środa, 14 października 2020

Jedwabne - Kiedy przeszłość pyta o przyszłość

 Po latach odkrycia zbrodni w Jedwabnem, wciąż podnoszone są wątpliwości, co do jej sprawców. 

Pojawiają się wezwania aby IPN wznowił śledztwo. Ale czy w tej sprawie jest jeszcze coś do odkrycia? Czy rzeczywiście nadal nie wiemy kto dokonał masowej i okrutnej zbrodni na Żydach 10 lipca 1941 roku?

10 lipca 1941 roku kilkuset żydowskich mieszkańców Jedwabnego w powiecie łomżyńskim zostało żywcem spalonych w stodole. Chociaż niemiecka inspiracja tej zbrodni jest niewątpliwa, jej bezpośrednimi wykonawcami byli Polacy z Jedwabnego i okolicznych wsi. 

Taka panuje oficjalna narracja pogromu Żydów w Jedwabnem. Badania poprzedzające ekshumacje zaczęły się już w połowie marca 2001 roku na zlecenie Rady Ochrony  Pamięci Walk i Męczeństwa .Georadar miał odpowiedzieć na pytanie gdzie dokładnie znajduje się grób i gdzie stała stodoła , w której zginęli Żydzi. 

27 maja Episkopat Polski przeprosił Boga i  Żydów za zło dokonane przez Polaków w Jedwabnem. W połowie maja o ekshumacji zdecydował prokurator Radosław Ignatiewicz z Białostockiego IPN. Zgodę wydał wojewoda podlaski. 

W maju 2001 roku przeciwko wykopaliskom protestował Naczelny Rabin w Polsce Michael Schudrich. W wywiadzie dla" Gazety Wyborczej" 21 maja mówił: 

„To bardzo ciężka decyzja. Trzeba wybierać między respektem dla zmarłych a potrzebą prawdy. Dla nas zwycięża to pierwsze. Moim, rabina, zdaniem ekshumacja jest niemożliwa z punktu widzenia naszej religii. Bo sądzę, że ekshumacja nie da wiele, a wiele zaszkodzi. Są przecież świadkowie, są inne dowody, ekshumacja nie jest więc potrzebna”.

20 maja 2001 roku prokurator generalny Lech Kaczyński nakazał wstrzymać ekshumację. Uważał, że jest potrzebna, ale uszanował protesty żydowskie.


Wojciech Sumliński dziennikarz śledczy, psycholog i publicysta wraz z Majorem Budzyńskim i Panią Ewą Kurek postanowili przyjrzeć się bliżej tematowi rezygnacji z wykopalisk, wszelkich podjętych wtedy decyzji oraz przeanalizować fakty i to co udało się ustalić.

Autorzy książki na kartach kontrowersyjnej publikacji udowadniają nam, że to Niemcy mordowali niewinnych Żydów w 1941 roku w Jedwabnem. Udowadniają , że po wielkiej propagandzie antypolskiej, w którą uwierzył świat, narodowi Polskiemu należy się prawda. W roku 2018 zarówno IPN jak i politycy prawicy dopominali się o wznowienie ekshumacji. Niestety organizacjom żydowskim nie zależy na prawdzie a jedynie na tym, aby z ofiar II Wojny Światowej jakimi również byli Polacy zrobić zbrodniarzy na równi z Niemcami.

Kontrowersyjna książka, której wydanie było blokowane przez diasporę Żydowską w Polsce ujrzała światło dzienne. Zastanawiające jest to dlaczego Rząd Polski nie wsparł Autora w dochodzeniu do prawdy. Czy pieniądze, aż tak zaćmiły umysły wielkich tego świata?


Wspaniała pozycja, którą powinien przeczytać każdy kto nie zgadza się na zakłamywanie historii Polski i prawdy o tej tragedii. Książka pełna dokumentów, dowodów i polemiki z kłamstwami Tomasza Grossa.

W październiku tego roku zostanie wydana druga część " Powrotu do Jedwabnego" a na 11 listopada przewidziana jest premiera filmu " Powrót do Jedwabnego".

Okładka książki pobrana ze strony sumlinski.com.pl





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

 https://www.youtube.com/@Literackiewiadomo%C5%9Bcizwiejs-l3t