„Jedyna wolność, to zwyciężyć siebie”.
Fiodor Dostojewski
Laura McHugh i jej pozycja Rezydencja to powieść, która zapada w pamięć na długo. Z reguły czytam tego typu książki dla relaksu i staram się ich nie recenzować, ponieważ traktuje je jako coś lekkiego. Tego typu powieści zresztą nie wnoszą nic z wiedzy przydatnej, więc uważam, że czytanie ich przy kawie, powinno być przyjemnością dla każdego prywatną bez zbędnych opinii innych osób.
Publikację Pani McHugh, postanowiłam dla Was opisać, ponieważ jest to jedna z niewielu bardzo wartościowych pozycji wśród literatury kryminalnej, czy thrillerów tak zwanej tematyki popularnej, czyli duchy, rezydencje, historia rodzinna etc.
Poza głównym wątkiem powieści, o którym za chwilę w książce można znaleźć perełkę, czyli historię Kolei Podziemnej, czyli drogi do wolności z amerykańskiego Południa. Termin Kolej Podziemna Underground Railroad nie jest terminem, który odnosi się do torów, pociągów, stacji i szyn. Kolej Podziemna to wszyscy ci ludzie, którzy zdecydowali się pomoc niewolnikom z południa, którzy w wielkich grupach uciekali z tragedii niewoli do swojej Ziemi Obiecanej, w północnych stanach lub Kanadzie, gdzie mogli pracować na równi z białym człowiekiem. Kolej ta to była sieć domów, które miały ukryte pomieszczenia do ukrywania ludzi, którzy czekali na transport dalej... Ten temat jest wspaniale poruszony w tej powieści, jest on w prawdzie wątkiem pobocznym, ale przez to sprawia, że pozycja ta nie staje się zwykłym kryminałem o zbrodni sprzed lat.
Głównym wątkiem publikacji jest temat zaginięcia dwu letnich bliźniaczej Arrowood ze wspaniałej rezydencji w środku ciepłego dnia. Po 20 latach od tamtego wydarzenia starsza siostra dziewczynek wraca do wielkiego domu, który otrzymuje w spadku po śmierci ojca. Kobieta nadal ma nadzieję na rozwiązanie tajemniczego zniknięcia sióstr, jednak w miasteczku ludzie zainteresowani tematem w dziwny sposób milczą, włącznie z matką Arden.
Z pomocą chłopaka prowadzącego stronę internetową o zaginięciach sprzed lat Arden powoli odkrywa prawdę o tym co przydarzyło się jej siostrom. Niestety to, co wychodzi na jaw, nie jest tym, co dziewczyna pamięta z tamtego okresu.
Tutaj muszę napisać, że pozycja ta to wspaniałe zwroty akcji, przeszłość i teraźniejszość wspaniale się w niej przeplatają, opisy są niesamowicie lekkie, co sprawia, że książkę się czyta niezwykle szybko. Oczywiście mamy również wątek miłosny, wśród tajemnicy rodzinnej, kłamstwa, zdrady, i historii samego domu. Rezydencja jest niezwykle klimatyczna, mamy wrażenie, jak byśmy sami przenieśli się w lata, podczas których dzieją się wydarzenia z przeszłości, trzyma w napięciu, i z każą stroną, odkrywa przed nami tajemnicę ludzkiej natury.
Książkę Pani McHugh połknęłam dosłownie w dwie godzinki. Uwielbiam tego typu pozycje, gdzie bohaterowie niby dobrzy wcale tacy nie są, gdzie tajemnice rodzinne przeplatają się z portretem psychologicznym bohaterów, i przede wszystkim takie, z których mogę również poznać trochę historii, w przypadku tej publikacji była to historia Kolei Podziemnej.
Śmiało mogę stwierdzić, że autorka pisze lepiej niż Pani Nora Roberts. Jestem przekonana, że ta pozycja zachwyci Was tak samo jak mnie. Pomimo tego, że tematyka jest powtarzalna, możemy ją spotkać w innych pozycjach, tutaj wątek historyczny sprawia, że ta powieść jest perełką gatunku. Zachęcam was Kochani do zapoznania się z pozycją Rezydencja, wspaniała, przejmująca, klimatyczna, przy kawie zabierze Was w świat ulotnej pamięci i ciekawych okresów w dziejach świata.
Książkę do recenzji otrzymałam od Wydawnictwa Prószyński i S-ka
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz