niedziela, 5 października 2025

Cukrownicy w Solidarnośći








 

„Cukrownia to serce wsi, które bije tylko w kampanii, ale daje życie przez cały rok.”

– anonimowe powiedzenie z okresu międzywojennego, notowane w kronikach cukrowni w Polsce.


Książka Państwa Marii i Andrzeja Perlaków „Solidarność cukrowników” to jedno z nielicznych opracowań, które z taką szczegółowością opisują działalność branżowych struktur NSZZ „Solidarność” w przemyśle cukrowniczym w Polsce w latach 1980–1990. Autorzy, bazując na bogatej dokumentacji źródłowej, wspomnieniach działaczy, materiałach archiwalnych oraz dokumentach związkowych, rekonstruują losy ludzi, którzy mimo trudnych warunków politycznych i ekonomicznych nie bali się angażować w walkę o wolność, godność i prawa pracownicze. Choć Solidarność kojarzona jest przede wszystkim z wielkimi ośrodkami przemysłowymi – stoczniami, kopalniami czy hutami – Państwo Perlakowie przypominają, że równie istotną rolę w tym ruchu odgrywały branże mniej widoczne, lecz strategicznie ważne, jak przemysł cukrowniczy. Książka ma więc nie tylko wymiar dokumentacyjny, ale i symboliczny – przywraca pamięć o ludziach pracy, którzy współtworzyli fundament pod wolną Polskę.

Autorzy rozpoczynają swoją opowieść od tła społeczno-gospodarczego końca lat 70. XX wieku. Przemysł cukrowniczy był wówczas jednym z kluczowych sektorów gospodarki PRL – zarówno z powodu znaczenia cukru jako towaru strategicznego, jak i ze względu na liczbę zatrudnionych. W kraju działało blisko 80 cukrowni, zlokalizowanych głównie w zachodniej, centralnej i północnej Polsce. Zakłady te stanowiły nie tylko miejsca pracy, lecz także centra życia społecznego i kulturalnego wielu miejscowości. W tym kontekście wybuch „Solidarności” w 1980 roku zyskał ogromny oddźwięk także w środowisku cukrowników. Wraz z narodzinami niezależnych związków zawodowych zaczęły powstawać komisje zakładowe, które w krótkim czasie połączyły się w strukturę branżową – Komisję Koordynacyjną Pracowników Przemysłu Cukrowniczego NSZZ „Solidarność”. Do końca listopada 1980 roku do związku należało już około 80% zatrudnionych w tej branży. Tak szerokie poparcie pokazuje, jak silna była potrzeba samoorganizacji i jak bardzo środowisko cukrowników pragnęło realnych zmian.

Autorzy szczegółowo opisują działalność tej sekcji branżowej. Jej członkowie koncentrowali się nie tylko na kwestiach typowo pracowniczych – jak poprawa wynagrodzeń, bezpieczeństwa i warunków pracy – lecz również na zagadnieniach o charakterze systemowym. Cukrownicy domagali się reform organizacyjnych, lepszego zarządzania zakładami, ograniczenia biurokracji oraz większej autonomii decyzyjnej dyrekcji i samych pracowników. Ważnym momentem było powstanie Krajowej Rady Sekcji Pracowników Przemysłu Cukrowniczego, która koordynowała działania w skali ogólnopolskiej. To właśnie ta instytucja opracowała słynne „postulaty wrocławskie”, które stały się podstawą rozmów z władzami resortu przemysłu spożywczego. Wśród żądań znalazły się kwestie dotyczące płac, zaopatrzenia, modernizacji zakładów, a także postulaty etyczne – jak prawo do prawdziwej informacji czy sprzeciw wobec represji politycznych. Działalność sekcji miała więc charakter kompleksowy: z jednej strony – związkowy, z drugiej – obywatelski. Pisarze podkreślają, że wśród cukrowników panowało silne poczucie wspólnoty i solidarności międzyludzkiej. Wspólne strajki, zebrania i akcje protestacyjne budowały więź, która przekraczała bariery zawodowe i regionalne.

Książka wnikliwie opisuje dramatyczny okres po 13 grudnia 1981 roku, kiedy w Polsce wprowadzono stan wojenny. Dla cukrowników – jak i dla całego ruchu związkowego – oznaczało to delegalizację działalności, internowania, inwigilację i represje. Autorzy przywołują konkretne przypadki działaczy, którzy trafili do więzień, byli przesłuchiwani przez Służbę Bezpieczeństwa lub tracili pracę. Jednak mimo represji działalność konspiracyjna w środowisku cukrowniczym nie zamarła. W niektórych zakładach kontynuowano kontakt w małych grupach, przekazywano ulotki, organizowano tajne spotkania. Ta cicha, oddolna opozycja stała się symbolem wytrwałości i determinacji ludzi, którzy nie chcieli pogodzić się z powrotem do systemu totalitarnego. Państwo Perlakowie pokazują, że solidarność cukrowników miała również wymiar moralny. Działacze nie postrzegali swego zaangażowania wyłącznie jako walki o lepsze warunki pracy, ale także jako formy obrony godności człowieka wobec państwowego aparatu przymusu. W tym sensie książka staje się świadectwem nie tylko historii politycznej, lecz również etycznej – opowieścią o wartościach, które przetrwały mimo represji.

W drugiej połowie lat osiemdziesiątych struktury „Solidarności” w przemyśle cukrowniczym zaczęły się powoli odradzać. Wraz z liberalizacją polityki władz PRL w końcu dekady, coraz więcej działaczy powracało do aktywności związkowej. W książce Pisarze ukazują proces ponownego scalania struktur branżowych oraz próbę odbudowy zaufania wśród pracowników, często zniechęconych i zmęczonych latami stagnacji gospodarczej. Autorzy zwracają uwagę, że w tym czasie w środowisku cukrowników dojrzewała świadomość ekonomiczna – związkowcy coraz częściej dostrzegali potrzebę modernizacji zakładów i zmian systemowych. Ich postulaty ewoluowały: od sprzeciwu wobec władzy do konstruktywnej wizji gospodarki opartej na samorządzie pracowniczym i efektywności. Był to więc nie tylko ruch protestu, ale też ruch ideowy, mający własną wizję przyszłości kraju.

Rok 1989 przyniósł Polsce przemiany, które na zawsze zmieniły obraz gospodarki i życia społecznego. Dla przemysłu cukrowniczego był to jednak czas trudny. Restrukturyzacja i prywatyzacja doprowadziły do zamykania części zakładów, a wiele lokalnych społeczności straciło swoje główne źródło utrzymania. Autorzy pokazują ten proces z perspektywy zwykłych ludzi – pracowników, którzy musieli zmierzyć się z nową rzeczywistością wolnego rynku. Państwo Perlakowie nie idealizują okresu transformacji. Zwracają uwagę, że choć przyniósł on wolność związkową i możliwość swobodnej działalności, jednocześnie oznaczał bolesne zmiany społeczne. Wielu dawnych działaczy Solidarności stanęło wobec dylematu: jak pogodzić ideały wspólnoty i sprawiedliwości z twardymi regułami kapitalizmu.

Książka Państwa Marii i Andrzeja Perlaków ma ogromne znaczenie dla badań nad historią Solidarności. Po pierwsze, dokumentuje losy jednej z branż, które dotąd pozostawały na marginesie zainteresowania historyków. Po drugie, ukazuje złożoność ruchu związkowego, jego wielowarstwowość i różnorodność. Solidarność nie była monolitem – składała się z tysięcy zakładów i setek grup zawodowych, które mimo odmiennych problemów potrafiły mówić jednym głosem. Autorzy pokazują, że w historii „Solidarności cukrowników” kryje się esencja całego ruchu: solidarność międzyludzka, determinacja, odwaga, ale też dramatyczne zmagania z systemem i z własnymi ograniczeniami. Książka ma więc nie tylko wartość naukową, ale i edukacyjną – przypomina, że przemiany społeczne nie są dziełem jednostek, lecz wspólnot ludzi, którzy potrafią się zorganizować wokół idei dobra wspólnego.

„Solidarność cukrowników” to książka o wyjątkowym znaczeniu, nie tylko jako opracowanie historyczne, ale także jako dokument ludzkiego doświadczenia. Autorzy w sposób wyważony łączą relację faktograficzną z refleksją nad etosem pracy i solidarności. Ich styl jest rzeczowy, ale pełen empatii wobec bohaterów opisywanych wydarzeń. Czytelnik otrzymuje nie tylko obraz minionej epoki, lecz również lekcję o odpowiedzialności, wspólnocie i sile wartości. To książka, która przypomina, że historia „Solidarności” to nie tylko legenda wielkich przywódców i spektakularnych strajków, lecz również codzienna praca tysięcy zwykłych ludzi – robotników, techników, księgowych i brygadzistów, którzy wierzyli, że mogą zmienić świat.

Dzieło Państwa Marii i Andrzeja Perlaków stanowi cenny wkład w utrwalenie pamięci o jednej z najważniejszych kart polskiej historii najnowszej. Dzięki tej publikacji głos zyskują ci, którzy przez lata pozostawali w cieniu wielkich narracji – cukrownicy, dla których Solidarność była nie tylko związkiem zawodowym, lecz przede wszystkim ruchem moralnym i obywatelskim. Książka uczy, że prawdziwa solidarność rodzi się z pracy, współodpowiedzialności i szacunku do drugiego człowieka. Jest świadectwem tego, że nawet w najtrudniejszych warunkach można budować wspólnotę opartą na wartościach, które przetrwają próbę czasu.

Książkę do recenzji otrzymałam od Wydawnictwa Instytutu Pamięci Narodowej

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zaskoczenie wśród romansów

    „Kochać kogoś to przede wszystkim pozwalać mu być tym, kim jest.” William Wharton   Powieść „Lucca” autorstwa Sarah Brianne to ...