„Jeśli choć jedno kłamstwo zostanie ukryte w życiu
śmierć czyni je ostatecznym”.
Albert Camus
Znana anegdota głosi, że pod naciskiem III Rzeszy wszyscy jej sojusznicy wypowiadali wojnę Stanom Zjednoczonym. Do następującego dialogu doszło między ambasadorem Węgier a urzędnikiem Departamentu Stanu:
- Czy mógłby Wasza Ekscelencja przypomnieć jaki kraj reprezentuje?
- Królestwo Węgier – odpowiedział ambasador.
- A kto jest tam królem? - zapytał urzędnik.
- Nie mamy króla. Głową państwa jest regent admirał Horthy.
- W takim razie, do jakiego morza macie dostęp?
- Nie mamy dostępu do morza.
- A czy w takim razie macie jakieś pretensje terytorialne do Stanów Zjednoczonych? - zapytał urzędnik.
- Nie.
- A do sojuszników USA?
- Nie.
- A do jakichś innych państw?
- Tak... -powiedział dyplomata – mamy roszczenia terytorialne do Rumunii, Słowacji i Niemiec.
- To dlaczego im nie wypowiecie wojny? - zapytał zaskoczony urzędnik.
- Na Boga! Nie możemy! Przecież to są nasi sojusznicy! - wykrzyknął ambasador.
4 czerwca 1920 roku pokonane Węgry na mocy podpisanego, ale narzuconego im w Tranion traktatu straciły dwie trzecie swojego terytorium. Węgry utraciły dostęp do morza, kopalnie, przemysł i znaczną część lasów. W obliczu kryzysu państwa w 1919 roku władzę przejął admirał Miklós Horthy. Rządy rozpoczął od zwalczania komunistów i socjaldemokratów. Był on bardzo sprawnym politykiem, który potrafił utrzymać w ręku pełną władzę. Jednocześnie potajemnie szykował się do nowej wojny.
Historia zaczęła nabierać tempa kiedy do władzy doszedł Hitler. Jako sojusznik Niemiec, Węgry wzięły ochoczy udział w rozbiorze Czechosłowacji. 30 sierpnia 1940 roku doszło do tak zwanego II arbitrażu wiedeńskiego. Niemcy zdecydowali się rozstrzygnąć spór rumuńsko – węgierski na korzyść Madziarów. Polityka rządu Pala Telekiego polegała na balansowaniu między III Rzeszą a aliantami.
Regent Horthy zdecydował o złamaniu podpisanego przez Węgry traktatu o nieagresji i uderzeniu razem z Niemcami na Jugosławię. Budapeszt pod wpływem Niemiec wypowiedział też wojnę Stanom Zjednoczonym.
Ponad 70 lat temu Niemcy zgładzili większość węgierskich Żydów. W ciągu kilku tygodni do Auschwitz deportowano ponad 430 tysięcy osób, które zostały zagazowane w komorach w Birkenau. Żydzi z Węgier stanowili najliczniejszą grupę zamordowanych.
Gdy klęska Niemców na Wschodzie stała się oczywista Horthy zaczął negocjować traktat pokojowy z aliantami, co zaostrzyło relację z III Rzeszą. 19 marca 1944 roku Wehrmacht wkroczył na Węgry, a władzę objął pronazistowski rząd Doeme'go Sztojaya. Sprzyjał on dążeniom Niemców do zagłady Żydów.
Tivador Soros lekarz i prawnik, ojciec George'a Sorosa i Paula Sorosa. Autor dwóch biograficznych powieści, w których opisuje swoje przeżycia podczas pierwszej i drugiej wojny światowej. Jedną z nich jest „Maskarada wokół śmierci nazistowski świat na Węgrzech”.
Pozycja ta opowiada o Pisarzu i jego rodzinie podczas objęcia władzy przez słynnego akwarelistę.
Autor publikacji opowiada o tym jak wyglądało życie ówczesnych Żydów podczas układania się Państwa Węgierskiego z III Rzeszą Niemiecką, a także gdy regent Horny zorientował się, że profity z koalicji z Hitlerem się kończą. Cierpienie, bieda, wywózki do obozów koncentracyjnych, rozstrzeliwania – to wszystko przedstawia Pan Soros na tle obrony Węgier i próby wybronienia własnego kraju z historycznego faktu kolaboracji z Nazistami.
Z dokumentów magazynu odzieżowego w Birkenau wiadomo, że w wyniku selekcji transportu Żydów z Węgier esesmani skierowali na pewną śmierć 52 tysiące mężczyzn oraz podobną liczbę kobiet. Oznacza to, że bezpośrednio po przyjeździe do Auschwitz życie straciło 325 – 330 tysięcy osób, czyli ponad 75% deportowanych.
Spośród około 800 tysięcy Żydów na Węgrzech wojnę przeżyło około 200 tysięcy. Większa część z nich życie zawdzięcza szwedzkiemu dyplomacie Raoulowi Wallenbergowi, który organizował, pomoc wydając np. paszporty swojego kraju.
Recenzja tej pozycji jest najtrudniejszą, jaką napisałam do tej pory. Z literackiego punktu widzenia książka Pana Tivadara jest naprawdę bardzo dobra. Subiektywna biografia, opis przeżyć Autora, opowieści o jego rodzinie, przyjaciołach i sytuacji politycznej kraju.
Jednak z drugiej strony... Jestem pełna podziwu, że Pani Emilia Ewa Siurawska, która zdecydowała się, przetłumaczyć tę publikację nie miała problemu z kłamstwami Pana Sorosa np. o tym, że Węgry wcale nie kolaborowały z Niemcami. Na tle wydarzeń historycznych, ustaleń naukowców, oraz faktu, że współpraca Węgier z nazistami do dziś jest, niepodważalna byłam zaskoczona interpretacją historii II wojny światowej, jakiej dokonał Autor książki.
Po przemyśleniu tematu dochodzę do wniosku, że jednak wydanie tej pozycji było potrzebne. Jestem bardzo ciekawa czy książka ta będzie objawioną prawdą dotyczącą narodu węgierskiego jak książka Pana Grossa o Polakach - mordercach Żydów czy może opinia publiczna zdecyduje się to dzieło potępić.
Pozycję tą polecam. Polecam ją nie dlatego, że jest prawdziwa (a zawsze mi się wydawało, że biografia powinna taka być), ale dlatego, że pokazuje ona wspaniale, iż pojęcie prawdy zależy nie od tego czy ona faktycznie istnieje, ale od tego kto rządzi. Przyznam, że ta publikacja zostanie mi w pamięci na długo. Wywołała u mnie naprawdę wiele emocji od frustracji do podziwu Autora, za jego polot i finezję... W kłamstwie... a może w prawdzie... Oceńcie sami.
Książkę do recenzji otrzymałam od Wydawnictwa Novae Res
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz