sobota, 21 maja 2022

Kresowa prawda





Przyrzekałam sobie, że nigdy z Wołynia nie wyjadę. Życie potoczyło się jednak inaczej. Kto sieje wiatr, burzę zbiera"


Temat Wołynia w dzisiejszej propagandzie politycznej to niedobry jest! Najlepiej milczeć, nic nie mówić i przytulać do serca naszych „braci” Ukraińców. Tacy z nas patrioci, że już nawet wypieramy własną historię, bo poprawność, bo wojna, a to, że nie nasza to już nieważne. Ofiary tamtej rzezi płaczą z powodu niesprawiedliwości, braku ekshumacji, zdrady, oraz porzucenia tematycznego, a my, zamiast odkłamywać historię, coraz bardziej zatapiamy się w kłamstwie propagandy. Są jeszcze w Polsce pisarze, którzy mimo wszystko uczciwie podchodzą do tego tematu. Pojawiają się na rynku książki obyczajowe, historyczne opowiadające o rzezi wołyńskiej, jednak od paru miesięcy robią się coraz mniej popularne.


Pan Edward Łysiak, który stworzył wspaniałą sagę kresową, po raz kolejny zaszczyca nas nową powieścią z tej serii Kresowa opowieść Anna. To już czwarty tom trudnej historii tutaj Polski i Ukrainy. Przyznam, że książka ta wywołała u mnie wiele przemyśleń, które nie były zbyt optymistyczne. Mówi się, że prawda się obroni, mam wielką nadzieję, że dzięki takim Autorom jak Pan Łysiak faktycznie tak się stanie. W wielkim skrócie książka opowiada historię czwórki ludzi, którzy wybierają się na wyprawę na zachodnią Ukrainę. Te ziemie od lat kojarzą się tylko z krwią, bólem i cierpieniem, a nasi bohaterowie muszą stawić czoła przeszłości. Anna jedna z uczestniczek wyprawy, musi zmierzyć się w tym czasie z trudną historią swojej rodziny i głęboką tajemnicą. Czy powiązania jej bliskich ze zbrodnią przeprowadzoną przez UPA roztrzaska świat kobiety? To musicie przeczytać.


W XXI wieku stawia się pomniki zbrodniarzom UPA i gloryfikuje banderyzm. Dla Ukraińców jest to bohater narodowy jak dla nas Piłsudski, jednak my Polacy powinniśmy być szczególnie uwrażliwieni na zbrodnie na naszym narodzie. Nie chodzi o to, żeby robić tutaj wykład z historii, ale naród, który nie pamięta o swojej przeszłości, nie może tworzyć przyszłości. Co się dzieje u nas w kraju? Przedstawiciele Pana prezydenta Dudy obiecują, że Polska odbuduje pomniki UPA.




Wszystko to oznacza, że tacy Pisarze jak Pan Łysiak, który porusza prawdę w swoich pozycjach, pójdą w najlepszym przypadku w zapomnienie, a w najgorszym zostaną więźniami politycznymi. Publikacja Kresowa opowieść Anna jak i cała seria Autora, zwłaszcza dziś jest niezwykle ważna, ponieważ opowiada o prawdziwych ludziach i prawdziwych wydarzeniach, które być może niedługo zostaną całkowicie ocenzurowane. Książka mnie zachwyciła nie tylko tematyką historyczną, ale także przedstawieniem bohaterów, opisami, a przede wszystkim prawdą w niej zawartą. Bardzo szanuję Pisarzy, którzy mają odwagę, zwłaszcza dziś kiedy to, co było zawsze logiczne i słuszne dziś staje się niepożądane. Mam wielką nadzieję, że wyjdzie kolejna publikacja z tej serii. Opowieść o Annie była moim pierwszym spotkaniem z Panem Łysiakiem, mam zamiar to nadrobić i już zakupiłam poprzednie części.


Polecam bez dwóch zdań. Książki, które opowiadają o tym, co działo się nie tylko na Wołyniu, ale także w innych częściach dzisiejszej Ukrainy, takie, które piszą prawdę o ludobójstwie na Polakach, tylko z powodu narodowości są bardzo ważne. Każdy powinien pamiętać o historii własnego narodu.

Książkę do recenzji otrzymałam z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

 https://www.youtube.com/@Literackiewiadomo%C5%9Bcizwiejs-l3t