sobota, 4 stycznia 2025

Małżeństwo według Bożego planu



„Małżeństwo nie szkodzi tylko prawdziwej miłości”.

Maria Czubaszek



Zawsze się zastanawiałam dlaczego, jest całe multum poradników dla małżeństw, które bazują raczej na tym, że to kobieta ma okropnego mężczyznę, a nie odwrotnie… Ile jest kobiet, które w ogóle nie powinny wstępować w związki małżeńskie, czy mieć dzieci, całe mnóstwo. Dlatego, do poradników wszelkiego rodzaju podchodzę ostrożnie i jak już mówiłam i pisałam, najbardziej lubię te chrześcijańskie.

Otrzymałam książkę Jak żyć z trudnym mężczyzną, zastanawiałam się, co to znaczy z trudnym. Dla jednych trudny oznacza uparty, mrukliwy, czy mało rozmowny, dla innych to będzie pijak znęcający się nad rodziną, dla jeszcze innych, to będzie np. mąż niewierzący. Słowo trudny, to słowo, które skrywa wiele. Publikacja ta, to po pierwsze książka napisana w duchu patriarchatu, z którym nie każda kobieta zwłaszcza w dzisiejszych czasach się zgadza. Dlatego np. moim zdaniem między innymi z tego powodu poradniki chrześcijańskie są odrzucane w dużej mierze. Patriarchat nie jest modny, a moim zdaniem, jest mądry, ustanowiony po coś. Nie uczy wcale o tym, że mężczyzna zawsze, jest mądrzejszy od kobiety, co przenosi się także na małżeństwo.

Książkę Pani Sally Hohnberger przeczytałam z wielkim zainteresowaniem, jest ona całkowicie oparta na Biblii, więc to struktura posłuszeństwa, lojalności zachowana w Piśmie. Tutaj faktycznie, żony, które nie zapoznały się z Biblią, mogą się buntować. Dla mnie jednak ta pozycja jest treściwym skróceniem tego, co może doprowadzić do odbudowy małżeństwa i pozbycia się większości problemów w nim. Trzeba zauważyć, że nie możemy zmienić drugiego człowiek, ale możemy zmienić siebie, swoje zachowania i czyny, które wpłyną na naszego małżonka i to jest kwintesencja tej pozycji. Publikacja ta, jest skierowana do żon i opiera się na budowie jej człowieczeństwa w Chrystusie. Nie znajdziemy tutaj nakazów i zakazów, a raczej opisy różnych problemów i ich rozwiązania zgodne z Pismem Świętym.

Autorka, przedstawi nam, że nasza znajomość nas samych w Chrystusie jest w stanie rozwiązać wiele z naszych problemów. Zgadzam się z tym nie tylko w kwestiach małżeńskich. Napisana bardzo prostym językiem po każdym rozdziel, zawiera pytania, na które każda z nas może sobie odpowiedzieć. Rozdziałów, jest dwanaście, więc nie jest to umoralnianie na całego. Ten poradnik, to raczej praktyczne wskazówki do dobrej relacji z Jezusem, a co za tym idzie z mężem. Muszę tutaj również napisać, że faktycznie różnica między tego typu książkami świeckimi a chrześcijańskimi jest ogromna. Te chrześcijańskie nie pozostawiają pola do nadinterpretacji, w nich tak to tak nie to nie, dlatego, że Biblia nie jest księgą, którą powinno naginać się do swoich potrzeb. Jeśli jeszcze nie próbowaliście czerpać wiedzy z tego typu książek, to tę polecam.

Książkę do recenzji otrzymałam od Fundacji Źródła Życia


 

czwartek, 2 stycznia 2025

Cud modlitwy




„Każdy nieszczęśnik, choć winien zacząć od modlitwy, pokłada nadzieję w Bogu dopiero wtedy, gdy straci wiarę w siebie i w ludzi”.

Aleksander Dumas





Jest takie popularne powiedzenie Jak trwoga, to do Boga… Jest także ciekawe określenie, na tych, którzy Boga widzą tylko na Święta Narodzenia, lub Zmartwychwstania Pańskiego mianowicie jednoroczni. Czym, jest modlitwa, a czym powinna być? Czy zastawiamy się nad tym? Czy powinniśmy się modlić tylko w trudnych chwilach, czy może cały czas? Co na to, Biblia, nasza religia, oraz sam Bóg?

Dlatego mówię wam: O cokolwiek prosicie w modlitwie, wierzcie, że otrzymacie, a stanie się wam Marka 11, 24.

Radujący się w nadziei, cierpliwi w ucisku, nieustający w modlitwie Rz 12,12

W moim utrapieniu wzywałem PANA

i wołałem do mego Boga.

Ze swojej świątyni usłyszał mój głos,

a moje wołanie dotarło przed jego oblicze, do jego uszu Ps 18.6

To jedne z moich ulubionych cytatów z Pisma Świętego odnośnie modlitwy, a książka dla dzieci Czy modlitwa naprawdę działa, to już kolejna z serii Ze skrzyni prawdziwych skarbów, pozycja, którą uwielbiam. Tym razem Autorka Helen Lee porusza temat modlitwy w naszym życiu i również przedstawia go w historiach z życia ludzi wierzących. Dwadzieścia pięć rozdziałów, dwadzieścia pięć dowodów, na to, że modlitwa naprawdę działa. Pan Bóg zawsze nas słucha, nawet jeśli wydaje nam się, że tak nie jest, lub w inny sposób odpowiada na nasze modlitwy, niż byśmy chcieli. Rodziny wierzące, wiedzą jak ważna jest modlitw rodzinna i jak ważne jest, aby dzieci wiedziały, że przez modlitwę ciągle mają dostęp do Boga i Jezusa. Kolejny tom za mną, im więcej ich czytam, tym bardziej myślę, jak bardzo zlaicyzowany jest nasz świat. Kto dziś przykłada wagę do relacji z Bogiem? Jak bardzo ignorujące i interesowne jest widzenie Go tylko w kryzysowych sytuacjach, lub już na łożu śmierci. Pan Jezus mówi I wszystko, o cokolwiek poprosicie w modlitwie, wierząc, otrzymacie. Mt 21,22 wiedza na ten temat powoduje, że nasze życie się zmieni i staje się lepsze.

Z tej serii dziecięcej, zostały mi jeszcze dwie pozycje. Uważam, że mogłoby być ich znacznie więcej, a każda byłaby wyjątkowa i wnosił wiele w naszą relację z Bogiem, ale i w relację naszych dzieci z Nim. Warto pochylić się nad wszystkimi tomami, które się ukazały.

Wzywałem PANA w ucisku;

PAN mnie wysłuchał

i postawił mnie na miejscu przestronnym. Ps 118,5

Myślę, że akurat tę część świetnie uzupełniają Psalmy Dawid, który jak nikt wiedział, że wytrwała modlitw czyni cuda. Tę pozycję warto, czytać razem ze swoim prywatnym egzemplarzem Pism Świętego.

Książkę do recenzji otrzymałam od Fundacji Źródła Życia

 

Na zimowy czas

 



„W bezbarwnym kłębku życia wije się szkarłatna nić morderstwa, a naszym zadaniem jest wysupłać ją, oddzielić i zbadać każdy jej cal”.

Arthur Conan Doyle



Zacząć Nowy Rok dobrym kryminałem w połączeniu z thrillerem, to super opcja. Przyznam, że do dzieł skandynawskich mam mieszane uczucia, z jednej strony fabuła super z drugiej rozkręca się niemiłosiernie wolno. To trochę tak, jak z horrorami hiszpańskimi, fabuła super, ale rozkręcenie akcji baaaaardzo wolne.

Takie same miałam odczuci odnośnie pozycji Wszyscy jesteśmy martwi Pani Sary Onnebo. Myślę, że ma na to wpływ to, że ta publikacja ma aż 4 tomy, więc akcja rozkręca się dość wolno i ospale, ale fabuła jest jedną z moich ulubionych. Zamknięta społeczność, tajemnice, nienawiść, intrygi, fałsz i morderstwo, czego chcieć więcej. Tuż przed świętami Bożego Narodzenia, policjanci na drzwiach opuszczonego domu w małej miejscowości odnajdują kartkę z napisem „Wezwij policję! Wszyscy jesteśmy martwi”. Wchodzą do środka, a tam trzy martwe ciała i nieprzytomna kobieta, zaczyna się żmudne śledztwo pełne zwrotów akcji, oraz małomiasteczkowych intryg.

Kocham takie książki, mała mieścina, wiele domysłów, każdy ma coś do ukrycia. W ogóle kryminały, czy thrillery w zamkniętym społeczeństwie są bardzo skupione na psychologii postaci i było także tak w tej powieści. Czuć tutaj zaduch Skandynawii, wolna akcja, do tego wątki poboczne z życia naszych bohaterów… To powoduje, że te cztery tomy to nie jest tylko debata nad morderstwami, ale także cała gama ludzkich odczuć, żyć i światów. Generalnie, to dość krótki tom, nie wiem, czy nie można było tej fabuły zawrzeć w jednej części, ale dla mnie i tak super. Ja kocham klimaty okołoświąteczne, czytanie o zbrodniach w święta jest bardziej klimatyczne moim zdaniem. Świat bardzo rozbudowany, duże skupienie wokół opowiedzenia czytelnikowi o świecie, w jakim poruszają się postacie. Zbrodni prosta, z mordercą, którego można wytypować od razu, ale i tak mi się podobało.

Nie wiem tylko, dlaczego Wydawca zdecydował się na sprzedawanie tej powieści tylko w e-booku. Nie jestem fanką tego typu powieści, stanowczo wolę papier i dlatego, jest to wielka strata, dla czytelników, którzy nie zakupią książki właśnie dlatego, że nie ma wydania papierowego. Czytając, myłam wrażenie, że Autorka czerpie trochę z powieści takich ikon, jak Pani Christie i to bardzo mi się podobało. Z całą pewnością jeśli szukacie czegoś lekkiego, to ta pozycja, wszystkie jej tomy, jest dla Was. Lekka, prosta i przyjemna, nie wymagająca, dla fanów raczej klasycznego kryminału.

Książkę do recenzji otrzymałam od Wydawnictwa Word Audio Publishing Internationa



Małżeństwo według Bożego planu

„Małżeństwo nie szkodzi tylko prawdziwej miłości”. Maria Czubaszek Zawsze się zastanawiałam dlaczego, jest całe multum poradników dla małżeń...