niedziela, 13 lipca 2025

Wsiąść do pociągu...



„Na ogól lubię jeździć koleją, zwłaszcza nocą, kiedy w wagonie palą się światła, za oknami stoją ciemności, a po korytarzu kręci się facet roznoszący kawę, sandwicze i czasopisma”.

J.D Salinger



Historia to nie tylko bitwy, traktaty i wielcy przywódcy. To również tory kolejowe wijące się przez stepy, góry i miasta – tory, które zmieniały imperia, łączyły kontynenty i przenosiły marzenia tysięcy ludzi. Książka Pana Billa Lawsa „50 najsłynniejszych linii kolejowych w historii” to nie tylko opowieść o żelaznych szlakach, ale także o ludziach, ambicjach, wojnach i cywilizacjach, które poruszały się z prędkością pociągu ku nowoczesności.

Pisarz przedstawia kolej nie tylko jako środek transportu, ale jako siłę cywilizacyjną. Każda z opisanych pięćdziesięciu linii to osobny mikroświat: od kolei transsyberyjskiej po pierwsze miejskie metro w Londynie. Kolej staje się tu metaforą przemian – społecznych, ekonomicznych i politycznych. To za jej pomocą budowano potęgę imperiów, kolonizowano odległe tereny, ale też niszczono środowisko naturalne i kultury tubylcze. Pan Laws umiejętnie balansuje między faktami technicznymi a szerszym kontekstem historycznym. Pokazuje, jak kolej wpływała na układ sił na świecie, jak zmieniała miasta, strukturę pracy i relacje społeczne. W jego opowieści tory stają się żyłami nowoczesności, przez które płynęła energia XIX i XX wieku.

Autor zdecydował się na formułę pięćdziesięciu krótkich rozdziałów, z których każdy poświęcony jest jednej linii. Taka struktura pozwala na dużą różnorodność – czytelnik przeskakuje z Alp do Indii, z XIX-wiecznej Anglii do współczesnej Japonii. Jednocześnie może to być postrzegane jako wada – niektóre tematy aż proszą się o głębsze rozwinięcie, a czytelnik pozostaje z niedosytem. Mocną stroną książki jest szata graficzna – fotografie, mapy i ilustracje nie tylko uzupełniają tekst, ale często stają się jego równoprawnym komentarzem. Obraz parowozu przedzierającego się przez dzikie góry czy stacji tonącej w śniegu działa na wyobraźnię równie silnie jak słowo pisane.

Najciekawszy wymiar tej książki ujawnia się jednak nie w opisach technicznych czy analizach politycznych, lecz w ukrytym pytaniu: co mówi o nas samych sposób, w jaki się przemieszczamy? Kolej była przez dekady symbolem wolności – umożliwiała podróżowanie, migrację, poznawanie świata. Ale była też narzędziem zniewolenia – transportu niewolników, wojska, więźniów politycznych. Pociąg może wieźć poetę do Paryża, ale i robotników do obozu pracy. Pan Laws nie moralizuje, ale pozwala czytelnikowi dostrzec ten dwoisty charakter kolejowej potęgi. W szerszym sensie „50 najsłynniejszych linii kolejowych…” to książka o relacji człowieka z czasem i przestrzenią. Tory są przecież próbą ujarzmienia odległości, a rozkład jazdy – próbą kontrolowania czasu. Kolej symbolizuje nasze wieczne dążenie do porządku, przewidywalności, celu. Ale jak pokazuje historia – czasem prowadzi to nie do postępu, lecz do katastrofy. Linie kolejowe, które zmieniły historię, to zarówno te, które połączyły wschód z zachodem, jak i te, które przyczyniły się do destrukcji podczas wojen i ekspansji kolonialnej.

Pisarz stworzył książkę nie tylko dla miłośników kolei, ale dla każdego, kto chce zrozumieć, jak technologia splata się z historią. „50 najsłynniejszych linii kolejowych w historii” to podróż przez epoki, kontynenty i idee. To opowieść o tym, jak człowiek, stawiając tor za torem, budował świat – czasem ku lepszemu, czasem ku zgubie. Ta lektura, jak dobra podróż pociągiem, nie musi być szybka – wystarczy, że jest pełna refleksji i pozwala spojrzeć przez okno na krajobraz ludzkiej cywilizacji.

Wśród opisanych tras szczególne miejsce zajmuje kolej transsyberyjska – najdłuższa linia kolejowa na świecie, licząca ponad 9200 kilometrów. Łączy Moskwę z Władywostokiem i przecina osiem stref czasowych. Jej budowa, trwająca od 1891 do 1916 roku, to opowieść o politycznej sile, przemocy i utopijnej wierze w potęgę techniki. Dla cara Aleksandra III była ona sposobem na scementowanie imperium – zespolenie europejskiej części Rosji z Syberią, która wówczas była niemalże „pustą przestrzenią” w wyobraźni Moskwy. Dla inżynierów – gigantycznym wyzwaniem: pokonanie tajgi, bagien, rzek i gór wymagało technologii na granicy ówczesnych możliwości. Dla tysięcy robotników – tragizmem: nieludzkie warunki pracy, choroby i brak zabezpieczeń pochłonęły tysiące istnień ludzkich. Pan Laws opisuje nie tylko fakty techniczne, lecz także tło społeczne i polityczne: budowę kolei jako narzędzie kolonizacji Syberii i dominacji nad ludami azjatyckimi. Połączenie Wschodu z Zachodem miało nie tylko wymiar ekonomiczny, ale też ideologiczny – potwierdzało rosyjskie ambicje imperialne i ukazywało, że „żelazo” może być skuteczniejszą bronią niż armia.

Jednak z czasem kolej transsyberyjska stała się też trasą marzeń: pociągiem jechali badacze, podróżnicy, literaci, a dziś – także turyści pragnący poznać bezkresne przestrzenie Eurazji. U Autora widać ten dwojaki wymiar: imperium i jednostka, ekspansja i zachwyt, podbój i podróż. Kolej transsyberyjska, jak wiele innych linii w książce Pana Lawsa, staje się metaforą. Pokazuje, jak technologia może być narzędziem emancypacji i ucisku jednocześnie. Dla jednych oznaczała nowe możliwości, dla innych – utratę ziemi, tożsamości i życia. Autor nie moralizuje, ale uważnie pokazuje oba oblicza postępu. W tym tkwi siła jego książki – zwięzłość formy nie oznacza powierzchowności. Każdy rozdział to otwarcie większej narracji, którą czytelnik może rozwijać sam: czytając między wierszami, porównując konteksty, odkrywając historię ukrytą w geometrii torów.

Czytając „50 najsłynniejszych linii kolejowych…”, trudno nie dostrzec, że Pisarz pisze nie tylko o technice, ale o ludzkich pragnieniach: łączenia się, przekraczania, budowania. Kolej nie jest tylko infrastrukturą – to projekt cywilizacyjny. A jednocześnie: każde z tych wielkich przedsięwzięć to efekt pracy tysięcy rąk – często niewidzialnych, zapomnianych. Pan Laws przywraca im głos. W przypadku kolei transsyberyjskiej przypomina, że za tym gigantycznym przedsięwzięciem stoi nie tylko car, ale i człowiek z łopatą, inżynier z ołówkiem, matka, która żegnała syna na peronie. Kolej jako dzieło zbiorowe, jako suma indywidualnych losów – to humanistyczny wymiar książki Autora

Pan Bill Laws, niczym konduktor ludzkiej pamięci, prowadzi nas przez 50 torów, które zmieniły świat. Wśród nich – kolej transsyberyjska – symbol rozmachu i ryzyka, piękna i przemocy, nadziei i wyzysku. „50 najsłynniejszych linii kolejowych w historii” to książka, która nie tylko opowiada o przeszłości – ale uczy, jak podróżować przez nią świadomie. I jak patrzeć na tory – nie tylko jak na pasy metalu, ale jak na ślady ludzkiego losu.

Książkę do recenzji otrzymałam od Wydawnictwa Almapress


 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Połączenie stylów i przeciwieństw

„Chcąc usprawiedliwić zabójstwo, najpierw należy uczynić z ofiary swojego wroga. Należy uczynić z ofiary swojego wroga, żeby usprawiedliwić ...