czwartek, 1 lipca 2021

Przeobfity zielnik z polskich łąk



Zioła
Idę dróżką a tu sprzeczka
trochę ją zagłusza rzeczka
zeszły zioła się w ogrodzie
choć dotychczas żyły w zgodzie
teraz każde się przechwala
chce być lepsze od rywala

Jestem szałwia daję słowo
kwitnę w czerwcu fioletowo
kiedy gardło mocno boli
płukać można mną do woli
poty nocne to igraszka
dla mnie to jedynie fraszka






To już druga książka Pana Nowaka, którą przeczytałam z wielką przyjemnością. Zioła z polskich łąk to powrót do korzeni, tak ważny dziś w dobie antybiotyków. Zanim odkrycie przez Alexandera Fleminga w roku 1928 penicyliny zrewolucjonizowało świat, to właśnie zioła były trzonem medycyny.


Polskie łąki obficie dostarczają nam naturalnych leków. Autor pozycji kolejny raz zachęcił mnie do stworzenia na parapecie własnego ziołowego zaplecza. Taka domowa apteka to najlepszy sposób na nasze codzienne dolegliwości, a także dodatek do tradycyjnej kuchni polskiej, która w każdym domu zajmuje honorowe miejsce. Książka Pana Zbigniewa Nowaka jest tak obszerna w wiedzę, że naprawdę trudno mi było się zdecydować które zioła wybrać. Kierując się najczęstszymi dziś chorobami i dolegliwościami mój domowy zielnik, składa się z dziurawca zwyczajnego, który jest znany w lecznictwie już od starożytności. Dziurawiec określa się często zielem Świętego Jana, ponieważ kwitnie mniej więcej od połowy czerwca. W pozycji pisarza znajdziecie wspaniałe wykorzystanie tego ziela, w leczeniu depresji, przy nowotworach, a także w leczeniu chorób skóry, wirusowych i bakteryjnych.


Kierowana poradami pisarza zasadziłam również ostropest plamisty. Przyznam szczerze, że nigdy go nie stosowałam, ponieważ zawsze wydawał mi się trudny w utrzymaniu. Jednak w pozycji Pana Nowaka rozpiska jego zastosowania zachęciła mnie do tego, aby spróbować. Ostropest jest wspaniały kiedy potrzebujemy produktu na ochronę wątroby. Wiadomo wszystko, co zjemy słodycze, tłuszcze, to co smażone negatywnie na nią wpływa. Ta roślina wspaniale ją regeneruje.


W moim domowym zielniku znalazły się również mięta pieprzowa, rumianek, czy lucerna siewna. Publikacja Zioła z polskich łąk to skarbnica wiedzy o korzystaniu z roślin jak również ich właściwościach. Pan Nowak bardzo zadbał o szczegóły przyrządzania mieszanek, opis rośliny, informacji co dana roślina leczy i kiedy możemy ją sadzić i zbierać. Jestem pod ogromnym wrażeniem wiedzy autora. Dzięki takim publikacjom każdy może korzystać z dobrodziejstw natury i nie karmić się chemią z apteki.


Moje spotkanie z dziełami Pana Nowaka rozpoczęłam od pozycji jak właśnie ziołami leczyć dzieci. Muszę tutaj napisać, że obie te książki zarówno Zioła z polskich łąk jak i Zioła dla zdrowia dzieci warto połączyć w jedno i mieć obie te pozycje.


Czasami myślę, że w dzisiejszych czasach wyśmiewamy zbawcze działanie przyrody, zastępując ją produktami sztucznymi. Tacy autorzy jak Pan Zbigniew Nowak, którzy znają się na rzeczy, są niezwykle potrzebni dla uświadamiania społeczeństwa. Tak naprawdę w dobie żywności genetycznie modyfikowanej i całej masy chemii w produktach, potrzebni nam są ludzie, którzy znają się na naturalnym leczeniu i są chętni swoją wiedzą się podzielić.


Zachęcam Was Kochani do zapoznania się ze wszystkimi publikacjami Pana Nowaka. Są niezwykle wartościowe i z całą pewnością informacje w nich zawarte pomogą Wam w problemach ze zdrowiem. Pozycję Zioła z polskich łąk polecam naprawdę uczciwie. Zarówno ta jak i Zioła dla zdrowia dzieci to publikacje, które każda mama musi mieć.


Książkę do recenzji otrzymałam od Wydawnictwa AA


 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

 https://www.youtube.com/@Literackiewiadomo%C5%9Bcizwiejs-l3t