środa, 14 października 2020

Romans na poziomie - wielkie zaskoczenie

 Zawsze czytam romanse, lub sensacje itp.  gdy sięgam po  jakąś naprawdę trudną książkę i potrzebuje w przerwach odmóżdżacza. I w sumie zupełnie przypadkiem trafiłam na " Rosyjską Księżniczkę".

Szczerze mówiąc byłam przekonana, że to kolejna tandeta z tego gatunku, ale miło się zaskoczyłam.

Jest to pozycja Pani Moniki Skarba to chyba autorski debiut i jak dla mnie naprawdę bardzo wysoki. Książka jest lepsza niż te z serii Złączeni... Opowiada o dwóch mafijnych gangach, które walczą ze sobą i aby doprowadzić do pokoju, boss rosyjskiej mafii postanawia oddać swoją córkę w ręce Włochów.

I w sumie nic w tym zaskakującego poza tym, że dziewczyna jest skrzywiona psychicznie przez ojca sadystę, który aby zrobić z niej zabójczynię znęcał się nad nią psychicznie i fizycznie. Sasza Askarowa trafia w ręce włoskiego przystojniaka, który zaskakuje ją swoim dobry sercem i delikatnością.

Ta opowieść jak dla mnie mino, że temat tendencyjny ma same plusy. Po pierwsze nie ocieka seksem. Żadnej seksualnej uległości, dominy, wulgarności. To zupełnie nie ten styl. Książka jest w bardzo lubianej przeze mnie wersji soft. Poza tym jest w niej akcja, coś się dzieje, nie które sytuacje nie są przewidywalne. I naprawdę w bardzo ładny i subtelny sposób pokazuje miłość dwójki różnych ludzi. A także to, jak to tym razem  mężczyzna uczy kobietę kochać i się nie bać.

Być może to jedna z tych pozycji, po którą nie sięgnę drugi raz ponieważ nie czytam kilka razy romansów, ale naprawdę warto się z nią zapoznać. Jeśli ktoś nie chce wydawać pieniędzy może książkę przeczytać na Legimi. 

Nie sądziłam, że polecę publikację  tego typu, ale ta jest tego warta.


Okładka pobrana ze strony swiatksiazki.pl





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

 https://www.youtube.com/@Literackiewiadomo%C5%9Bcizwiejs-l3t