U-Booty budowane w niemieckich stoczniach do końca I wojny światowej osiągnęły liczbę 360 sztuk. 178 z nich zostało zatopionych podczas działań wojennych. Niemieckie okręty podwodne udowodniły swoją wartość w wojnie morskiej, zatapiając szereg ciężkich okrętów wojennych, zwłaszcza zaś prowadząc walkę z żeglugą ententy.
Potęga głębin
U-Booty z uwagi na swoje rozmiary na tle innych pancerników wyglądały jak łupiny po orzechach, ponieważ były dobrze przygotowane, potrafiły siać ogromne spustoszenie. Okazały się one tak skuteczną bronią, że niemal rzuciły na kolana Wielką Brytanię. Prawdopodobnie U-Booty nie są najpopularniejszym zagadnieniem II wojny, z pewnością jednak warto im się bliżej przyjrzeć.
U-107
U-107 był jednym z najlepszych i najcelniejszych U-bootów podczas wojny. Okręt zasłużył na wielką sławę i popularność. U-107 był typem IXB tego typu U-Booty miały imponujące zasięgi i mogły pomieścić na swoim pokładzie aż 22 torpedy. Z uwagi na to na pewno budził strach wśród wrogów. U-107 został zwodowany 2 lipca 1940 roku, a do służby wcielony na początku sierpnia.
1 stycznia 1918 roku dowódcą okrętu został mianowany Kurt Slevogt. Pierwszym zatopionym przez U-107 statkiem był brytyjski parowiec „Marstonmoor” o pojemności 2744 BRT, który 14 kwietnia 1918 roku, został storpedowany 55 mil na północny zachód od Cape Wrath w Szkocji. 20 listopada 1918 roku okręt został poddany Royal Navy.
U-71
Okręt ten wszedł do służby w 1941 roku. Pływał głównie po Morzu Śródziemnym. U-71 został wcielony do pierwszej Flotylli w celu szkolenia załogi, chociaż jako jednostka bojowa używany był od stycznia 1944 roku. Podczas swojej całej służby U-71 odbył 17 patroli bojowych, zatopił 25 statków o łącznej pojemności 49256 BRT.
U-407
Godne uwagi jest to, że ten okręt posiadał na kiosku herb miasta Gdańska. U-407 odbył 12 patroli bojowych. Zatopił 3 statki w tym transportowiec wojska „Viceroy of India” (7176 BRT). Uszkodził również 1 statek (6207 BRT) i dwa okręty – krążowniki lekkie: HMS „Newfoundland”, HMS „Birmingham”.
U-Boot został zatopiony na Morzu Śródziemnym 19 września 1944 roku, na południe od wyspy Milos bombami głębinowymi przez niszczyciele: HMS „Troubridge”.
U-Booty na Morzu Śródziemnym
Pan Łukasz Grześkowiak napisał wspaniałą książkę o U-Bootach, jakie walczyły podczas II wojny światowej. Znajdziemy w niej historie takich okrętów jak: U-81, U-198, U-960 czy U-410. Daty budowy, zwodowania, patroli zwiadowczych i bojowych, oczywiście również ciekawostki o kapitanach i załodze. Wielkie tragedie, stoczone bitwy, wygrane walki i ludzie, którzy polegli. To wszystko w pozycji autora okraszone historią II wojny światowej na świecie.
Niesamowite szczegóły i dar opowiadania autora sprawiły, że książkę tę połknęłam w jedną noc. Bez sprzecznie wiele ciekawostek oraz nieznanych historii sprawia, że czytelnik chce się dowiedzieć więcej. Jestem pod ogromnym wrażeniem pracy autora. Publikacja napisana lekkim językiem nie zanudza dużą ilości dat i nieistotnych informacji. Książka ta nie zawiera encyklopedycznych informacji o U-Bootach. Z uwagi na to, że w publikacji znajduje się wiele zdjęć, stanowią one ciekawostkę w historii niemieckich okrętów. Książka jest dość obszerna, posiada wiele zgromadzonego materiału, ze względu na swoje gabaryty może odstraszać czytelnika, niewątpliwie jednak godne uwagi jest to, z jaką dokładnością pisarz podszedł do tematu.
Reasumując pozycja ta, na pewno spodoba się wszystkim miłośnikom historii i II wojny. Myślę, że praca pisarza pozwoli zwłaszcza młodym ludziom na poznanie tych niesamowitych okrętów. Oczywiście polecam ją również panią, chociaż może się wydawać, że to mało kobiecy temat.
Książkę do recenzji otrzymałam od Wydawnictwa Zona Zero.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz