czwartek, 13 października 2022

Zaskakujący debiut




Dwie kobiety, jeden dom, mroczny sekret i kraina, która nie istnieje… Tak można opisać w jednym zdaniu najnowszą pozycję Pani Carole Johnstone Lustrzana kraina.

Bardzo rzadko czytam tego typu thrillery, z uwagi na to, że nigdy nie przepadałam za połączeniem tego gatunku z gatunkiem fantasy. Przyznam, że ciężko było mi przebrnąć przez pierwsze strony tej pozycji, ale okazało się, że później powieść się rozkręca i była ku mojemu zaskoczeniu naprawdę bardzo dobra. Kryminał jak i thriller są moimi ulubionymi publikacjami, dlatego często jestem krytycznie do nich nastawiona, ponieważ wychodzi wiele bubli, które nie nadają się do druku i często męczą swoją fabułą, mimo że zapowiadają się ciekawie. W przypadku powieści Pani Johnstone mimo braku mojego entuzjazmu okazało się, że mimo iż książka zaczyna się tak, że chce się ją odłożyć, warto dać jej szansę.

Na okładce Lustrzanej krainy widzimy polecenie powieści przez samego mistrza horroru Pana Kinga i to sprawiło, że postanowiłam czytać dalej po dziwnym wstępie. Cat mieszka w Los Angeles dużym mieście tętniącym życiem, w którym można zapomnieć o przeszłości i skupić się tylko na przyszłości. W Edynburgu zostawiła swoją siostrę bliźniaczkę, która wraz z mężem mieszka w neogotyckim domu, w którym kiedyś obie dziewczyny w spiżarni pod schodami odkryły Lustrzaną krainę, mroczny świat dziecięcej wyobraźni. Siostra Cat El ginie w niewyjaśnionych okolicznościach, sytuacja zmusza naszą bohaterkę nie tylko do powrotu do domu z dzieciństwa, ale także do ponownego odwiedzenia krainy, w której rządzą podstępni piraci, okrutne czarownice i czyhający za rogiem klaun. Czy Cat uda się rozwikłać zagadkę zaginięcia siostry? A może mroczna kraina pochłonie ją na zawsze?

Lustrzana kraina, to z pewnością publikacja, która zaskakuje. Znajdziemy tutaj wszystko to, co przynosi życie miłość, nienawiść, zdradę, cierpienie, a także wolność i odkupienie. Niejednoznaczna, pełna zwrotów akcji, mroczna, a jednocześnie piękna i trzymająca w napięciu książka, której z pewnością nie powinno się oceniać po pierwszych stronach.

Doczytałam do końca i muszę przyznać, że było warto. Mimo trudnego początku Lustrzana Kraina sprawiła, że przepadłam i z chęcią sięgnę po kolejną książkę Pisarki. Z początku wiało nudą, a i bohaterowie byli jacyś tacy beż życia… To się zmieniło i zwroty akcji spowodowały, że nie mogłam oderwać się od tekstu. Trzeba tutaj także dopisać, że pozycja ta ma fantastycznie rozbudowany wątek psychologiczny i porusza najtrudniejszy temat, czyli relacje rodzinne. Autorka bardzo się postarała, aby jej dzieło miało drugie dno, oraz aby czytelnik za szybko o nim nie zapomniał.

Gratuluje debiutu i czekam na więcej.

Książkę do recenzji otrzymałam od Wydawnictwa Zysk i Ska

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

 https://www.youtube.com/@Literackiewiadomo%C5%9Bcizwiejs-l3t