„Są ludzie, którzy mają pieniądze, i są ludzie, którzy są bogaci.” – Coco Chanel
Książka „Elementarz ekonomii. Zwięzłe omówienie podstawowych reguł i doktryn” autorstwa Pana Faustino Ballvé jest jednym z najbardziej klarownych i przystępnych wprowadzeń do myśli ekonomicznej w duchu szkoły austriackiej. Autor, hiszpańsko-meksykański prawnik i ekonomista (1887–1958), był bliskim współpracownikiem Ludwiga von Misesa i kontynuatorem tradycji liberalizmu klasycznego. Dzieło Pana Ballvé nie jest podręcznikiem w sensie akademickim, lecz raczej filozoficzno-ekonomicznym manifestem zdrowego rozsądku gospodarczego, w którym Autor z niezwykłą zwięzłością i przejrzystością przedstawia podstawowe prawa rządzące życiem ekonomicznym człowieka i społeczeństwa. Pisarz pisze w duchu liberalnym, odrzucając ekonomię jako narzędzie manipulacji państwowej i ideologicznej. Jego Elementarz ma na celu przywrócenie ekonomii jej pierwotnego sensu – nauki o ludzkim działaniu w warunkach rzadkości dóbr i wolnego wyboru. Nie jest to więc książka o liczbach, wykresach czy statystyce, lecz o zasadach i mechanizmach, które sprawiają, że gospodarka rozwija się, gdy ludzie są wolni, a upada, gdy zostają zniewoleni przez biurokrację i politykę.
Aby w pełni zrozumieć przesłanie Pana Ballvé, warto osadzić jego książkę w kontekście historycznym. Elementarz ekonomii został napisany w latach 50. XX wieku – czasie, gdy świat dopiero podnosił się po katastrofie II wojny światowej, a wiele państw ulegało fascynacji ideami socjalizmu, keynesizmu i interwencjonizmu gospodarczego.
Wielu intelektualistów uznawało wtedy, że wolny rynek zawiódł, a gospodarka wymaga „naukowego planowania”. Pisarz sprzeciwiał się temu przekonaniu, pokazując, że centralne sterowanie gospodarką prowadzi zawsze do chaosu i zubożenia społeczeństwa. Jego książka wpisuje się w długą tradycję myśli ekonomicznej zapoczątkowaną przez Adama Smitha, Jeana-Baptiste’a Say’a, Frédérica Bastiata, Carla Mengera i Ludwiga von Misesa. Autor odwołuje się do zasad, które przetrwały próby czasu: prawa popytu i podaży, roli przedsiębiorcy, znaczenia własności prywatnej i niezbędności wolnego rynku. Jednocześnie jego styl – prosty, logiczny, zrozumiały – sprawia, że książka jest napisana nie dla ekspertów, lecz dla każdego, kto chce pojąć podstawowe prawa ekonomii bez matematycznych skomplikowań.
Podstawowe reguły ekonomii według Pana Ballvé
1. Ekonomia jako nauka o ludzkim działaniu
Pierwszym i fundamentalnym założeniem Autora jest to, że ekonomia jest nauką o wyborach dokonywanych przez ludzi w warunkach ograniczonych zasobów. Nie jest to więc nauka ścisła w sensie fizyki – jej przedmiotem są ludzkie decyzje, które zawsze opierają się na subiektywnych ocenach wartości i potrzeb. Każdy człowiek, działając, wybiera pomiędzy różnymi dobrami, poświęcając jedno, by zdobyć inne. Tak rozumiana ekonomia jest ściśle powiązana z etyką, wolnością i odpowiedzialnością jednostki. Pan Ballvé podkreśla, że ekonomia nie jest moralnością, ale że bez moralnych postaw – takich jak uczciwość, odpowiedzialność, praca i szacunek dla cudzej własności – wolny rynek nie może funkcjonować. W tym sensie jego podejście łączy naukowy opis z głębokim humanizmem.
2. Zasada wolnego rynku
Dla Pisarza wolny rynek stanowi naturalny porządek gospodarczy, który powstaje spontanicznie z ludzkiej potrzeby wymiany i współpracy. Rynek nie jest tworem państwa, lecz konsekwencją ludzkiego działania. Na wolnym rynku każdy uczestnik dąży do własnej korzyści, ale – paradoksalnie – przez to służy innym: produkuje to, czego inni potrzebują, i w zamian otrzymuje środki do zaspokajania własnych potrzeb. Wolny rynek nie wymaga centralnego planisty, ponieważ sam reguluje się poprzez system cen, które przekazują informacje o niedoborach i nadwyżkach dóbr.
Cena nie jest więc arbitralna – jest sygnałem, który kieruje działaniem milionów ludzi w złożonej sieci gospodarki. Pan Ballvé, podobnie jak Mises i Hayek, uważał, że żaden planista nie jest w stanie zastąpić mechanizmu cen, bo żaden człowiek nie dysponuje pełną wiedzą o wszystkich potrzebach i zasobach społeczeństwa.
3. Rola przedsiębiorcy
W centrum systemu gospodarczego Autor stawia przedsiębiorcę. To on łączy czynniki produkcji – ziemię, pracę, kapitał – i podejmuje ryzyko w nadziei na zysk. Przedsiębiorca nie jest wyzyskiwaczem, jak twierdzi marksizm, lecz organizatorem i innowatorem, który przewiduje potrzeby innych ludzi. Zysk jest dla niego nagrodą za trafne decyzje, a strata – karą za błędy. Pan Ballvé pisze, że „bez przedsiębiorców nie byłoby postępu, ponieważ to oni odkrywają, co ludzie naprawdę chcą kupować, i dostarczają im tego taniej i lepiej”. W tym sensie przedsiębiorca jest motorem postępu, a jego wolność – niezbędnym warunkiem rozwoju cywilizacji.
4. Pieniądz i jego funkcje
Jednym z ważniejszych rozdziałów książki jest ten, w którym Pisarz omawia pieniądz – jego naturę, pochodzenie i rolę w gospodarce. Autor tłumaczy, że pieniądz nie został „wynaleziony” przez państwo, lecz wyłonił się spontanicznie z procesu wymiany, jako najbardziej płynny towar, który wszyscy akceptują. Pieniądz pełni trzy funkcje: miernika wartości, środka wymiany i środka tezauryzacji (oszczędzania). Pan Ballvé broni pieniędzy mających pokrycie w realnym towarze (złocie lub srebrze), twierdząc, że tylko one zapewniają stabilność systemu gospodarczego. Krytykuje natomiast pieniądz fiducjarny (papierowy, emitowany przez państwo), ponieważ prowadzi on do inflacji i zniekształcenia cen, co ostatecznie niszczy oszczędności i zaufanie społeczne. Według niego inflacja to „ukryty podatek”, który najciężej dotyka biednych, bo odbiera im siłę nabywczą.
5. Interwencjonizm i jego skutki
W dalszej części Elementarza Autor dokonuje ostrej krytyki interwencjonizmu państwowego. Twierdzi, że każde odchylenie od zasad wolnego rynku – czy to w postaci kontroli cen, dotacji, protekcjonizmu, czy planowania produkcji – prowadzi do zakłócenia równowagi gospodarczej. Państwo, które próbuje „pomóc”, w rzeczywistości często szkodzi, bo niszczy bodźce do pracy, przedsiębiorczości i oszczędzania. Pan Ballvé wskazuje na błędne koło interwencji:
najpierw rząd wprowadza regulację, która powoduje niezamierzone skutki uboczne, następnie, by je naprawić, wprowadza kolejną interwencję, aż w końcu gospodarka staje się całkowicie uzależniona od decyzji polityków. Rezultatem jest stagnacja, inflacja i spadek dobrobytu.
6. Krytyka socjalizmu, nacjonalizmu i protekcjonizmu
Autor uważał, że socjalizm i nacjonalizm są dwiema stronami tej samej ideologii przymusu, która podporządkowuje jednostkę zbiorowości. Socjalizm ekonomiczny – w jego ocenie – niszczy wolność, ponieważ odbiera ludziom możliwość decydowania o własnej pracy, oszczędnościach i inwestycjach. Nacjonalizm z kolei ogranicza wymianę międzynarodową, prowadząc do wojen handlowych i konfliktów politycznych.
Protekcjonizm – czyli ochrona krajowego rynku przez cła i bariery – jest według Pana Ballvé formą „gospodarczego egoizmu”, który zawsze szkodzi wszystkim: konsumentom, bo płacą więcej; producentom, bo przestają się rozwijać; i całemu społeczeństwu, bo spada konkurencyjność. Jedyną drogą do dobrobytu jest wolny handel, w którym każdy kraj specjalizuje się w tym, co potrafi robić najlepiej.
Z całej książki Autora można wyodrębnić kilka doktryn ekonomicznych, które tworzą spójny system myślenia:
Doktryna subiektywnej wartości – wartość dobra zależy od oceny jednostki, nie od jego „obiektywnego” kosztu.
Doktryna spontanicznego porządku – rynek sam organizuje się dzięki interakcji milionów wolnych decyzji.
Doktryna ograniczonego państwa – rola państwa powinna ograniczać się do ochrony własności, prawa i bezpieczeństwa.
Doktryna przedsiębiorczości – rozwój gospodarczy jest dziełem przedsiębiorczych jednostek, nie biurokratów.
Doktryna stabilnego pieniądza – system walutowy powinien opierać się na zaufaniu i realnych fundamentach, a nie na polityce.
Każda z tych zasad ma charakter normatywny, tzn. nie tylko opisuje świat, ale też wskazuje, jak powinien on wyglądać, by sprzyjał wolności i dobrobytowi.
Choć książka Pana Ballvé jest niezwykle logiczna i przejrzysta, niektórzy ekonomiści zarzucają jej zbytni idealizm. Rzeczywiste gospodarki nie są doskonałymi rynkami – istnieją monopole, asymetrie informacji, dobra publiczne, a także potrzeba regulacji dla ochrony środowiska i zdrowia publicznego. Pisarz o tym wspomina, ale raczej marginalnie, traktując te problemy jako wyjątki, a nie regułę. Krytycy zwracają też uwagę, że jego wizja wolnego rynku zakłada wysoki poziom etyki i uczciwości uczestników, co w praktyce nie zawsze ma miejsce. Jednak nawet jego przeciwnicy przyznają, że Elementarz ekonomii pełni niezwykle ważną funkcję edukacyjną – przypomina, że każda polityka gospodarcza powinna być oceniana nie po intencjach, lecz po skutkach.
Choć Elementarz ekonomii powstał ponad pół wieku temu, jego przesłanie pozostaje aktualne. W epoce globalizacji, nadmiernego zadłużenia państw i inflacji, przestrogi Pana Ballvé brzmią zaskakująco nowocześnie. Kiedy rządy drukują pieniądze, regulują ceny i wprowadzają kolejne programy socjalne, warto przypomnieć sobie, że każdy „darmowy obiad” ma swój koszt, a prawa ekonomii nie można zawiesić ustawą. Dziś, gdy świat zmaga się z kryzysami energetycznymi, finansowymi i inflacyjnymi, lektura Pisarza może być odświeżającym przypomnieniem, że rozwiązaniem nie jest więcej interwencji, lecz więcej wolności, odpowiedzialności i przedsiębiorczości.
Faustino Ballvé w „Elementarzu ekonomii” stworzył dzieło wyjątkowe: krótkie, ale głębokie, proste, ale przenikliwe. Jego książka jest nie tylko podręcznikiem ekonomii, ale także manifestem wolności człowieka. Uczy, że ekonomia to nie tylko nauka o pieniądzach, lecz przede wszystkim nauka o wyborach, wolności i skutkach ludzkiego działania. Podstawowe reguły i doktryny Autora – wolny rynek, rola przedsiębiorcy, znaczenie własności prywatnej, krytyka interwencjonizmu – pozostają fundamentem myślenia liberalnego i ekonomicznego realizmu. Jego przesłanie można streścić w jednym zdaniu:
„Gospodarka działa najlepiej wtedy, gdy ludzie są wolni, a państwo mądrze się ogranicza.”
Elementarz ekonomii to książka, która – mimo upływu lat – przypomina, że praw ekonomicznych nie można uchwalić ani odwołać, bo wynikają one z natury ludzkiego działania. Dlatego dzieło Pana Ballvé nie traci na aktualności – przeciwnie, z każdym kryzysem gospodarczym staje się coraz bardziej potrzebne.
Książkę do recenzji otrzymałam od Wydawnictwa Freedom Publishing




