czwartek, 14 grudnia 2023

Zmiany



„Generalnie ustroje wyglądają tak:

– Maoizm: mam trzy krowy; rząd zabiera wszystkie, zabija i mięso dzieli po równo.

– Komunizm: mam trzy krowy; rząd zabiera je do kołchozu, gdzie zdychają.

– Narodowy socjalizm: mam trzy krowy; rząd zabiera dwie i zamienia je na armaty.

– Faszyzm: mam trzy krowy; rząd ustanawia cenę maksymalną na mleko, a krowy każe zakolczykować, bym ich nielegalnie nie zjadł.

– Socjalizm: mam trzy krowy; rząd odbiera mi pod przymusem mleko, które potem mogę kupić w państwowym sklepie na kartki.

– Socjaldemokracja: mam trzy krowy; rząd skupuje ode mnie mleko i rozdaje za darmo w szkołach, gdzie dzieci wylewają je do zlewu.

– Państwo opiekuńcze: mam trzy krowy; muszę sprzedać jedną, by starczyło na badania weterynaryjne i podatki od dwóch pozostałych.

– Eurosocjalizm: mam trzy krowy; rząd każe mi zabić jedną, bo krów jest za dużo – i drugą, bo krowa sąsiada jest chora na pryszczycę.

– Kapitalizm: mam trzy krowy; sprzedaję jedną i kupuję byka”!

Janusz Korwin – Mikke





Nie pamiętam gdzie, ale słyszałam stwierdzenie, że ponieważ cywilizacja osiągnęła tak wiele, ale zmierza ku samozagładzie już niedługo cofniemy się do czasów gdy ponownie będziemy żyć tylko z pracy własnych rąk i to dosłownie, bez jakichkolwiek unowocześnień. Tak myślę, że coś w tym na pewno jest, jednak, czy jako społeczeństwo jesteśmy gotowi na cofnięcie się w tył??

Bardzo często historia zatacza koło w ostatnim czasie, mamy wiele pozycji, które wracają do okresu np. pańszczyzny, niewolnictwa, służby, czy rewolucji przemysłowych. Nie mieści nam się w głowie, jak ludzie radzili sobie w tak trudnych czasach, w których my współcześni zapewne zginęlibyśmy marnie. Pan Michał Narożniak w swej pozycji Niewolnicy modernizacji między pańszczyzną a kapitalizmem zaprasza nas do zapoznania się z kolejnymi etapami przemian gospodarczych i społecznych na przykładzie naszej polskiej Kielecczyzny. W tej publikacji znajdziemy nie tylko codzienne życie ówczesnego Śląska, ale także wiele smaczków jak np. sytuacje rolnictwa, epidemie, głód, organizację pracy, czy kary cielesne. Książka, jak na tematykę zaskakująco cienka a szkoda, bo moim zdaniem można by o tym pisać setki stron.

Czytając tę publikację, miałam wrażenie, że już dziś w niektórych tematach cofamy się do opisywanych czasów, zwłaszcza w kwestiach rolnictwa, czy gospodarki. Zresztą nawet w funkcjonowaniu naszych gospodarstw domowych zaczynamy wracać do tradycjonalizmu, co widać zwłaszcza w naszym kraju. Na tematykę książki nakłada się także rys psychologiczny społeczeństwa, silna wola przetrwania, oraz walki o dobrobyt i godne życie.

Niewolnicy Modernizacji, to ostatni z książek z cyklu Ludowa historia Polski, jaką miałam okazję przeczytać. Wszystkie, jak do tej pory są moim zdaniem niezwykle ciekawe i wartościowe, jedyne co mnie zaskakuje, to ich niewielka objętość. Generalnie ja bardzo lubię tego typu tematykę, uważam, że za mało mówi się o społeczeństwach ubiegłych wieków, oraz o ich problemach więc publikacje takie jak ta Pana Narożniaka niezwykle przypadają mi do gustu, z racji tego, że są po prostu pouczające. Z całą pewnością pańszczyzna i kapitalizm różnią się od siebie, jednak czy mamy dziś faktycznie czystą formę tego drugiego… śmiem wątpić, tym bardziej pozycję tę przeczytałam z wielkim zafascynowaniem.

Książkę do recenzji otrzymałam od Wydawnictwa RM


 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dramat

- [..] trzeba wierzyć. Wierzyć. Cóż innego nam pozostaje? - W co? - W Boga. I w dobro, które tkwi w ludziach. - Czy pan nigdy nie wątpił? - ...