niedziela, 12 stycznia 2025

Bieda przez duże B



„My nie jesteśmy głupi! Jesteśmy tylko biedni! (...) Bo to jest właśnie największa pomyłka ludzkości. Największe kłamstwo tysiącleci: bycie biednym i głupim zawsze się wszystkim myliło. (...) biedni też mają wiedzę i prawo do człowieczeństwa. Biedni też mają rozum i serce. Pojedynczym biedakom może się i współczuje, ale jeśli ubogi jest cały naród, to wtedy ludziom przychodzi do głowy myśl, że to naród idiotów, nieudaczników, obiboków i brudasów. Wtedy każdy się śmieje, a nie współczuje”.

Orhan Pamuk



Kredyt na pół miliona albo więcej, bo trzeba się pokazać i mieć dom wielkości pałacu, nowy samochód w kredycie, mimo że stary ma dopiero rok, bo sąsiad ma lepszy, markowe ubrania, bo przecież bez metki się nie wygląda, wakacje na raty, bo coś nam się od życia należy… Tak można wymieniać w nieskończoność, a później zdziwienie, że raty kredytów rosną i nie stać nas już na to, do czego byliśmy przyzwyczajeni. Na dodatek nie rozumiemy, że dopóki coś jest w kredycie, należy do banku, a nie do nas. Jeśli dołączymy do tego ocenę ludzi według stanu posiadania, to już prawdziwy scenariusz na katastrofę.

Całkiem niedawno oglądałam film dokumentalny o biedzie w Stanach Zjednoczonych, wielu ludzi mimo ciężkiej pacy straciło domy, czy majątki, bo nie płaciło na czas zobowiązań finansowych. Koszty życia rosną, a pensje stoją w miejscu. Dotyczy, to zwłaszcza uboższej części społeczeństwa, która ledwo wiąże koniec z końcem. Dzisiejsza doktryna Unii Europejskiej i Pana Klausa Schwaba mówi,nie będziesz miał niczego i będziesz szczęśliwy. Pułapka biedy osiągnie szczyt, a kryzys będzie gonił kryzys, tylko najbogatszych będzie stać na życie w kredycie.

Zjawisko szeroko pojętej biedy porusza książka Na dnie niepoprawna politycznie charakterystyka współczesnej biedy Pana Theodora Dalrymple. Autor porusza politykę państwa opiekuńczego, zjawisko socjalu, które prowadzi do coraz większego bezrobocia, a co za tym idzie zastoju i upadku gospodarki, oraz nędzy obywateli. Pisarz porusza też ważną kwestię odpowiedzialności za swój stan majątkowy, powielanie błędów, braku odpowiedzialności, nałogów, degradacji moralnej… Na biedę wpływa bardzo dużo czynników, o których można stworzyć encyklopedię.

Pozycja ta, jest genialna pod względem literackim, napisana z lekką ironią, pokazuje głupotę społeczeństwa, która przekłada się na środki w rodzinie. Pan Darlymple przekonuje, że to nasze wybory i decyzje doprowadzaj do braku funduszy na rachunki i przyjemności, nie wspominając o podstawie, którą jest jedzenie. Do tego, Autor mówi też o biedzie duchowej, która sprawia, że zaczynamy hołdować konsumpcjonizmowi.

Książki o tematyce nędzy, biedy i upadku społeczeństw są moim zdaniem coraz ciekawsze i coraz bardziej potrzebne. W natłoku przekonania, że musimy coś mieć, nie zdajemy sobie sprawy z konsekwencji, jakie życie ponad stan ze sobą niesie. Najgorsze, jest to, że uważamy, że jak ktoś nie żyje tak jak my (czytaj zadłużony), to jest nikim. Bardzo wartościowa pozycja, oby więcej takich na rynku.

Książkę do recenzji otrzymałam od Wydawnictwa Fredom Publishing


 

Zło kontra dobro



„...albowiem Dobro rozpoznajemy natychmiast, żeby zaś rozpoznać Zło, musimy uruchomić rozum”.

Dorota Terakowska



Gdy wychodziła książka Pan Ingama Niewidzialna wojna, ponad 20 lat temu zainteresowanie tematem szatana, opętań, działania złych mocy było znikome zwłaszcza w Polsce. Dziś pozycja ta, jest już niedostępna, cena osiąga tak wysokie stawki, że mało kogo na nią stać. Nie ma Wydawcy, który chciałby zająć się wznowieniem, a szkoda. Temat nadal jest ważny, a wszystko to, co w nim wychodzi, odkąd kult demonów stał się głośny, sprzedaje się jak ciepłe bułeczki zwłaszcza w dużych miastach. W Warszawie np. powstała specjalna księgarnia proponująca czytelnikowi dreszczyk związany z wszystkim, co demoniczne, jednak czy jest to dobra rozrywka?

Jednym z ciekawszych przypadków, jest sytuacja Anneliese Michel. Jej sprawa wzbudziła kontrowersje (1952–1976), ze względu na to, że egzorcyzmy nie zakończyły się powodzeniem, a opętana osoba zmarła. Winy dopatrywano się w działaniach księdza egzorcysty, który miał zniechęcić Anneliese Michel do zażywania leków psychotropowych (jednak pierwsze egzorcyzmy nad Anneliese zostały odprawione dopiero po długotrwałym leczeniu, które nie przynosiło efektów). Osoby odpowiedzialne za opiekę nad dziewczyną zostały postawione w stan oskarżenia za znęcanie się nad nią i nieudzielenie jej fachowej pomocy.

Patrząc przez pryzmat wydarzeń taka pozycja jak Wojna to rzeczywistość, zwycięstwo również Pana Vaughna Allena, jest dziś niezwykle ważna i istotna w kontekście budzącego się demonizmu na świecie. Świat już nie ukrywa swoich powiązań z szatanem, wystarczy przeanalizować dodatki, jakie znalazły się w Notre Dame po jej odbudowaniu i niedawnym otwarciu. Z całą pewnością katedra nie jest już ostoją chrześcijaństw, ale szeroko pojętego kultu demonów w ładnych barwach. W swej pozycji Autor porusza takie tematy, jak zwidzenie, opętnie, działanie diabła w codziennym życiu, czy jego manipulację wydarzeniami na świecie. Tłumaczy także, jak w ogóle doszło do tego, że Lucyfer ma władzę nd Ziemią.

Jest to bardzo krótka, ale stanowczo konkretna pozycja, która na podstawie Biblii przekonuje nas, że nasza walka z siłami zła dopiero się na dobre zaczyna. Jeśli nie czytasz Pism Świętego pod kątem działania zła w życiu człowiek, to z tej publikacji możesz się wiele dowiedzieć. Biblia poświęca całą jedną księgę na pokazanie czytelnikowi, że moc sprawcza szatana ma niezwykły zasięg (czytaj Księga Hioba), co ciekawe mówi nam także, że Lucyfer przechadza się po Ziemi, która jest pod jego panowaniem.

Temat, jest naprawdę szeroki, ciągle mam wrażenie, że książek w nim jest mało, więc dla mnie każda jest wagę złota. Jeśli interesujecie się tematyką mocy Lucyfera, ta książka jest dla Was.

Książkę do recenzji otrzymałam od Fundacji Źródła Życia


 

piątek, 10 stycznia 2025

Biblijna rewelacja



„Kto nie rozumie historii, jest skazany na jej powtarzanie. A kiedy historia się powtarza, to stawka jest podwójna”.

Pittacus Lore



Historii świata, jest jedną z tych historii, której nie da się opowiedzieć do końca nie tylko dlatego, że jeszcze się nie skończyła. Wszystko, także zależy od naszych przekonań, tego co czytamy, komu wierzymy, jakie mamy nadzieje. Inaczej postrzegają ją ludzie świeccy, dla których wiara nie jest wartością braną pod uwagę w tworzeniu świata, inaczej ludzie wierzący, którzy uważają, że to Bóg stworzył Niebo i Ziemię.

Przyznam, że ja jestem w tej drugiej grupie, ale kiedy zobaczyłam pozycję Chronologiczna mapa historii świata, myślałam, że to świecka relacja poruszająca tematy takie jak np. powstanie człowieka od małpy i jego całą ewolucję. Jakie było moje zaskoczenie kiedy otrzymałam mapę opowieści o ludzkości, na podstawie Biblii, od stworzenia świata. Kochani jestem tą pozycją, zachwycona. Jest to rozkładana mapa, która powstała, w oparciu o oryginalną wiktoriańską mapę opublikowaną w 1890 roku w Anglii przez Edwarda Hulla, profesora geologii.

Ta wyjątkowa publikacja z rysunkami oferuje czytelnikom całą historię ludzkości, od jej początków – 23 października 4004 r. p.n.e. i przedstawia wszystkie ważne zdarzenia w kolejności chronologicznej, wraz z różnymi światowymi kontekstami.

Publikacja niesamowita, można przy niej spędzić długie godziny i jeszcze będzie mało. Jestem urzeczona grafiką oraz szczegółowością wydania. Przekrój przez wszystkie wydarzenia biblijne z oznaczeniem najdrobniejszych szczegółów. Potop, Tablice z Góry Synaj, Księga Rut (moja ulubiona), królowie Izraela i Judy, działalność Jezusa, ukrzyżowanie… To tylko niektóre zaznaczone na niej wątki. Wielka, misterna, szczegółowa praca badawcza, która pomaga w zrozumieniu Biblii, jej wydarzeń, działania bohaterów, zrozumienia ówczesnej kultury, sztuki, dzieł pisanych. Jest to gratka dla wszystkich, którzy są zainteresowani Pismem Świętym, ale także dla tych, którzy wydarzenia biblijne zgłębiają ze zwykłej ciekawości.

Przyznaję, że cena jest duża, ale jest to jednorazowy wydatek dla całej Rodziny jeśli w domu studiujemy Biblię, jak i jeden wydatek, dla którzy ludzi są zafascynowani tym, co się w niej znajduje. Ogromny format, pozwolił na umieszczenie wszystkich ważnych wydarzeń z historii ludzkości. Naprawdę wielki Szacunek dla Wydawcy, jak do tej pory nie powstało nic podobnego do tego dzieła. Dodatkowo do egzemplarza dołączony jest numer czasopism Archeologia, a w nim np. takie tematy jak odnalezienie Arki Noego, niedawne odnalezienie miast Sodomy i Gomory, czy odkrycie Arki Przymierza. Czasopismo cienkie, czego żałuje, ale informacje fascynujące. O odkryciu Arki Noego słyszałam już jakiś czas temu i jest to sensacyjna informacja potwierdzająca prawdziwość opowieści biblijnej.

Chronologiczna mapa historii świata, to wędrówka po 6000 lat historii. Muszę też tutaj nadmienić, że studiowanie Biblii wraz z nią uzupełnia informację zwłaszcza jeśli chodzi o daty wydarzeń, czy panowanie poszczególnych królów. Dla mnie rewelacja. Publikacja ta również pomaga w przybliżaniu wydarzeń z Pisma dzieciom, kolorowa, przystępnie napisana pozwala na długie dyskusje i rozważania w rodzinnym gronie. Jeśli kochacie Biblię, chcecie poznać ją bliżej, to ta pozycja koniecznie musi zagościć na waszych półkach.

Książkę do recenzji otrzymałam od Chronologia ludzkości.


 

Cóż to jest prawda?



„Ludzie są gotowi wierzyć we wszystko, tylko nie w prawdę”.

Calros Ruiz Zafon



Wszystkie religie chrześcijańskie wierzą, że Biblii jest natchnionym Słowem Bożym. Jednocześnie większość z tych denominacji nagina i zmienia ją według swoich potrzeb. Dzieje się to od lat i nikomu do tej pory to nie przeszkadzało i co najgorsze nie przeszkadza. Krzyczymy, że jesteśmy Chrześcijanami, wierzymy w Jezusa, Boga Ojca niby w przykazania, a należymy do kościołów, które zakłamują Pismo Święte.

Czytając Biblię przez okulary naszej religii, nigdy nie będziemy wiedzieli, co tak naprawdę jest w niej napisane, ani o czym ona tak naprawdę jest. Pamiętam jakim szokiem było dla mnie, gdy sama zaczęłam osobiście czytać Pismo, ten egzemplarz bez przypisów, które mówią nam jak mamy rozumieć to co czytamy i uświadomiłam sobie, że religia, do której należę, nie tylko kłamie, ale nie prowadzi do Zbawienia. Dziś konia z rzędem temu, kto na podstawie Biblii udowodni mi, że Maria (bo ktoś taki, jak Maryja nigdy nie istniał) została wzięta z duszą i ciałem do nieba, czy że dniem świętym jest niedziela, lub że należy modlić się do świętych, czy umarłych. Gdy wiesz, że najwyższym autorytetem jest Pismo Święte, a dostajesz w twarz zakłamaniem swojej wiary, jest to szokujące i często doprowadza do żalu wobec Boga, mimo że to człowiek cię okłamał.

Książka Życie wyrwane z płomieni, Pani Alcyona Rutha Flecka jest właśnie takim zderzeniem Biblii z własną religią. Mamy tutaj historię mężczyzny, który w efekcie gorliwości swojej wiary został księdzem, a później zaczął czytać Słowo Boże i… No właśnie doczytajcie sami. Pozycja ta mówi o nawróceniu na biblijne chrześcijaństwo człowieka, który od lat tkwił w systemie, z którego odszedł gdy Bóg otworzył mu oczy.

Generalnie nie czytują takich pozycji. Uważam, że nikt nie przyjdzie do Boga ani do Chrystus jeśli sam nie spotka ich na swojej drodze osobiście. Ciężko, jest komentować tego typu książki, są one prywatną historią nawrócenia, działania Boga i świadomego wyboru, czy iść dalej za Nim, czy za ludźmi, którzy coś nam wmawiają od wieków. Przeczytałam z wielką przyjemnością, wybór Biblii, a nie religii, jest bardzo ciężki zwłaszcza gdy ludzie wokół tego nie rozumieją i uważają tradycję za najważniejszą. Wymaga to wielkiej odwagi. Trzeba jednak powiedzieć, że takich historii, jest coraz więcej. Dziś Pismo Święte, jest pozycją ogólnodostępną, co nie koniecznie znaczy, że podoba się to największym denominacjom religijnym. Np. Kościół rzymski nadal uważa, że tylko on jest odpowiednią instytucją do tłumaczenia wiernym, jak mają czytać i rozumieć Biblię, ale i wiele wspólnot protestanckich ma takie zapędy, co prowadzi do dyktatury religijnej. Takie książki jak ta Pani Fleck uświadamiają nam jednak, że tylko życie w prawdzie przynosi nam spełnienie. Sam Jezus powiedział „poznacie prawdę, a prawda was wyzwoli”, Jana 8,32.

Jeśli lubicie historie nawróceń i nie jesteście zacietrzewieni na racji dogmatów, ta książka jest dla Was.

Książkę do recenzji otrzymałam od Fundacji Źródła Życia


 

środa, 8 stycznia 2025

Nastolatek w domu



„Symptomem dojrzewania i dorastania może być ten moment, kiedy człowiek zdaje sobie sprawę z tego, że praktyczne przesłanki życiowe powinny wziąć górę nad tym, co podpowiada serce”.

Blachman Jeremy





Weszłam kiedyś do marketu zwanego Biedą, zawsze są tam w takim wielkim kartonie książki do kupienia w niskich cenach. Buszując w tych pozycjach, zboczyłam wielki hit chyba roku 2022, czyli Wielka księga siusiaków, oraz drugi Wielka księga cipek. Generalnie wcześniejsze opnie o tych publikacjach, mnie zniesmaczały, więc wzięłam do ręki z ciekawości, by zobaczyć środek, bo nie miałam okazji. Wydaje się nam, że wszystkie książki o dojrzewaniu dostępne na rynku są ok, bo w sumie są takie same, w sensie o tym samym. Jest w tym trochę prawdy, ale różnią się one przestawieniem tematu dojrzewania, doborem słów, ilustracji oraz ideologią. Oba wymienione przeze mnie tytuły, są z całą pewnością dla rodziców, którzy nie wychowują swoich dzieci konserwatywnie… Więc nie dla mnie.

Czy konserwatyzm oznacza zacofanie? W dzisiejszych czasach ktoś, kto ma starego smartfona, będzie zacofany, a co dopiero rodzice, którzy wychowują nastolatki w świetle wiary, jaką wyznają. Spójrzmy na Amiszów… Tak więc wiara, która prowadzi do konserwatyzmu, jest zacofaniem, za to moim zdaniem procentującym na przyszłość.

Tak właśnie jest z pozycją Triumfujący nastolatek, czyli jak przetrwać burzliwy okres dojrzewania i nie zwariować. Krótka bardzo treściwa książka dla młodzieży, która opisuje wszystkie tajniki procesu stawania się dorosłym człowiekiem zarówno dla chłopców, jak i dla dziewcząt. Porusza ona tylko zagadnienia natury fizjologii i cielesności, nie znajdziemy tutaj nic o emocjach, to nie taki poradnik. Pani Nancy Van Pelt skupia się na tym, co dzieje się z ciałem młodego człowieka, podczas tego ważnego procesu. Na okładce, zaznaczone jest, że jest to chrześcijański przewodnik dla dziewcząt i chłopców, który nie owija w bawełnę. Znajdziemy tutaj takie tematy, jak miesiączka, wzwód, choroby weneryczne, nadmierne owłosienie, ciąża, seks, powstawanie dziecka, masturbacja, sztuka randkowania… Wszystko to w kontekście spojrzenia na temat przez człowieka wierzącego. Publikacja zawiera także ilustracje, jak zmienia się ciało w okresie dojrzewania, powiedziałabym, że są to bardzo szczegółowe ilustracje😊

Pisałam to już wcześniej i wiele razy, że lubię chrześcijańskie poradniki. Nie są wulgarne, pozwalają zachować wiarę i pisane są w zgodzie z tym, co dla mnie najważniejsze, czyli z Pismem Świętym. Ten, jest taki sam. Największym jego atutem, jest to, że jest krótki i treściwy, nie ryje bani, że tak kolokwialnie powiem. Wszystkie tematy młody człowiek jest w stanie zgłębić sam i nie zadawać pytań, które go krępują. Choć rodzic również powinien zapoznać się z tą książką, aby chociaż zagaić temat. Trzeba tutaj, także wspomnieć o cenie, która jest bardzo przystępna, powiedziałabym, że taniocha, a przecież wiemy, ile potrafi kosztować poradniki. Mnie jako mamie nastolatków się bardzo ten tytuł podoba, zachęcam Was do zapoznania się z nim.

Książkę do recenzji otrzymałam od Fundacji Źródła Życia


 

niedziela, 5 stycznia 2025

Gamoniem być



„Udany dzień w szkole to krótki dzień w szkole. Po prostu”.

Asa Larsson



Sterta absurdów z polskiego podwórka edukacyjnego, miliony wydane w roku 2022 i 2023, by wprowadzić do szkół przedmiot Historia i teraźniejszość, który zmienił się w histerię i teraźniejszość, a następnie został wywalony w roku 2024 i 2025, razem z przedmiotem Wychowanie do życia w rodzinne, by po raz kolejny zrobić ludziom śmietnik w głowie i dać nowy (czytaj lepszy) przedmiot Edukacja zdrowotna. Czy ktoś liczy w tym kraju, ile to nas podatników kosztowało pieniędzy?? Nikt! Wmawia się nam, że jeśli dzieci zamiast historii będą uczyły się w wieku dziesięciu lat jak się masturbować (czytaj podstawa programowa edukacji dla zdrowia szkoła podstawowa), lub zakładać prezerwatywę, będziemy bardziej oświeceni.

Jeszcze lepsza propozycja, aby od roku 2026 zlikwidować takie przedmioty, jak geografia, biologia, fizyka i chemia, a zastąpić je jednym, czyli szeroko pojętą przyrodą, to już kompletne otumanianie Polaków za pieniądze polskiego obywatela. Jedno, jest pewne od roku 2025 edukacja domowa przeżyje swoje odrodzenie, a rodzice masowo będą zabierać dzieci ze szkół, zwłaszcza gdy nauczyciel będzie musiał przekazać dziesięciolatkom, że według nowej minister oświaty, nieważne ile masz lat, jeśli dobrowolnie uprawiasz seks i nikt cię do tego nie zmusza, możesz zacząć nawet, mając lat 7, lub 8 lat.

Pan Bryan Caplan pochylił się nad głupotą edukacji, oraz jej finansowaniem uświadamiając nam, że dzisiejszy system szkolnictwa to strata czasu i pieniędzy. Publikacja Edukacja pod lupą, uświadamia nam, że wykształcenie i nauka nie jest gwarantem społecznego sukcesu. Mówi także to tym, że za mało dziś przykłada się wagi do edukacji zawodowej, a co za tym idzie, brakuje na rynku pracy rzemieślników profesjonalistów. Możemy także przeczytać o bzdurze zdawalności egzaminów, a rzeczywistym poziomem uczniów, upadku moralności w systemie szkolnictwa, czy historii setek lat zacofania, która doprowadziła do upadku szkoły na świecie. Ta pozycja jest genialna. Naukowcy już dawno udowodnili, że uczniowi piątkowi i szóstkowi w szkole systemowej są mało kreatywni, oraz mniej inteligentni. Kończą zazwyczaj, jako tania siła robocza w korporacjach, a sukcesy osiągaj ci, którzy mieli marne stopnie, za to potrafili kombinować. To właśnie oni zakładają największe przedsiębiorstwa i tworzą silną gospodarkę państwa. Coraz większa ilość światowych badaczy, uważa, że szkoła systemowa ogłupia, a będzie jeszcze gorzej. Pan Caplan również w swej publikacji daje nam do myślenia, zadając wiele pytań, począwszy od tego, co tak naprawdę, jest potrzebne nam i naszym dzieciom.

Jeśli w dobie taniej siły roboczej, jaką są Polacy w innych, krajach interesujesz się polską i światową oświatą, ta książka, jest dla Ciebie. Wzbogacona obszerną bibliografią odsyła nas do badań naukowych, opinii ekspertów oraz innych pozycji w tym temacie. Zachęcam was, aby się z nią zapoznać.

Książkę do recenzji otrzymałam od Wydawnictwa Freedom Publishing


 

sobota, 4 stycznia 2025

Małżeństwo według Bożego planu



„Małżeństwo nie szkodzi tylko prawdziwej miłości”.

Maria Czubaszek



Zawsze się zastanawiałam dlaczego, jest całe multum poradników dla małżeństw, które bazują raczej na tym, że to kobieta ma okropnego mężczyznę, a nie odwrotnie… Ile jest kobiet, które w ogóle nie powinny wstępować w związki małżeńskie, czy mieć dzieci, całe mnóstwo. Dlatego, do poradników wszelkiego rodzaju podchodzę ostrożnie i jak już mówiłam i pisałam, najbardziej lubię te chrześcijańskie.

Otrzymałam książkę Jak żyć z trudnym mężczyzną, zastanawiałam się, co to znaczy z trudnym. Dla jednych trudny oznacza uparty, mrukliwy, czy mało rozmowny, dla innych to będzie pijak znęcający się nad rodziną, dla jeszcze innych, to będzie np. mąż niewierzący. Słowo trudny, to słowo, które skrywa wiele. Publikacja ta, to po pierwsze książka napisana w duchu patriarchatu, z którym nie każda kobieta zwłaszcza w dzisiejszych czasach się zgadza. Dlatego np. moim zdaniem między innymi z tego powodu poradniki chrześcijańskie są odrzucane w dużej mierze. Patriarchat nie jest modny, a moim zdaniem, jest mądry, ustanowiony po coś. Nie uczy wcale o tym, że mężczyzna zawsze, jest mądrzejszy od kobiety, co przenosi się także na małżeństwo.

Książkę Pani Sally Hohnberger przeczytałam z wielkim zainteresowaniem, jest ona całkowicie oparta na Biblii, więc to struktura posłuszeństwa, lojalności zachowana w Piśmie. Tutaj faktycznie, żony, które nie zapoznały się z Biblią, mogą się buntować. Dla mnie jednak ta pozycja jest treściwym skróceniem tego, co może doprowadzić do odbudowy małżeństwa i pozbycia się większości problemów w nim. Trzeba zauważyć, że nie możemy zmienić drugiego człowiek, ale możemy zmienić siebie, swoje zachowania i czyny, które wpłyną na naszego małżonka i to jest kwintesencja tej pozycji. Publikacja ta, jest skierowana do żon i opiera się na budowie jej człowieczeństwa w Chrystusie. Nie znajdziemy tutaj nakazów i zakazów, a raczej opisy różnych problemów i ich rozwiązania zgodne z Pismem Świętym.

Autorka, przedstawi nam, że nasza znajomość nas samych w Chrystusie jest w stanie rozwiązać wiele z naszych problemów. Zgadzam się z tym nie tylko w kwestiach małżeńskich. Napisana bardzo prostym językiem po każdym rozdziel, zawiera pytania, na które każda z nas może sobie odpowiedzieć. Rozdziałów, jest dwanaście, więc nie jest to umoralnianie na całego. Ten poradnik, to raczej praktyczne wskazówki do dobrej relacji z Jezusem, a co za tym idzie z mężem. Muszę tutaj również napisać, że faktycznie różnica między tego typu książkami świeckimi a chrześcijańskimi jest ogromna. Te chrześcijańskie nie pozostawiają pola do nadinterpretacji, w nich tak to tak nie to nie, dlatego, że Biblia nie jest księgą, którą powinno naginać się do swoich potrzeb. Jeśli jeszcze nie próbowaliście czerpać wiedzy z tego typu książek, to tę polecam.

Książkę do recenzji otrzymałam od Fundacji Źródła Życia


 

czwartek, 2 stycznia 2025

Cud modlitwy




„Każdy nieszczęśnik, choć winien zacząć od modlitwy, pokłada nadzieję w Bogu dopiero wtedy, gdy straci wiarę w siebie i w ludzi”.

Aleksander Dumas





Jest takie popularne powiedzenie Jak trwoga, to do Boga… Jest także ciekawe określenie, na tych, którzy Boga widzą tylko na Święta Narodzenia, lub Zmartwychwstania Pańskiego mianowicie jednoroczni. Czym, jest modlitwa, a czym powinna być? Czy zastawiamy się nad tym? Czy powinniśmy się modlić tylko w trudnych chwilach, czy może cały czas? Co na to, Biblia, nasza religia, oraz sam Bóg?

Dlatego mówię wam: O cokolwiek prosicie w modlitwie, wierzcie, że otrzymacie, a stanie się wam Marka 11, 24.

Radujący się w nadziei, cierpliwi w ucisku, nieustający w modlitwie Rz 12,12

W moim utrapieniu wzywałem PANA

i wołałem do mego Boga.

Ze swojej świątyni usłyszał mój głos,

a moje wołanie dotarło przed jego oblicze, do jego uszu Ps 18.6

To jedne z moich ulubionych cytatów z Pisma Świętego odnośnie modlitwy, a książka dla dzieci Czy modlitwa naprawdę działa, to już kolejna z serii Ze skrzyni prawdziwych skarbów, pozycja, którą uwielbiam. Tym razem Autorka Helen Lee porusza temat modlitwy w naszym życiu i również przedstawia go w historiach z życia ludzi wierzących. Dwadzieścia pięć rozdziałów, dwadzieścia pięć dowodów, na to, że modlitwa naprawdę działa. Pan Bóg zawsze nas słucha, nawet jeśli wydaje nam się, że tak nie jest, lub w inny sposób odpowiada na nasze modlitwy, niż byśmy chcieli. Rodziny wierzące, wiedzą jak ważna jest modlitw rodzinna i jak ważne jest, aby dzieci wiedziały, że przez modlitwę ciągle mają dostęp do Boga i Jezusa. Kolejny tom za mną, im więcej ich czytam, tym bardziej myślę, jak bardzo zlaicyzowany jest nasz świat. Kto dziś przykłada wagę do relacji z Bogiem? Jak bardzo ignorujące i interesowne jest widzenie Go tylko w kryzysowych sytuacjach, lub już na łożu śmierci. Pan Jezus mówi I wszystko, o cokolwiek poprosicie w modlitwie, wierząc, otrzymacie. Mt 21,22 wiedza na ten temat powoduje, że nasze życie się zmieni i staje się lepsze.

Z tej serii dziecięcej, zostały mi jeszcze dwie pozycje. Uważam, że mogłoby być ich znacznie więcej, a każda byłaby wyjątkowa i wnosił wiele w naszą relację z Bogiem, ale i w relację naszych dzieci z Nim. Warto pochylić się nad wszystkimi tomami, które się ukazały.

Wzywałem PANA w ucisku;

PAN mnie wysłuchał

i postawił mnie na miejscu przestronnym. Ps 118,5

Myślę, że akurat tę część świetnie uzupełniają Psalmy Dawid, który jak nikt wiedział, że wytrwała modlitw czyni cuda. Tę pozycję warto, czytać razem ze swoim prywatnym egzemplarzem Pism Świętego.

Książkę do recenzji otrzymałam od Fundacji Źródła Życia

 

Na zimowy czas

 



„W bezbarwnym kłębku życia wije się szkarłatna nić morderstwa, a naszym zadaniem jest wysupłać ją, oddzielić i zbadać każdy jej cal”.

Arthur Conan Doyle



Zacząć Nowy Rok dobrym kryminałem w połączeniu z thrillerem, to super opcja. Przyznam, że do dzieł skandynawskich mam mieszane uczucia, z jednej strony fabuła super z drugiej rozkręca się niemiłosiernie wolno. To trochę tak, jak z horrorami hiszpańskimi, fabuła super, ale rozkręcenie akcji baaaaardzo wolne.

Takie same miałam odczuci odnośnie pozycji Wszyscy jesteśmy martwi Pani Sary Onnebo. Myślę, że ma na to wpływ to, że ta publikacja ma aż 4 tomy, więc akcja rozkręca się dość wolno i ospale, ale fabuła jest jedną z moich ulubionych. Zamknięta społeczność, tajemnice, nienawiść, intrygi, fałsz i morderstwo, czego chcieć więcej. Tuż przed świętami Bożego Narodzenia, policjanci na drzwiach opuszczonego domu w małej miejscowości odnajdują kartkę z napisem „Wezwij policję! Wszyscy jesteśmy martwi”. Wchodzą do środka, a tam trzy martwe ciała i nieprzytomna kobieta, zaczyna się żmudne śledztwo pełne zwrotów akcji, oraz małomiasteczkowych intryg.

Kocham takie książki, mała mieścina, wiele domysłów, każdy ma coś do ukrycia. W ogóle kryminały, czy thrillery w zamkniętym społeczeństwie są bardzo skupione na psychologii postaci i było także tak w tej powieści. Czuć tutaj zaduch Skandynawii, wolna akcja, do tego wątki poboczne z życia naszych bohaterów… To powoduje, że te cztery tomy to nie jest tylko debata nad morderstwami, ale także cała gama ludzkich odczuć, żyć i światów. Generalnie, to dość krótki tom, nie wiem, czy nie można było tej fabuły zawrzeć w jednej części, ale dla mnie i tak super. Ja kocham klimaty okołoświąteczne, czytanie o zbrodniach w święta jest bardziej klimatyczne moim zdaniem. Świat bardzo rozbudowany, duże skupienie wokół opowiedzenia czytelnikowi o świecie, w jakim poruszają się postacie. Zbrodni prosta, z mordercą, którego można wytypować od razu, ale i tak mi się podobało.

Nie wiem tylko, dlaczego Wydawca zdecydował się na sprzedawanie tej powieści tylko w e-booku. Nie jestem fanką tego typu powieści, stanowczo wolę papier i dlatego, jest to wielka strata, dla czytelników, którzy nie zakupią książki właśnie dlatego, że nie ma wydania papierowego. Czytając, myłam wrażenie, że Autorka czerpie trochę z powieści takich ikon, jak Pani Christie i to bardzo mi się podobało. Z całą pewnością jeśli szukacie czegoś lekkiego, to ta pozycja, wszystkie jej tomy, jest dla Was. Lekka, prosta i przyjemna, nie wymagająca, dla fanów raczej klasycznego kryminału.

Książkę do recenzji otrzymałam od Wydawnictwa Word Audio Publishing Internationa



niedziela, 29 grudnia 2024

Szukajcie, a znajdziecie



„... kiedy się domagasz

sprawiedliwości, weź to pod uwagę:

nikt z nas nie zostałby zbawiony, gdyby

jedyną miarą była sprawiedliwość”.

William Shakespeare





Wiecie, mam taką manię… Mianowicie zbieram Biblie. Zbieram wszystkie dostępne przekłady. Czytałam Pismo Święte w całości, moja główna Biblia, którą posługuje się na co dzień, jest cała zakreślona… Wiecie, czego nie udało mi się nigdy zrozumieć aż do tego roku? Ceny… Kosmicznych cen przekładów. Na Święta Narodzenia Pańskiego zrobiłam sobie prezent i zakupiłam przekład EIB. Cena kosmos… Te, których jeszcze nie mam jak np. przekład Jakuba Wujka, są jeszcze droższe. Wiecie, patrząc na to co dzieje się na świecie i w Polsce, na, to jacy są ludzie, ile jest nienawiści, fałszu, obłudy i wojen w końcu wiem, dlaczego Biblia, jest tak droga… To subiektywne zdanie, ale uważam, że cena zmusza ludzi do nie kupowania, a co za tym idzie do niepoznania Boga Ojca, oraz Jego Syna Jezusa Chrystusa.

Ktoś powie, no rąbnięta zbiera Biblie po co? Prześladowania Chrześcijan, to nie żart. Nie ważne kim jesteś, Katolikiem, Protestantem, Prawosławnym, czy wolnym Chrześcijaninem wierzącym biblijnie. Są kraje, gdzie Pismo Święte, jest zakazane… Czy będzie tak w Polsce? W USA są już stany gdzie, to się udało wprowadzić, zakaz czytania Biblii, a przecież my jesteśmy tacy pro amerykańscy… Gdzie znaleźć drogowskaz do Zbawienia i poznania Jezusa jeśli, go zakażą? Gdzie znaleźć pociechę kiedy upadamy? Właśnie dlatego, kupuję różne przekłady, bo każdy z nas potrzebuje odpowiedzi, sensu… Celu, jakim jest Bóg.

Dla nas szeroko pojętych Chrześcijan nie ma nic ważniejszego, jak osoba Chrystusa. Jezus, jest sednem naszego istnienia, początkiem naszego życia po śmierci, celem naszej bytności na Ziemi.

I wiecie co? Odkryłam książkę, którą warto w tym temacie przeczytać, wchodząc w Nowy Rok. Sednem jest Chrystus, Pana Lee Vandena. Jeśli wątpisz, uważasz, że nie jesteś dość dobry, że nie spełnisz masy uczynków, a co za tym idzie, nie zasługujesz na Zbawienie, jeśli uważasz się za złą matkę lub złego ojca, syna córkę, brata, siostrę… To właśnie ta pozycja czytana wraz z Twoim prywatnym Pismem Świętym przekona Cię, że Twoje Zbawienie, to wszystko, to co mówi list do Rzymian Jeżeli więc ustami swoimi wyznasz, że JEZUS JEST PANEM, i w sercu swoim uwierzysz, że Bóg Go wskrzesił z martwych - osiągniesz zbawienie. Bo sercem przyjęta wiara prowadzi do usprawiedliwienia, a wyznawanie jej ustami - do zbawienia. Bo sercem przyjęta wiara prowadzi do usprawiedliwienia, a wyznawanie jej ustami - do zbawienia. Wszak mówi Pismo: Żaden, kto wierzy w Niego, nie będzie zawstydzony. Nie ma już różnicy między Żydem a Grekiem. Jeden jest bowiem Pan wszystkich. On to rozdziela swe bogactwa wszystkim, którzy Go wzywają. Albowiem każdy, kto wezwie imienia Pańskiego, będzie zbawiony. Rz 10,9-13

Pisarz postarał się pokazać nam, jak zaprzyjaźnić się z Bogiem, ale także zauważać Boże działanie w naszym życiu, mimo klęsk, niepowodzeń, prześladowań, doczesności świata. Pozycja ta, jest najlepszą opcją dla tych, którzy się boją, nie rozumieją Biblii, bo nigdy nie prosili o to Ducha Świętego, dla tych, którzy czują, że mimo tego, co mają, ich życie jest puste… Zachęca do zakupienia własnego egzemplarz, Pisma Świętego, aby nawiązać relację z Bogiem i Jego Synem i prowadzić lepsze życie.

„Lecz ci, co zaufali Panu, odzyskują siły, otrzymują skrzydła jak orły: biegną bez zmęczenia, bez znużenia idą”

Uwspółcześniona Biblia Gdańska Iz 40, 31

Książkę do receznji otrzymałam od Fundacji Źródła Życia


 

Co, jest prawdą?



„Pamiętaj, abyś dzień sobotni święcił”.

Biblia w przekładzie Jakuba Wujka Wj 20, 8



Jak bardzo robi się ciekawie, gdy porównamy tradycję do Biblii. Jak bardzo robi się ciekawie, gdy wierzymy w tradycyjne herezje, zamiast słuchać Biblii. Ktoś powie, że to manifest religijny, a ja chcę tylko napisać o książce dla dzieci, która mówi o wierze z Boga według zasad Pisma Świętego.

Pochyl się nad tym Chrześcijaninie, Katoliku, Protestancie i czytaj wersety uważnie.

Pamiętaj, abyś dzień sobotni święcił. Sześć dni robić będziesz i będziesz czynił wszytkie dzieła twoje, ale dnia siódmego szabbat PANA Boga twego jest. Nie będziesz czynił żadnej roboty weń, ty i syn twój, i córka twoja, sługa twój i służebnica twoja, bydlę twoje, i gość, który jest między bronami twemi. Przez sześć dni bowiem czynił PAN niebo i ziemię, i morze, i wszytko, co w nich jest, i odpoczął dnia siódmego, i przetoż błogosławił PAN dniowi sobotniemu, i poświęcił ji. Biblia Jakuba Wujka Wj 20, 8-11

Pamiętaj o dniu sabatu, aby go święcić. Sześć dni będziesz pracował i wykonywał wszelką swoją pracę, Ale siódmego dnia jest sabat Pana, Boga twego: Nie będziesz wykonywał żadnej pracy ani ty, ani twój syn, ani twoja córka, ani twój sługa, ani twoja służebnica, ani twoje bydło, ani obcy przybysz, który mieszka w twoich bramach. Gdyż w sześciu dniach uczynił Pan niebo i ziemię, morze i wszystko, co w nich jest, a siódmego dnia odpoczął. Dlatego Pan pobłogosławił dzień sabatu i poświęcił go. Biblia Warszawska Wj 20, 8-11

Pamiętaj o dniu szabatu, aby go święcić. Sześć dni będziesz pracować i wykonywać wszystkie swoje prace; Ale siódmy dzień jest szabatem PANA, twego Boga. W tym dniu nie będziesz wykonywał żadnej pracy – ani ty, ani twój syn, ani twoja córka, ani twój sługa, ani twoja służąca, ani twoje bydło, ani twój gość, który jest w obrębie twoich bram. PAN bowiem przez sześć dni stworzył niebo i ziemię, morze i wszystko, co jest w nich, a siódmego dnia odpoczął. Dlatego PAN błogosławił dzień szabatu i uświęcił go. Uwspółcześniona Biblia Gdańska Wj 20, 8-11

Pamiętaj o dniu szabatu, aby go uświęcić. Sześć dni będziesz pracować i wykonywać wszystkie twe zajęcia. Dzień zaś siódmy jest szabatem ku czci Pana, Boga twego. Nie możesz przeto w dniu tym wykonywać żadnej pracy ani ty sam, ani syn twój, ani twoja córka, ani twój niewolnik, ani twoja niewolnica, ani twoje bydło, ani cudzoziemiec, który mieszka pośród twych bram. W sześciu dniach bowiem uczynił Pan niebo, ziemię, morze oraz wszystko, co jest w nich, w siódmym zaś dniu odpoczął. Dlatego pobłogosławił Pan dzień szabatu i uznał go za święty. Biblia Tysiąclecia Wj 20,8-11

Można tutaj przytaczać jeszcze fragmenty z innych przekładów, we wszystkich, jest to samo. Święcenie soboty, dnia szabatu. Jak doszło do zakłamania dekalogu, oraz słów danych nam na Synaju, to już musicie zbadać sami. Jedno, jest pewne Jezus Chrystus sam święcił szabat, zmartwychwstał w pierwszy dzień po szabacie, oraz nigdy nie zniósł prawa danego Mojżeszowi i nam.

Właśnie o tym dniu, który w wierze biblijnych Chrześcijan powinien pozostawać święty, jest pozycja dla dzieci z serii Czy naprawdę, a mianowicie Czy naprawdę szabat, jest wyjątkowy?

Krótko, zwięźle i na temat po raz kolejny mamy do czynienia z opowiadaniem, o tym co najważniejsze. O dniu, w którym powinniśmy oddawać cześć Bogu. Znajdziemy tutaj historię ludzi, wiernych Bogu, którzy postanowili dochować Jego słowa i uczcić święty boży dzień.

Pani Helen Lee Robinson, wykonała kawał świetnej roboty, w przystępny sposób przekazując dzieciom tę niezwykle ważną naukę. To już kolejna moja książka ze skrzyni prawdziwych skarbów. Jest ona wprawdzie skierowana, dla dzieci, które wierzą w sposób Biblijny, ale uważam, że zmusza do myślenia i zachęca do poszukiwania prawdy wraz z Pismem Świętym, jak to właściwie, jest z tą sobotą. Polecam te krótkie historie ludziom, którzy mają otwarty umysł i chcą sprawdzić prawdę objawioną w Biblii z tym czego uczy ich własna religia. Przecież samo Pismo mówi, Całe Pismo natchnione jest przez Boga i pożyteczne do nauki, do wykazania błędu, do poprawy, do wychowywania w sprawiedliwości, aby człowiek Boży był w pełni gotowy, wyposażony do wszelkiego dobrego dzieła. 2 Tym 3,16-17.

Książkę do recenzji otrzymałam od Fundacji Źródła Życia.


 

Bieda przez duże B

„My nie jesteśmy głupi! Jesteśmy tylko biedni! (...) Bo to jest właśnie największa pomyłka ludzkości. Największe kłamstwo tysiącleci: bycie ...