sobota, 5 czerwca 2021

Gra o polski tron




[…] Rosyjski dwór cesarski, będąc zmuszonym ze względu na interesy własnego imperium położyć wreszcie własnymi siłami kres zaciekłości, jaką odznaczają się zachodzące w Polsce nieporządki, przeszkodzić upadkowi Państwa, jak również zabezpieczyć sobie sprawiedliwe zaspokojenie swych legalnych praw, wszedł w całkowite porozumienie z cesarskim i królewskim dworem oraz z Jego Wysokością królem pruskim, aby na drodze uzgodnionych wysiłków i posunięć osiągnąć te cele, tak nieodzowne ze względu na sąsiedztwo ich państwa […].
Jednocześnie Jej Cesarska Mość Carowa Wszechrosji pragnąć, dać zadośćuczynienie swemu państwu i narodowi i nie mogąc czekać dłużej na sprawiedliwość ze strony Polski, aby nie powodować uszczerbku dla ich oczywistych interesów, uznała za niezbędne dać im zadośćuczynienie przez przyjęcie w całkowite władanie i na własność niżej nazwanych ziem i posiadłości rzeczpospolitej […].


Manifest Katarzyny II 1772 r.






W połowie XVIII wieku powstało zgrupowanie nazwane familią. Działało ono wokół rodzin Czartoryskich i Poniatowskich, dążących do wprowadzenia reform społeczno – ustrojowych w Rzeczpospolitej Obojga Narodów. Konfederacja familii uznawana jest za konfederację zamachu stanu. Od 1743 roku Familia działała w sojuszu z saskim ministrem Henrykiem Bruhlem. W 1752 roku przeszła ona do opozycji wobec dworu Augusta III Sasa.


Gdy wojska rosyjskie w roku 1764 wprowadziły zamach stanu, Familia postanowiła podjąć próbę reform ustroju Rzeczpospolitej. Celem tych działań miało być ukrócenie anarchii, która wynikała z nadużywania wolności szlacheckiej głównie Liberum veto w sejmie. Na początku roku 1764 Andrzej Hieronim Zmoyski wraz z Augustem Aleksandrem czartoryskim poprosili carycę Katarzynę II o wprowadzenie wojsk rosyjskich do Polski i wsparcie Familii w starciach z wojskami hetmańskimi i poparcia elekcji jej kandydata do tronu polskiego.


W wyniku zamachu stanu przez czartoryskich na tronie Polski zasiadł Stanisław August Poniatowski zasłużony kochanek Katarzyny II. Ostatni król Polski został koronowany w Warszawie, a nie jak dotychczas w Krakowie. W roku 1764 w dzień Świętej Katarzyny rozpoczął włodarzowanie spuścizną po Piastach i Jagiellonach.


Od dłuższego czasu Rosja dążyła do przejęcia władzy w Rzeczpospolitej. Gdy na tronie zasiadali Sasi, nie było to możliwe. Sympatie polityczne i oczekiwania Wettinów były wtedy przychylne Sasom i zwrócone w inną stronę niż oczy Moskwy. Aby, jednak obsadzić tron swoim kandydatem Katarzyna II długo sprzyjała planom Familii. Niestety o co innego chodziło Czartoryskim, którzy przy pomocy Moskwy chcieli wprowadzić zmiany w duchu republikańskim. W czasie bezkrólewia od 5 października 1763 roku do czerwca 1764 Czartoryscy wraz z Poniatowskimi dzięki swoim zwolennikom całkowicie opanowali sytuację. Przy pomocy wojsk rosyjskich, które weszły do Polski, całkowicie pozbawili opozycję głosu. Zastraszona opozycja praktycznie nie istniała. Cała władza wojskowa, polityczna, sądownicza spoczęła w rękach familii. Skonfederowany sejm był najwyższą władzą podczas bezkrólewia. Do pełni szczęścia stronnictwu prorosyjskiemu pozostała tylko elekcja przyszłego monarchy wybranego przez Moskwę.




To już druga książka Pana Roberta Borkowskiego, która jest hitem powieści obyczajowo – historycznej opartej na faktach. Ostatnie bezkrólewie. Sejm zostaje opanowany przez Czartoryskich, trwa bezkrólewie, a wojna toczy się o wolną Polskę. Zaczyna się niesamowita gra. Gra o polski tron. Wiadomo, jak ona się zakończyła trzy rozbiory i całkowite wymazanie rzeczpospolitej z map świata. Czy historia mogła potoczyć się inaczej?? Wydarzenia rozgrywają się na dalekiej prowincji w Głogowie w rodowej siedzibie siostry Branickiego Urszuli Lubomirskiej oraz w Warszawie. Polityczna wojna o władzę trwa i jest całkowicie realna.




Osobista refleksja


Ostatnie bezkrólewie to pierwsza książka Pana Roberta Borkowskiego, którą przeczytałam. Autor nie wydał ich dużo, ta jest drugą, po pozycji Serce Zakonu, szczerze mówiąc, nigdy nawet nie słyszałam o tym pisarzu. Kocham książki historyczne na faktach i oczywiście od razu sięgnęłam po tę nowość. Muszę powiedzieć, że jestem oczarowana. Spodziewałam się nudnych faktów historycznych, zwłaszcza że o rozbiorach napisano wiele, jak wielkie było moje zaskoczenie kiedy do ręki wzięłam powieść obyczajową, która mimo tego, że jest pisana na faktach, żyje swoim życiem.


Oczywiście nazwiska, fakty, daty wydarzenia to wszystko w tej pozycji znajdziemy, ale znajdziemy tutaj również akcję, intrygi, o których się nie mówi w kontekście historycznym, niejednoznaczne postacie, niezrozumiałe decyzje, zazdrość, zawiść, intrygi i niebezpieczeństwo. Akcja jak u Rollinsa wśród encyklopedycznych informacji. Niewątpliwie najlepsza książka obyczajowo – historyczna, jaką przeczytałam w tym roku, a nawet pokuszę się, że chyba do tej pory. Okazuje się, że polski autor potrafi stworzyć hit na miarę Hollywood. Ekranizacja tej powieści z całą pewnością przyciągnęłaby tłumy do kin.


O historii Polski pisało wielu. Są dzieła, które niestety udowodniły, że wydawcy marnują tylko papier i pieniądze. Książka Pana Borkowskiego to, jednak publikacja, która zasługuje na zainteresowanie. Polecam ją nie tylko miłośnikom historii, ale każdemu, komu leży na sercu dobro naszej Ojczyzny. Z perspektywy bieżących wydarzeń historycznych, politycznych i społecznych, pozycja ta ma drugie dno. Z perspektywy wieków IV rozbiór Polski również jest możliwy. Zachęcam do wzbogacenia biblioteki o tę publikację.

Książkę do recenzji otrzymałam od Wydawnictwa Zysk i S-ka



 

piątek, 4 czerwca 2021




Seks jest dla wszystkich,
ale wzajemna miłość po nim tylko dla zakochanych”.




W czasach PRL powstała kontrowersyjna książka napisana przez niesamowitą Panią Michalinę Wisłocką Sztuka kochania. Pierwsze wydanie tej pozycji datuje się na rok 1978. Autorka w dość odważny sposób opisuje w niej metody antykoncepcji, listę zabaw seksualnych, a także pozycji, historie o mowie miłosnej oraz zaspokajaniu potrzeb seksualnych u ludzi samotnych i potrzebie zrozumienia drugiego człowieka.


Pozycja ta, choć dość śmiała osiągnęła w latach 80 naprawdę imponujący nakład wydawniczy i cieszyła się ogromnym zainteresowaniem. W roku 2016 na podstawie poradnika powstał film o tym samym tytule, który każdy, z pewnością kojarzy nawet jeśli nie oglądał.


Pani Michalina Wisłocka polska lekarka, endokrynolog, ginekolog, seksuolog, urodziła się w rodzinie inteligenckiej. Była współzałożycielką Towarzystwa Świadomego Macierzyństwa, zajmowała się w nim leczeniem niepłodności i antykoncepcją. Oprócz książek z dziedziny seksuologii była również autorką pamiętników Miłość na całe życie, czy Wspomnienia z czasów beztroski.


Życie w trójkącie z mężem oraz przyjaciółką z dzieciństwa to tajemnica Michaliny Wisłockiej. Kobieta uważała, że do szczęścia trzeba trojga. Zapłaciła za to ogromną cenę. Jej związek z mężem był jednym wielkim nieporozumieniem, aby zatrzymać mężczyznę przy sobie, zgodziła się na trójkąt z najlepszą przyjaciółka... Niedługo po tym obie kobiety zaszły w ciążę. Aby poradzić sobie ze skandalem, obie panie wyjeżdżają na wieś, gdzie rodzą dzieci, a Michalina po powrocie udaje, że ma bliźnięta. Tajemnicę udało się zachować naprawdę długo. W końcu przyjaciółka donosi o rozwodzie Wisłockiej z mężem, który chce poślubić ją, jak by tego było mało, para postanawia zabrać jedno z dzieci... Ta kontrowersyjna historia wzbudza emocje do dziś.


Córka Wisłockich nie pozostawia na ojcu, suchej nitki mówi, że tato stosował stosunek przerywany jako środek antykoncepcji i w ogóle nie przejmował się konsekwencjami. Był zimny i wyrachowany. Raz ojciec zrobił jednej pani bliźniaki, a później ją zostawił. Kobieta chciała popełnić samobójstwo i straciła ciążę. Oczywiście Wisłocki niczym się nie przejął. Mąż Michaliny w sumie zdradził ja z 36 kobietami w tym z przyjaciółką Wandą.


Biografia Michaliny Wisłockiej opiewa w wiele tego typu smaczków. Pani Violetta Ozminkowsi napisała wspaniałą książkę o tej niebanalnej postaci Michalina Wisłocka sztuka kochania gorszycielki. Wspaniały bestseller o kobiecie, która poświęciła wszystko włącznie z reputacją, aby ratować własne małżeństwo. Na motywach biografii Wisłockiej powstał film Sztuka kochania.
W pozycji Pani Ozminkowski porusza nie tylko temat domu rodzinnego i relacji w nim, ale przede wszystkim tę tragiczną historię najpopularniejszego trójkąta PRL, która skończyła się tak tragicznie.




Osobista Refleksja


Oczywiście o filmie Sztuka kochania słyszałam wiele, nigdy nie miałam okazji go zobaczyć, jednak postać Pani Michalina Wisłockiej niezmiernie mnie zafascynowała. Czytałam tę publikację i nie mogłam uwierzyć w to co jest napisane. Dziś wiele tematów już nie jest tabu, związki jedno płciowe, zdrady, dziwne upodobania seksualne. Wyobrażam sobie, na jak wielkim świeczniku musiała być znana ginekolog i działaczka społeczna. Nigdy bym nie pomyślała, że można mieć tak nieszczęśliwą sytuację tylko z powodu utrzymania byle jakiego męża. Przyznam, że pozycja ta niezmiernie mnie wciągnęła i jest to jedna z lepszych biografii, jakie czytałam.


Napisana cudowny prostym językiem bez zbędnych dodatków i upiększeń. Wiele cytatów z prywatnych przemyśleń Michaliny Wisłockiej, przedstawienie jej postaci w sposób obiektywny bez prywatnych wstawek i komentarzy. Każdy człowiek ma swoją historię, tak myślę, że generalnie ciężko pisać o książce, która jest biografią. Takich pozycji nie powinno się oceniać, ponieważ co mi do czyjegoś życia? Czy ja jako czytelnik mogę krytykować lub pochwalać czyjeś wybory samemu nie będąc idealnym? Przeczytałam wiele autobiografii czy biografii, postaci, które wniosły dobro do życia społecznego, ale i takich, które zrobiły wiele złego. Czyjeś opisane życie może nam się podobać lub nie podobać, jednak uważam, że do każdej takiej publikacji należy podejść na chłodno, bez oceniania, czytać jako zbiór informacji o życiu danej postaci.


Muszę tutaj, jednak dodać, że biografię Michaliny Wisłockiej czytałam jednak bardzo emocjonalnie i naprawdę nie dlatego, że były w niej opisy dla dorosłych czy kontrowersyjne tematy dotyczące pożycia seksualnego i przygód w trójkącie. Powód był zupełnie inny, po prostu nie mieściło mi się w głowie, że osoba tak wykształcona i szanowana może być aż tak kontrowersyjna.


Mam naprawdę wielki szacunek do osoby bohaterki. Jestem pod ogromnym wrażeniem woli walki mimo wszystko. Kochani polecam Wam bardzo uczciwie jedną z najlepszych biografii, które wyszły w tym roku. Niebanalna, oryginalna, niesamowita, kobieta, żona, kochanka, matka... Michaliny Wisłockiej nie może zabraknąć na Waszych półkach.


Książkę do recenzji otrzymałam od Wydawnictwa Prószyński i S - ka.

 

środa, 2 czerwca 2021

Świerczewski - kolejny absurd komunizmu



Komunizm – mam trzy krowy, rząd zabiera je
do kołchozu, gdzie zdychają”.





Każda epoka oraz ustrój polityczny ma swojego bohatera. Każdy z nas wie kim, są Adolf Hitler, Józef Stalin, czy Benito Mussolini. Wszyscy na świecie kojarzą doktora Mengele, czy Lenina. Historia jest bogata w postacie, które nie koniecznie przyczyniły się do dobra narodów i pokoju na świecie. Jednym z takich okrzyczanych bohaterów jest Karol Świerczewski.




Władze komunistyczne okrzyknęły Świerczewskiego, bohaterem robiąc z niego bohatera komunistycznej propagandy. Przez lata wokół tej postaci narosło mnóstwo kwestii spornych, insynuacji, mitów i niewyjaśnionych spraw. Kim był ten znany bohater Polski Ludowej, którego nazwiskiem nazywano place, ulice, szkoły?


Karol Świerczewski urodził się na warszawskiej Woli w robotniczej rodzinie. Uczęszczał do szkoły powszechnej, w której skończył tylko dwie klasy. Wraz z ojcem uczył się tokarstwa, a po jego śmierci pracował w warszawskich zakładach Gerlacha. PRL napisała mu nowy życiorys według, którego był członkiem SDKPiL, natomiast od stycznia 1916 roku pracował w moskiewskiej fabryce
„Prowodnik” jako tokarz i metalowiec. Po rewolucji październikowej wziął czynny udział po stronie bolszewików w brutalnych walkach, wstępując do 1 Moskiewskiego Oddziału Gwardii Czerwonej. Wielką popularność przyniosły mu udziały w walkach przeciwko białym zwłaszcza przeciwko oddziałom atamana Aleksieja Kaledina na froncie południowym. Podczas wojny polsko – bolszewickiej wałczył przeciwko Wojsku Polskiemu II RP jako dowódca w pułku strzelców.


W roku 1921 został mianowany Komisarzem Politycznym. W latach 1936 -1938 brał udział w walkach podczas wojny domowej w Hiszpanii. Był wtedy po stronie republikańskiej przeciwko rebelii gen. Francisco Franco. Jego pseudonim podczas tych wydarzeń brzmiał Generał Wolter. Świerczewski był również przyjacielem pisarza Ernesta Hemingwaya. Pisarz uwiecznił go w swojej pozycji Komu bije dzwon jak Generała Golza.


Po ataku Niemiec na ZSRR Karol został 248 Dywizji Strzelców na Froncie Zachodnim. Po poważnym błędzie, jaki popełnił, w roku 1942 został skierowany na tyły frontu. Śmierć Generała stanowi zagadkę do dziś. Podczas potyczki pod Jabłonkami Świerczewski został trzykrotnie trafiony, w wyniku czego zmarł. Karol został pochowany w Alei Zasłużonych na cmentarzu Wojskowym na Powązkach przy udziale władz partyjnych, wojskowych i kościelnych. W pierwszą rocznicę śmierci na cmentarzu ustawiono pomnik nagrobny, który wykonał Jan Ślusarczyk.


Instytut Pamięci Narodowej podjął akcję w celu usunięcia nazw ulic i pomników ku czci ideologii m.in. komunistycznej, domagając się m.in. usunięcia nazw ulic imienia Świerczewskiego. Pomnik Świerczewskiego w Zabrzuzostał usunięty w 2010. Muzeum, które przez wiele lat prezentowało wystawę poświęconą generałowi, jest obecnie domem prywatnym.




Pan Krzysztof Potaczała w swojej pozycji Świerczewski śmierć i kult bożyszcza komunizmu obala całkowicie mit generała Karola, bohatera wolnej Polski. Autor pozycji opisuje kult, jakim cieszył się Świerczewski, w Jabłonkach gdzie zginął, oraz to ile kłamstw przybierających rangę mitu narosło wokół tej kontrowersyjnej postaci. Twarz Świerczewskiego zdobiła znaczki pocztowe, monety i banknot pięćdziesięciozłotowy. Poeci tworzyli na jego cześć wierze, oraz utwory. A pisarze czynili go bohaterem swoich publikacji. Jak dziś postrzegamy Karola Świerczewskiego? Książka Pana Potaczała to pasjonujący reportaż o kulisach śmierci i kultu bohatera PRL.




Osobista refleksja


Oczywiście jak chyba każdy w naszym kraju słyszałam o postaci Świerczewskiego. Nigdy jednak nie zastanawiałam się, kim był i właściwie co na jego temat jest prawdą, a co nią nie jest. Nigdy jakoś mnie nie fascynował, z całą pewnością nie był dla mnie jakąś ikoną tamtych czasów, o której muszę cokolwiek wiedzieć. Po przeczytaniu pozycji Pana Potoczała byłam w lekkim szoku, że propaganda komunistyczna potrafiła wynieść do naprawdę znaczącej rangi kogoś, kto swoją osobą nie reprezentował dosłownie nic. Ani nie był mądry, ani wykształcony... Z całą pewnością, każdy ustrój potrzebuje swoich bohaterów, dzięki którym zrobi wodę z mózgów obywateli.


Przyznam szczerze, że publikacja ta wzbogaciła moją wiedzę historyczną i psychologiczną. Niezwykle wciągająca, zawierająca mnóstwo materiałów dodatkowych jak zdjęcia, czy fotokopie, napisana z pasją i dokładnością pozycja. Jeśli nie wiecie dokładnie, na czym polegał kult Świerczewskiego, i nie rozumiecie propagandy komunizmu, wynoszącej na piedestał miernoty ta książka jest dla Was. Z całą pewnością spodoba się również fanom historii i polityki. Będzie także wspaniałym dodatkiem do zebranych przez lata absurdów ZSRR.

Książkę do recenzji otrzymałam od Wydawnictwa Prószyński i S - ka.



 

sobota, 29 maja 2021

Trzeci tom serii podbija rynek wydawniczy



Nawet cuda zajmują trochę czasu”

Wróżka Chrzestna






1697 rok autorka Daisy Fisher pisze pierwsze wydanie Kopciuszka, które ku zaskoczeniu pisarki podbija cały świat. Przydomek dziewczyny, głównej bohaterki baśni pochodzi od słowa kopeć oznaczający osad z sadzy. W różnych językach europejskich tłumaczony jest również na popiół czy popielka np. w języku niemieckim Aschenputtel, szwedzkim Askungen.


Któż nie zna Kopciuszka? Jest to baśń o wykorzystywanej przez macochę i przyrodnie siostry młodej dziewczynie, która zrządzeniem losu i przy pomocy przyjaciół zamienia się w piękną kobietę i zostaje żoną księcia.
Wątek opowieści w międzynarodowej klasyfikacji Aarnego – Thompsona – Uthera oznaczony jako ATU 510A, miał przez wieki wiele wariantów ludowych i literackich. Choć baśń znana jest na całym świecie dawniej, wątek ten występował głównie na terenie Eurazji.


Bohaterką we wszystkich kulturach jest dziewczyna pomiatana i wykorzystywana przez macochę. Dzięki magicznej pomocy swoich przyjaciół jedzie na wieki bal, u księcia, który szuka żony. Podczas ucieczki z balu gubi pantofelek, który spełnia bardzo ważną rolę w szczęściu młodej dziewczyny.




Ye Xien – Kopciuszek w Chinach


Najstarszy znany tekst, który jest fabułą Kopciuszka, powstał już w IX wieku w Chinach. Jest to historia Ye Xien, która jest wykorzystywana przez druga żonę ojca do bardzo ciężkich i niebezpiecznych prac. Dziewczyna opiekuje się rybą o czerwonej łusce i płetwach, ale macocha zabija zwierzę i grzebie je w gnoju. Za radą mężczyzny, który zstąpił z nieba Ye Xien wydobywa szczątki ryby i chowa je w swoim pokoiku. Prosi je również o piękną sukienkę, w której mogłaby iść na świąteczne przyjęcie.


Europa


Wydana w 1634 roku baśń Basilego to najstarsza znana europejska wersja Kopciuszka. W roku 1697 Charles Perrault wprowadza do dziś wiele znanych elementów do baśni np. motyw szklanego pantofelka. Wątek Kopciuszka opracowali również Bracia Grimm, modyfikując teks baśni w kolejnych wydaniach swojego zbioru. Ostatnie wydanie ukazało się w roku 1857. Baśń Józefa Glińskiego o Kopciuszku i o dębie złotolistnym to najstarsza polska realizacja tego wątku.


Julia Quinn


To już trzeci tom powieści o rodzinie Bridgertonów. Zarówno książka jak i serial emitowany na platformie Netflix cieszy się ogromną popularnością. Propozycja dżentelmena - tym razem wykorzystując wątek najpopularniejszej baśni świata, pisarka zachęca nas do poznania losów Sophie Beckett oraz Benedicta Bridgertona.



Młoda dziewczyna zdegradowana przez swoja macochę do rangi służącej na balu u szanowanej rodziny Bridgertonów poznaje Benedicta. Młody mężczyzna niestety nie zdaje sobie sprawy, że tańczy ze służącą. Zauroczony urodą i inteligencją Sophie po jej zniknięciu postanawia zrobić wszystko, aby dziewczynę odnaleźć. Intryga, tajemnica rodzinna, i wspaniały romans po raz kolejny w sposób zachwycający przedstawiony przez Panią Quinn.


Czy naszemu bohaterowi uda się odnaleźć tajemniczą piękność z balu? Czy Sophie pokona swoją macochę i odzyska to co do niej należy? Kolejny szklany pantofelek zabierze Was w świat miłości jak z baśni.


Osobista refleksja

Jak wiecie, nie czytam romansów. Tak naprawdę dla Bridgertonów zrobiłam wyjątek z powodu kontrowersji, jakie wzbudził serial, podczas premiery tomu pierwszego serii. Zazwyczaj romanse są dość okrojone i nie za grube, natomiast zarówno część trzecia jak i dwie poprzednie wyróżniają, ten gatunek swoją obszernością. Muszę jednak uczciwie przyznać, że kocham książki z tak zwanej epoki i w tym klimacie. Z cała pewnością Pani Julia Quinn nie urąga tym seriom, ani takim autorkom jak George Sand.

Powieści na wzór Kopciuszka powstało wiele, zarówno w Europie jak i w innych częściach świata jeśli dodamy do tego filmy, sztuki, balety oraz malarstwo może się wydawać, że temat jest przekrzyczany i po prostu nudny. Sama nie wierzę, że to napiszę, jednak pozycja Propozycja dżentelmena mnie osobiście zachwyciła. Nie czytam romansów, ponieważ nie lubię wulgarnych spojrzeń na miłość. Chyba jestem na to za stara, ale jakieś wulgarne słownictwo, brutalny seks w romansie mnie po prostu nie kręci. Wszystkie tomy Bridgertonów, jednak zachwyciły mnie subtelnością, kulturą języka, zwrotami z czasów, w których jest osadzona fabuła. Przewracając strony, nie muszę się bać, że znowu natknę się na słowo na k... albo na sadomaso.


Tom trzeci serii również mnie nie rozczarował. Wspaniali bohaterowie, tradycje i obyczaje, kultura, lekkość tematu, rozbudowana akcja, wątki poboczne... To wszystko sprawiło, że publikacja wciągnęła mnie bez reszty. Z ciekawości sprawdziłam, czy to już koniec, ale okazało się, że pozycje o tej rodzinie liczą kilka sztuk, więc niecierpliwie czekam na czwartą część. Propozycja dżentelmena na letnie, ciepłe wieczory lub te deszczowe z kubkiem gorącej czekolady z całą pewnością wspaniale dopełni czas. Jestem przekonana, że Benedict i Sophie tak jak zachwycili i wzruszyli mnie, zachwycą Was w powieści, która rzuci na kolana każdą fankę dobrego waniliowego romansu.

Książkę do recenzji otrzymałam od Wydawnictwa Zysk i S - ka. 


 

piątek, 28 maja 2021

Stephen King - alkohol, narkotyki i wielkie tytuły




Pisarz- rodzaj męskoosobowy, liczba pojedyncza
rzeczownik. Osobliwy organizm, zdolny przekształcić
Kofeinę w książki”.




13 grozy


Nigdy nie zatrzymuje się, pisząc książkę na 13 stronie, nigdy nie przerywa czytanej książki na stronie trzynastej. Nigdy również nie zatrzymuje się na stronie 94, 193, lub 382, ponieważ suma tych cyfr daje liczbę trzynaście. Triskaidekafobia, czyli lęk przed liczbą 13 to strach, który od zawsze towarzyszy Stephenowi Kongowi.


W wywiadach stwierdza, że lęk przed 13 jest tak duży, że zawsze szczególnie zwraca uwagę na wszelkie związki z tą liczbą.


Alkohol, narkotyki


Nie jest tajemnicą, że najsławniejszy pisarz świata miał kłopot z alkoholem i narkotykami. Jego uzależnienie ciągnęło się aż od szkoły średniej. W latach 80 tych osiągnęło kulminacyjny moment, kiedy pisarz był uzależniony niemal od wszystkiego. Marihuana, kokaina, a nawet płyn do płukania jamy ustnej. Autor wielokrotnie wspominał, że Jack Torrance z jego dzieła Lśnienie to on sam walczący z nałogami. Podobno właśnie ta pozycja zawiera najwięcej z wątków biograficznych Kinga. Ciekawą postacią jest również Annie Wilkes, która w publikacji Missery jest metaforą jego nałogów, przez które omal nie stracił życia. Opowiadania zebrane w tom Cztery Pory Roku są bardzo popularne, choć powstały prawdopodobnie podczas upojenia alkoholowego autora.




Stephen King jest wielkim fanem serii Zagubieni. Był czas kiedy scenarzyści serialu mówili, że miał on duży wpływ na powstawanie produkcji. Pisarz zapytany o to co zmieniłby w swoim, życiu uznał, że tylko jedną rzecz. Nigdy nie zagrałby w reklamie American Express. W jednym z wywiadów wspomniał, że gdyby nie ta reklama, większość ludzi na świecie nie wiedziałaby, jak wygląda. King jest również bardzo aktywny na swoim profilu na Twitterze. Komentuje bieżące wydarzenia polityczne w Ameryce. Jego niechęć do Donalda Trumpa spowodowała, że były prezydent zablokował go w mediach społecznościowych. Autor jest również wielkim fanem drużyny Boston Red Sox.


Autobiografia


Pamiętnik rzemieślnika autorstwa Stephena Kinga cieszy się wielką popularnością nie tylko w Polsce, ale i na świecie. Ta osobliwa biografia pozwala poznać nam autora, który jest taki sam jak my. Ma takie same problemy i co najważniejsze nie boi się o nich mówić. Publikacja ta to nie tylko poradnik dla młodych pisarz, ale również swego rodzaju spowiedź, która przybliża czytelnikowi, w jaki sposób ktoś, kto był na samym dnie, osiągnął wielki sukces.


Pożyteczne wskazówki, humor i inteligencja, a także zbiór przykładów z życia sprawiają, że Jak pisać pamiętnik rzemieślnika wprowadza wszystkich początkujących w świat głębokiej literackiej pasji i przygody. Nie bać się krytyki, nie lekceważyć gramatyki, oszczędzać słowa to tylko, niektóre z rad króla horroru. Książka pisana z pasji do zawodu i szacunku do czytelnika.


Osobista refleksja


Przyznam szczerze, że bardzo zaskoczyła mnie objętość publikacji. Z reguły książki tego autora są obszerne, można by rzec kobyły... Ta jednak jest dość krótka i naprawdę merytoryczna. Napisana jak nie biografia. Bez zbędnych dat, zdarzeń i ludzi. Skupia się tylko na sztuce pisania oraz prywatnych przeżyciach Stephena Kinga, które pomogły mu stawać się coraz lepszym w tym co robi. Potoczny język, ciekawe wstawki np. rozdział napisany przez syna autora, czy wywiad z samym Pisarzem sprawiają, że pozycja ta jest jeszcze ciekawsza.


Prywatnie uważam, że King to autor dla koneserów literatury, Jego styl pisania, rozwlekłe opisy i niesamowite zagłębianie się w ludzką psychikę zniechęciły wielu. Trzeba jednak przyznać, że jest to jeden z niewielu autorów, który jest taką samą ikoną jak Elvis Presley czy AC - DC. Niewątpliwie fani Stephena Kinga obowiązkowo powinni zapoznać się z tą niepozorną książką. Natomiast ci, którzy dopiero poznają tego autora z całą pewnością znajdą w tej pozycji wiele informacji przekonujących do tego, że jego twórczość warto znać i odkrywać na nowo. Polecam wszystkim, aby wzbogacili swoją bibliotekę o Pamiętnik rzemieślnika.

Książkę do recenzji otrzymałam od Wydawnictwa Prószyński i S - ka. 


 

 https://www.youtube.com/@Literackiewiadomo%C5%9Bcizwiejs-l3t