poniedziałek, 13 listopada 2023

Lekka klapa



„Kontynuuj poszukiwanie przygód i nie bądź dorosły”.

Piotruś Pan





Bardzo długo zabierałam się za napisanie czegoś o książce Podróżniczki w czasie Wydawnictwa Milion. Ciągle gdzieś tę pozycję analizowałam sobie w głowie, przyznam, że mam w stosunku do niej mieszane uczucia. W ogóle najważniejsze dla mnie jest to, że od tego Wydawcy czytałam głównie thrillery, które zresztą są naprawdę dobre, a taki tytuł jak Miasteczko głodnych dusz pamiętam do dziś, jest to jedna z lepszych pozycji w moim ulubionym gatunku, jaką czytałam. Podróżniczki w czasie, to powieść dla dzieci, choć nie wiem, czy można tę publikację nazwać powieścią.

Zaskoczyła mnie objętość książki, nastawiła się na obszerną historię, a dostałam zaledwie parę kartek, które wprawiły mnie w duży niedosyt. Wiek czytelnika sugerowany na odwrocie to 12-15 lat, więc tym bardziej nie rozumiem, dlaczego dostajemy tylko 100 stron w tym duży druk i obrazki, więc tekstu, jest bardzo mało. To było takie moje rozczarowanie. Może najpierw coś o fabule tej pozycji. Mamy tutaj dwie siostry, które są wielkimi fankami historii i podczas zwiedzania zamku znajdują zegarek, który umożliwia im przeniesienie się w czasie. W ten sposób obie poznają ważne wydarzenia związane z historią Polski, jak np. Zjazd Gnieźnieński, Bitwa pod Warną, czy czasy panowania królowej Bony. Dla mnie sposób napisania tej książki to zapoznanie z historią, dzieci wieku od 7 do 9 lat, moim zdaniem piętnastolatek, który fascynuje się tematem, nie sięgnąłby po tę pozycję, ponieważ jest ona zwyczajnie płytka.

Spodziewałam się fantastycznych opisów historii naszego narodu, przygód obu sióstr, które przenoszą się w czasie jakichś przyjaciół, których poznają, wątków pobocznych etc. a dostałam miałką historię streszczoną niemal w kilku zdaniach na kartkach rozdziałów, które były stanowczo za krótkie. Tak myślę, że grupa docelowa 12-15 więcej ciekawostek zaczerpnie z Internetu na temat opisanych fragmentów naszej historii, niż z publikacji Pani Feliksik.

Okładka i szata graficzna książki zachwycająca, skrzydełka, malowane strony, obrazki naprawdę super, ale treść nooo… Nie stanowczo nie dla mnie i nie dla starszej młodzieży. Za prosty, potoczny język informacje powielone z podręcznika do historii… Myślę, że można było napisać, to znacznie lepiej i ciekawiej. Dość krytycznie podeszłam do tej publikacji ze względu na to, że jest ona kierowana do dzieci starszych, gdyby Autorka coś takiego zaproponowała młodszej grupie wiekowej, byłoby naprawdę super, a tak mam wrażenie, że Pisarka obniżyła poziom i tak już marnie nauczanej młodzieży. Spadałam naprawdę z wysokiego konia, napalając się na powieść historyczną o losach Polski dla młodzieży z prawdziwego zdarzenia.

Nie znam pozostałej twórczości Autorki, muszę to nadrobić, ale Podróżniczki w czasie moim zdaniem wyszły kiepsko, z całą pewnością nie podsunęłabym tego fanom historii w sugerowanym przedziale wiekowym.

Książkę do receznji otrzymałam od Studio Wydawnicze Milion


 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dramat

- [..] trzeba wierzyć. Wierzyć. Cóż innego nam pozostaje? - W co? - W Boga. I w dobro, które tkwi w ludziach. - Czy pan nigdy nie wątpił? - ...