożnie w Chrystusie Jezusie, będą prześladowani. II Tym 3,12.

A Jezus odpowiedział: Zaprawdę powiadam wam: Nie ma nikogo, kto by opuścił dom, braci lub siostry, ojca lub matkę, żonę, dzieci lub pole ze względu na mnie i na ewangelię; A kto by nie otrzymał stokrotnie więcej teraz, w tym czasie, domów, braci, sióstr, matek, dzieci i pól, wśród prześladowań, a w przyszłym świecie życia wiecznego. Mk 10,29-30

Błogosławieni jesteście, gdy z mego powodu będą wam złorzeczyć, prześladować was i mówić kłamliwie wszystko, co złe, przeciwko wam. Mt 5:44

Jak Ty zapatrujesz się na tę kwestię? W dobie powszechnego materializmu i konsumpcjonizmu, kiedy pieniądz jest ważniejszy niż człowiek, gdy mieć znaczy więcej niż być, wielu upadnie, o tym także mówi Autor. W czasach gdy moralność, wartości, wiara, patriotyzm, wzajemna pomoc są tak mało znaczące, co Ty zrobisz gdy Twój koniec nadejdzie lub gdy wcześniej przejdzie Pan, by Nas osądzić? Pozycja ta jest trudna i może być szokująca dla wielu czytelników. Jej mała objętość może mylić w odbiorze treści, ale to, co przedstawi nam Pisarz, jest ważne, jednocześnie łatwe, ale odrzucane, bo przyćmione ziemskim dobrobytem i przymykaniem oczu na zło. Genialna pozycja, którą polecam wszystkim czytelnikom.

Książkę do recenzji otrzymałam od Fundcji Źródła Życia


 

wtorek, 11 lutego 2025

Uparte Chrześcijaństwo


„Chrześcijaństwo jest zawsze niemodne, ponieważ jest zawsze rozsądne, a wszystkie mody to łagodna forma obłędu”.

Gilbert Chesterton



Mówimy, wierzę w Boga, ale ile osób tak naprawdę wykonuje, to czego On od nas oczekuje? Chodzimy do kościołów, czasami czytamy Biblię, obchodzimy święta wszelkiego rodzaju… Ale czy tak naprawdę mamy relację z Jezusem i czy jesteśmy prawdziwymi Chrześcijanami? Co, to w ogóle znaczy wprowadzić prawdziwe Chrześcijaństwo do naszego życia?

Wbrew pozorom, jest to trudniejsze, niż nam się wydaje. Uczciwa wiara w Jezusa Chrystusa, Jego zbawczą śmierć i Zmartwychwstanie, jest trudna i wymaga wielu wyrzeczeń. Sam Jezus powiedział:Kto kocha ojca lub matkę bardziej niż Mnie, nie jest Mnie godzien. I kto kocha syna lub córkę bardziej niż Mnie, nie jest Mnie godzien. Kto nie bierze swego krzyża, a idzie za Mną, nie jest Mnie godzien. Kto chce znaleźć swe życie, straci je. A kto straci swe życie z mego powodu, znajdzie je. Mt 10,37-39. Tak więc bycie Chrześcijaninem, to coś więcej niż czytanie Biblii i mówienie, że ja jestem wyznawcą Chrystusa.

Jak wiemy wielu Chrześcijan na świecie, jest prześladowanych. Nie mogą wyznawać swojej wiary, są zagrożeni śmiercią, a gdy już publicznie przyznają się do Zbawiciela, zostają bestialsko zmordowani. Najgorsze, jest to, że powoli zaczyna to przychodzić do Europy, a co za tym idzie do Polski. Każdy ma prawo wierzyć w to co chce, ale lewacka ideologia zabrania mieć własną wiarę, a nawet własny punkt widzenia.

Z tego też powodu takie pozycje jak ta Pana Morrisa Vendena, jest tak ważna. Mowa tutaj o publikacji Jak uczynić Chrześcijaństwo rzeczywistością. Strach przed człowiekiem, to coś, co nas niestety mocno ogranicza. Boimy się reakcji innych gdy uczciwie powiemy, że Bóg jest dla nas ważny, że chcemy żyć tak, jak On tego oczekuje. Dziś Chrześcijaństwo nie jest modne, Chrześcijanie są wyszydzani, wyśmiewani, spotykają się z ostracyzmem, wykluczeniem i opinią ciemnoty. Pisarz w swym dziele na swoim przykładzie pokazuje nam, że Ewangelia nie tylko, jest prosta, ale niesie dla nas pocieszenie i daje szansę na życie wieczne.

Boża cierpliwość do człowieka, jest ogromna. Bóg czeka na nas w każdym momencie naszego życia. Otwiera przed nami ramiona, jak ojciec przed swoim synem marnotrawnym. Swoją drogą, to jedna z bardziej pouczających historii. Chrześcijaństwo, to nie religia, którą wyznajesz, ale styl życia, który powinien Cię określać i być widocznym dla innych.

Pisarz pomaga nam się odnaleźć w świecie, który jest coraz bardziej niemoralny, zły i próżny właśnie przez pokazanie nam, że droga wiary w Jezusa przynosi same korzyści. Myślę, że jest to jedna z lepszych pozycji, jaką czytałam, żałuję, że jest tak krótka. Mój egzemplarz już nie wygląda, cały pokreślony, z całą pewnością będę do tej publikacji wracała. Jestem wielką fanką książek chrześcijańskich, uważam, że przyjdzie czas kiedy Bóg stanie się modny, bo zacznie być potrzebny tym, którzy dziś z Niego szydzą.

Książkę do receznji otrzymałam od Fundcji Źródła Życia


 

środa, 5 lutego 2025

Bóg inaczej



„- Lubicie, oj, lubicie wy to, wielebni - rzekł wreszcie. - Uwielbiacie rządzić, wtrącać się do polityki, wścibiać wszędy nosy i wtykać paluchy. Zaprawdę, będzie dla was straszliwym ciosem, gdy ktoś was wreszcie władzy pozbawi, odbierze wam ją, wydrze z zachłannych łap. Jak wy to przeżyjecie? Co? Wyobrażacie to sobie? Żadnej polityki! Dzionek cały, od jutrzni do komplety nic, tylko modlitwa, pokuta, nauczanie, miłosierna dobroczynność. Jak wam to pachnie? Księże biskupie”?

Andrzej Sapkowski



Kim jak jest Bóg niewbity w ramy kościelnych denominacji? Nie wielu ma odwagę pisać o Nim bez pryzmatu religii, w jakiej się wychował. Wszyscy w coś wierzymy, bo zostało nam to narzucone bez naszej woli i udziału, a to przy chrzcie w Kościele rzymskim, a to z pokolenia na pokolenie według tradycji protestanckiej, czy sekciarskiej mylonej z religią.

Niewielu ludzi patrzy na Boga głębiej. Czy gdybyśmy nie byli Chrześcijanami, a w np. Muzułmanami nasze postrzeganie Boga, Jego Syna byłoby inne? Z całą pewnością. Wojny religijne, manipulacje, inkwizycja, zamachy terrorystyczne nikogo nigdy nie przybliżyły do Boga, ale udowodnią tylko, że jest on traktowany instrumentalnie, jako temat, który może rządzić światem jeśli się go wyznaje tak, jak chce wybrana grupa ludzi.

Eseje Pana Bertha Hellingera mnie zaskoczyły, bo pokazują temat wiary, Jezusa, czy Jego Ojca w zupełnie inny pozbawiony religii sposób. Niepozorna książka Bóg w Kościołach, każe nam zastanowić się nie tylko nad tym, jakiego Boga my wyznajemy, ale jakiego przedstawia nam denominacja, do której należymy, oraz każda inna, jaką znamy.

Zbiór zebranych myśli, które pozostają w głowie na bardzo długo, a których nie da się włożyć w ramy żadnej wiary światowej. Przyznam, że jestem pełna podziwu dla Pisarza, że miał odwagę na to, aby się uzewnętrznić. W dzisiejszym społeczeństwie nie dyskutuje się o Bogu tak jak nam to proponuje Pan Hellinger. Obecnie mamy dwie frakcje, albo jesteś Katolikiem Rzymskim, albo Ateistą a cała reszta to dno, nic dobrego. Pisarz w swych przemyśleniach udowadnia nam, że możemy wierzyć po swojemu według własnego sumienia, nie musimy słuchać narzuconych formuł i siłą wymuszać zapewnień co do wiary, aby komuś się przypodobać. Co ciekawe Autor udowadnia nam to, o czym mówi Biblia, że Bóg nie mieszka w żadnych świątyniach zbudowanych ręką człowieka. Znajdziemy tu odkrywcze, uwalniające rozważania na pytania takie jak: W jaki sposób w Kościele jest obecny kult składania ofiar? Co wspólnego ma celibat z kastracją? Czy od chrześcijan nie wymaga się nadal, by nieśli krzyż razem z Jezusem? Jakie zgubne dla nas procesy są wspierane przez wiarę w zbawcze cierpienie? Czy przed poczęciem Marii jej rodzice zostali oczyszczeni z grzechu pierworodnego? Jak ma się sprawa z dziewictwem Marii, skoro miała męża i kilkoro dzieci? Wiele kontrowersyjnych smaczków, które mogą wpłynąć na postrzeganie odwiecznych nauk.

Bóg w kościołach, to pozycja dla odważnych, którzy chcą skonfrontować swoją wiarę, może bardziej religię z sercem, sumieniem i rozumem. Przyznam, że mi jako Chrześcijance Biblijnej dała ona wiele do myślenia, oraz zmusiła do analizy pewnych tematów. Nie wielka objętościowo, publikacja może być, fascynując pomocą, do odkrycia Boga w sobie, oraz w otaczającym świecie.

Książkę do recenzji otrzymałam od Wydawnictwa Virgo

 

poniedziałek, 3 lutego 2025

Proście, a będzie wam dane




„Głupio mi prosić Boga o konkretne rzeczy, bo to świadczy chyba o słabości wiary. Nie lubię prosić: czy mógłbyś zmienić to lub owo w moim życiu, bo sprawia mi kłopot? Bóg może przecież mieć powód, żeby kazać mi zmagać się z tą konkretną trudnością. Łatwiej mi modlić się o siłę, która pozwoli mi spokojnie zmierzyć się z tym co mnie w życiu spotka. Obojętnie czym to się skończy”.

Elizabeth Gilbert




Nie troszczcie się o nic, ale we wszystkim przez modlitwę i prośbę z dziękczynieniem niech wasze pragnienia będą znane Bogu. A pokój Boży, który przewyższa wszelkie zrozumienie, będzie strzegł waszych serc i myśli w Chrystusie Jezusie List do Filipian 4,6-7. Mam wrażenie, że jest to jeden z mniej znanych cytatów z Biblii, większość osób zna te, które mów Chrystus, ale ten wydaje mi się naprawdę bardzo dobry. Modlą się wszyscy, wbrew pozorom nawet ci, którzy tylko wtedy jak trwoga to do Boga, lub jednoroczni na cmentarzach kiedy Święto Zmarłych, Pasterka lub Święta Zmartwychwstania Pańskiego.

Modlą się ci, którzy klepią formułki, jak i ci, którzy robią to własnym słowami, licząc na to, że Bóg w swej łaskawości ich wysłucha. Oddziały onkologiczne słyszały więcej szczerych modlitw niż kościoły w Polsce, wszystkich denominacji. Możemy mówić, że jesteśmy niewierzący, ale tak naprawdę modli się każdy według swego uznania i potrzeby.

Są momenty gdy wydaje nam się, że Bóg nas nie słucha. Ne reaguje na nasze błagania, nie widzi naszych potrzeb, nie rozumie intencji, jednak Biblia zapewnia nas, że Ojciec w Niebie zawsze słucha, ale ma dla nas swój własny lepszy plan. Bardzo często nasza modlitwa przyjmuje formę roszczeniową, jesteśmy głusi na to co Bóg chce nam powiedzieć przez swojego Ducha, uważamy, że nasze rozwiązanie jest lepsze, a co za tym idzie, często nie zostajemy wysłuchani. Nie dociera do nas, że pokorne poddanie się woli Bożej, może mieć dla nas lepsze skutki niż proszenie o coś, co wbrew pozorom może działać na naszą niekorzyść.

Pan Morris Venden w swej książce Odpowiedzią, jest modlitwa doskonale przedstawia nam rozwiązania na nasze bezowocne modlitwy, jednocześnie tłumacząc prawdziwą jej rolę w życiu człowieka. Bardzo lubię książki w tym temacie, choć uważam, że Pismo Święte mówi niemal wszystko o dobrej wartościowej rozmowie z Bogiem. Pisarz pokazuje nam, że żyjąc w ciągłym biegu, nie mamy czasu na szczere spotkanie ze Stwórcą, ani nawet na przeanalizowanie swojego życia. Często potrzeba modlitwy dopada nas dopiero w momentach kryzysowych i nie rozumiemy, że głos Boga mówi do nas codziennie, a my powinniśmy na niego odpowiadać. W Biblii niemal wszystkie modlitwy zostają wysłuchane, modlą się ludzie wiary, którzy ufają woli Boga, wiedzą, że jeśli Bóg chce może wszystko. Weźmy Izraelitów na pustyni, Daniela w jaskini lwów, czy Jezusa w Ogrodzie Getsemani. Bez różnicy, jaki przykład podamy, oni wiedzieli, że Bóg zawsze im pomoże według swojej woli, o tym właśnie jest ta pozycja.

Bardzo krótka książka, jak na tak ważny temat. Myślę, że Autor tylko liznął wierzchołek góry lodowej, jednak pomaga ona zrozumieć nie tylko sam zamysł modlitwy, która ma być rozmową, ale, także pokorne poddanie się woli Boga, który zawsze działa na naszą korzyść.

Książkę do recenzji otrzymałam od Fundcji Źródła Życia


 

niedziela, 2 lutego 2025

Cud za cudem



„Podobno cała sztuka polega na "wierze bez cudów". Wiara, która do swego istnienia potrzebuje cudów, nie jest wiarą”.

John Irving

Pierwsza Księga Samuela, jest jedną z moich ulubionych ksiąg w Biblii. Znajdujemy w niej opowieść o Annie, matce Samuela, która nie mogąc mieć dzieci, pokładała swoją nadzieję w Bogu, który w końcu wysłuchał jej prośby, dając kobiecie syna. Mogłabym tę historię czytać na okrągło.

Wielu ludzi opisuje w publikacjach, cuda, jakie dokonał Bóg w ich życiu. Takie książki są nierecenzenckie. Nie można oceniać życia człowiek, skoro nigdy nie było się w jego sytuacji, nie żyło jego życiem i nawet nie zna się go osobiście. Jestem przekonana, że wiele osób wierzących, jest w stanie opowiedzieć o działaniu Ducha Bożego w swoim życiu zmianie, jaka w nim nastąpiła. Tego typu publikacje czytam raczej dla swojej rozrywki, a właściwie dla zaspokojenia ciekawości jak ta Moc Boża działa u innych, niż dla oceny takiej pozycji.

Tak samo, jest z książką Pana Grega Budda, który w swej publikacji Cud za Cudem opowiada właśnie o przemianie jaka zaszła w życiu Pavela Goji za sprawą Bożej interwencji. Autor przekonuje nas, że jeśli wybierzemy Bożą drogę zgodną z Jego nauczaniem, zawsze doświadczymy dobra w swoim życiu, oraz cudów, które zmienią nas na zawsze. Przedstawia On sytuacje z życia bohatera, te trudne i te krytyczne, opowiada o ludziach, którzy pomogli mu wrócić kiedy błądził oraz o sile modlitwy, która zmienia sposób myślenia i prowadzi na dobrą drogę.

Tak, jak pisałam wyżej, ciężko ocenić czyjąś biografię, tak naprawdę. Każdy ma prawo do oceny własnego życia i opowiedzenia o nim, a my możemy tylko przeczytać i ewentualnie wyciągnąć coś dla siebie, lub całkowicie odrzucić jako coś, z czym się nie zgadzamy i nie jesteśmy tym zainteresowani. Problem z Autorami, którzy piszą o działaniu Boga w swoim życiu lub życiu innych, jest taki, że są z reguły mało popularni. Bardzo mało ludzi sięga po książki, które opowiadaj o działaniu mocy Bożej, wynika to moim zdaniem ze strachu, przed wyśmianiem. Idźcie dziś do znajomych, powiedzcie, że czytacie książki o tym jak Bóg zmienił czyjeś życie i wierzycie, że zmieni Wasze, spotkacie się z co najmniej dziwnymi spojrzeniami i myślami, że Wam odbiło. Wiara w Boga, jest dziś dla szurów i jest marginalizowana. Co za tym idzie, wszelkie publikacje są mało poczytne, a szkoda.

Dla tej pozycji jest to wielka strat, ponieważ jest ona fantastyczna, daje nadzieję na to, że powrót do społeczności z Bogiem przyniesie nam prawdziwe szczęście ukojenie, przecież każdy z nas tego szuka. Dlatego, jeśli szukacie książki, która przekona Was do tego, że i w waszym życiu może zdarzyć się Cud, ta publikacja koniecznie musi znaleźć się na Waszych półkach.

Książkę do recenzji otrzymałam od @Fundcja Źródła Życia

Dzisiejsza Biblia Gdańska II

zaczytanzkawa.blogspot.com


 

wtorek, 28 stycznia 2025

Bóg, jest miłością




„Podobno Bóg kocha człowieka bezwarunkową miłością. Jak na bezwarunkową miłość, to cholernie dużo tych warunków”.

Jodi Picould



Bóg, jest miłością… Wielu uważa, że to slogan religijny podając za przykłady wojny, jakie toczył Izrael w Starym Testamencie na polecenie Boga. Pan stworzył nas na swój obraz i podobieństwo, tak uczy Biblia, co oznacza, że miłość została wpisana, także w nasze bycie i postrzeganie świata. Droga, którą wybieramy, jest decyzją subiektywną, często w ogóle niemającą nic wspólnego z drogą miłości wyjaśnioną w Piśmie Świętym. Wszyscy jednak wiemy, że aby wzrastać, potrzebujemy czułości, zainteresowania, rozmowy, przyjaźni i miłości, ale nie tylko tej w sensie cielesnym, choć ona także, jest ważna. Ważna, jest także przynależność duchowa, którą wielu wypiera, nie potrafiąc odkryć tego, że bez miłości Boga do człowieka, jesteśmy pustym naczyniem.

Czy ktoś z nas zastanawia się czasami, nad skutkami tego, że Bóg nas umiłował, oraz jaką miłością nas otacza? Nie mówiąc już o tym, że nie myślmy o wdzięczności, jaką powinniśmy okazać Mu za to, co dla nas robi, najważniejszy jest dar Zbawienia w Jezusie Chrystusie.

Czy zastanawiamy się nad tęsknotą duchową, jaką odczuwamy? Każdy z nas podświadomie czuje, że w życiu chodzi o coś więcej. Bóg działa na nasze dusze, przyciągając je do siebie, a przecież w Biblii, jest napisane, że Nikt nie może przyjść do Mnie, jeżeli go nie pociągnie Ojciec, który Mnie posłał; J 6,44. Bardzo często odpieramy, to przyciąganie uważając, że nasz Stwórca nie, jest w stanie zaproponować nam nic ciekawego i atrakcyjnego.

Pan Ty Gibson w swej publikacji Zapatrzeni w miłości, a jeśli Bóg jest bliżej, niż myślisz? Rozkłada na czynniki pierwsze, właśnie temat Bożej miłości do nas, oraz, to w jaki sposób, jest ona przez nas przyjmowana lub nie.

Mimo tego, że jest to dość cienka książka, jest ona trudna z uwag na to, że bardzo wielu ludzi nie ma relacji z Bogiem, ani Jego Synem. Autor przedstawia nam atrybuty Stwórcy, które świadczą o tym, że jest On bliżej nas, niż myślimy. Ciężko w to uwierzyć, gdy spotykają nas same nieszczęścia i nic, ani nikt nie jest pocieszeniem. Mimo to Pisarz przekonuje, że zawsze powinniśmy pamiętać o roli Boga w naszym życiu. Publikacja, ta bardzo mi się podoba, daje do myślenia, zmusza nas do analizy naszych relacji z Bogiem, oraz wiary w Jego Syna. Oczywiście Bóg w dzisiejszych czasach nie jest modny, ani trakcyjny, ale czy nie jesteśmy hipokrytami gdy sprawdza się powiedzenie, Jak trwoga to do Boga? Wtedy nawet zagorzały przeciwnik staje się bardzo wierzący, nie wiedząc jednak, że Bóg ciągle zaprasza go do zanurzenia się w swojej miłości do człowieka.

Książkę do recenzji otrzymałam od Fundacji Źródła Życia


 

piątek, 24 stycznia 2025

Choroba, czy demon?



„Istnieją drzwi, których nie należy otwierać. Do innych niebezpiecznie jest się nawet zbliżyć, by ktoś na głos naszych kroków nie otworzył ich od wewnątrz. Nigdy bowiem nie wiadomo, co lub kogo zastaniemy po drugiej stronie”.

Adrian Atmańczuk



Gdy w roku 1978 w Niemczech zakazano całkowicie odprawiania egzorcyzmów, rozpoczęła się debata nad tym, czym są, a najbardziej, czy pomagają, czy szkodzą. Decyzja władz niemieckich miła związek ze sprawą Annelese Micheel, która według biegłych zmarła w wyniku nieumyślnego spowodowania śmierci, przez rodziców i księdza proboszcza Ernsat Alta oraz salwatorianina Arnolda Renza. Sytuacja tej młodej kobiety, jest wodą na młyn w temacie choroba psychiczna, czy opętanie. Na dodatek zadaje także pytanie, kto był tak naprawdę opętany ona, czy może jej fanatyczna matka, która z góry założyła, że to szatan, a nie faktyczna choroba jej córki spowodowała tragiczny ciąg wydarzeń.

Opętanie, jest jednym z tych mocno cenzurowanych tematów, w których Kościół Rzymski wypowiada się najmniej i nigdy się z niego nie rozlicza. Nie znajdziecie nigdzie w Internecie statystyk, z ilości opętań na świecie, oraz udzielonej pomocy duchowej, tym bardziej liczby ofiar, które nie przeżyły egzorcyzmu. Co ciekawe, nigdy nie słyszałam o tych praktykach w Kościołach Protestanckich, czy we wspólnotach biblijnie wierzących. Ciekawe, jest zatem pytanie, czy Chrześcijanin w ogóle może być opętany?

W XXI wieku rzadko uznaje się moc szatana, z reguły uważa się, ze większość jeśli nie wszystkie dziwne zachowani za chorobę umysłu, co nie zawsze jest prawdą. Wszyscy Teologowie i Bibliści zgadzają się w jednym opętanie, jest jak najbardziej realne i może do niego doprowadzić postawa, która zachęca siły zła do zamieszkania w człowieku. Pan Alleen w swej pozycji Zwycięstwo nad demonami, opętani czy psychicznie chorzy pochyla się nad tym jakże ciekawym, ale jednocześnie trudnym tematem. W tej pozycji znajdziemy wyjaśnienie tego co dla nas ważne na pierwszy ogień czym w ogóle jest śmierć i czy umarli wracają na Ziemię. W horrorach widzimy duchy, czy zjawy, które mszczą się na ludziach, lub mają niezałatwione sprawy i wracają, aby nas dręczyć. Czy faktycznie, istnieje taka możliwość? Znajdziemy, także odpowiedz, jak człowiek prowokuje Lucyfera i jego sługi do sprawowania nad sobą kontroli, oraz czy i jak możemy z tym walczyć. Na koniec, czy można odróżnić opętanie od choroby, oraz jak mu się przeciwstawić jeśli nas lub kogoś dotyka. Niezdrowe zainteresowanie demonologią i okultyzmem prowadzi do wielu problemów. Zapominamy, że np. lubowanie się w przemocy, horrorach, czy demonicznej muzyce może mieć wpływ na działanie złego w naszym życiu, przed czym ostrzega Biblia. Bagatelizujemy problem, z zachwytem oglądając kolejne części Egzorcysty.

Po zapoznaniu się z tą pozycją sięgnęłam po raz kolejny do filmu dokumentalnego Egzorcyzmy Anneliese Micheel, aby wraz z tą publikacją przeanalizować temat. Sama miałam kiedyś koleżankę, która wraz z rodziną mieszkała w domu przy cmentarzu i twierdziła, że jej młodszy brat, jest opętany… Co ciekawe nikt nie widział w tym problemu tylko ona, a wokół niego działy się dziwne rzeczy. Odróżnienie choroby od działania demona jest naprawdę trudne. Pisarz w tej krótkiej książce pomaga nam jednak nie tylko rozpoznać podejrzane objawy, ale także pokazuje jak z nimi walczyć. Temat opętań, to temat rzeka, przyznam, że publikacja ta mnie zafascynowała.

Książkę do recenzyj otrzymałam od Fundacji Źródła Życia


 

NOWOŚCI WYDAWNICZE MAJ 2025R.

http://www.youtube.com/@Literackiewiadomo%C5%9Bcizwiejs-l3t   James Doty, neuronaukowiec i znany orędownik idei współczucia, opisuje w tej k...