czwartek, 27 lutego 2025

Tajemnica zamku



„Życie jest baśnią, a my jej bohaterami, co chcą żyć długo i szczęśliwie”.

Gena Showalter



Stare baśnie są piękne, mogą wiele nauczyć pod warunkiem, że nie są cenzurowane, tak jak się to stało z baśniami Braci Grimm. Każdy z nas był kiedyś piękną księżniczką, czy dzielnym rycerzem, a może Kotem w Butach lub Muzykantem z Bremy. Fascynacja zamkami, przygodami, walką dobra ze złem zostanie na pewno w każdym dorosłym czytelniku, ja przyznam, że odkryłam baśnie na nowo po serialu Dawno, dawno temu… Cudownie było wrócić do królewny Śnieżki, Rumpelsztyka, czy Czerwonego Kapturka w nowym wydaniu.

Książka Zamczysko Pani Korol, jest trochę taką baśnią, która zaprasza nas do świata bohaterów na wielkim dworze. Zaczarowany zamek, stary król i jego młoda żona, spiski i tajemnice, zagadki i przyjaźń, a także zemsta… intryga dworska z pułapką lepiej opowiedziana niż Korona Królów na TVP1. Jak napisano na odwrocie, wszyscy widzą kim, jest król, ale kim jest królowa? Wokół tego wątku toczy się akcja i zapewniam, wciągnie Was jak dobry thriller szpiegowski.

Książka podobałam mi się bardzo. Szybka akcja, wciągająca fabuł, mnogość postaci i poboczne wątki. Z jakiegoś powodu, może dlatego, że poprzednia książka Autorki była dla dzieci wydawało mi się na początku, że ta też jest skierowana do młodszego odbiorcy, ale stanowczo nie jest. Okładka powiewa grozą, żałuję, tylko że jest miękka, w twardej byłoby jeszcze mroczniej. Może się wydawać, że język jest dość prosty, i faktycznie dla niektórych szybkość czytania może być za szybka, ale czy nie o to chodzi w baśniowych książkach? Dla mnie była to lektura na parę godzin, myślę że jeśli lubicie klimat starego zamczysk, to będzie coś dla was.

Przeczytałam trzy książki Pisarki, każda jak to się mówi z innej parafii. Jestem pod wrażeniem, jak Autorka odnajduje się w tworzeniu fabuł w różnych gatunkach. Niby, jak coś jest do wszystkiego, to jest do niczego, ale nie w tym przypadku. Pani Korol wbija się w poczet tych Pisarzy, którzy potrafią napisać coś dla każdej grupy wiekowej, jest to trudne. Bardzo dobrze bawiłam się przy wszystkich trzech publikacjach, tak w sumie to żałuję, że są one tak krótkie… Ale może dostaniemy coś historycznego, powiedzmy na 500 stron. Pani Korol jest miłośniczką historii, więc jestem pewna, że powieść z zachowaniem oryginalnych wydarzeń byłby, wspinała.

Jeśli chcecie przeczytać coś intrygującego, a jednocześnie zachowanego w mroku wielkiego zamku, to koniec zimy, jest idealnym momentem na sięgnięcie po Zamczysko i poznanie sekretów jego komnat.

Książkę do receznji otrzymałam dzieki Uprzejmości Autorki


 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Demony marksizmu

„[Szatan] Już dawno by się wypalił zawodowo, gdyby nie miał w ludziach takiej wspaniałej inspiracji”. Tomasz Kołbus Gdy pewnego pięknego dni...