„W seksie szukamy pociechy, gdy cierpimy na niedostatek miłości”.
Gabriel Garcia Marquez
W XXI wieku żaden temat nie jest już tematem tabu. Granica pomiędzy erotyką a pornografią, jest tak cienka, że czasami albo całkowicie zanika, albo niemal nie ma jej wcale. Gdy widzę na książce napis powieść erotyczna, a później dostaje twarde porno, często zastanawiam się, dlaczego wydawnictwa coś takiego wydają, zwłaszcza że po tego typu literaturę sięgają coraz młodsi czytelnicy.
Nie znalazłam na rynku wydawniczym, pozycji, która szeroko omawiałaby zagadnienie pornografii, od samego jej powstania, epokami, historycznie wraz z ciekawostkami i smaczkami, aż Wydawnictwo Iskry zlitowało się nad czytelnikiem i wznowiło, ku chwale tematu książkę Pornografia historia, znaczenie, gatunki. Pan Lech Nijakowski zrobił świetną robotę, pisząc tę publikację, z powodu której ciekawość bierze górę nad udawaną pruderią😊
Jak to mówią każdy, to robi, ale nikt o tym nie mówi. Z uwagi na to książka, staje się moim zdaniem socjologicznym bestsellerem końcówki tego roku. Pornografii nie wymyślili XXI wieczni fascynaci, twardym BDSM, czy miłośnicy waniliowego seksu, jest to temat archetyp, który w różnych epokach wybuchał niczym Puszka Pandory, kształtując kolejne pokolenia, jednocześnie uświadamiając ludziom ich potrzeby i ekscytacje.
Pisarz z perspektywy historycznej zabiera nas w podróż po narodzinach erotyki i starożytnych reprezentacjach seksualności. Starożytna Grecja, Rzym, nieeuropejskie przedstawienia seksualności, to początek fascynującej opowieści. Dalej mamy cenzurę tematu, jaką włączył Kościół, aż do renesansowego odrodzenia gdzie nic co ludzkie nie jest nam obce😊 Rewolucja francuska skrzętnie odnotowała wpływy wolności seksualnej, a wiek XIX dzięki fotografii doprowadził do tego, że pornografia i szeroko pojęta seksualność zaczęła stawać się niemal sztuką.
Najbardziej fascynujące obrazy kreśli Autor gdy dochodzimy do tematów koprofilii, pornograficznej zabawy w kazirodztwo, zoofilii, nekrofilii, czy osób transpłciowych w temacie pornografii. Przyznam, że te rozdziały były dla mnie najciekawsze.
Jestem pod ogromnym wrażeniem bezpośredniości Pana Nijakowskiego. Niejeden poważy Pisarz, spłonąłby rumieńcem, a co za tym idzie, nigdy książka by się nie ukazała. Ta pozycja myślę, że powstała w ramach stwierdzenia skoro, to robimy, zacznijmy o tym mówić i bardzo dobrze. W świecie wręcz zdominowanym wszelkimi formami tej delikatnej i bardziej wyuzdanej erotyki, w końcu znalazł się ktoś, kto wprowadził na rynek publikację, która odpowiada na wiele pytań, a jednocześnie wywołuje nowe. Pornografia historia, znaczenie gatunki tworzy, w umyślę linię zasad i wartości, nad którą zaczynamy się zastanawiać, jednocześnie przestając udawać, że temat nas nie dotyczy. Cieszę się, że wznowienie powstało, lepiej późno niż wcale, zwłaszcza że świat przesiąka tym, co niemoralne, a atrakcyjne.
Do pozycji tej z całą pewnością wrócę, bogata bibliografia, dodatek prawny i rysunki, to dodatkowy atut tej książki. Dzięki pozycji Pana Nijakowskiego można uświadomić sobie, że pornografia i erotyka to nie tylko to, co widzimy w filmach, czy powieściach. Okazuje się bowiem, że na przestrzeni wieków była to po prostu… Sztuką. Polecam obowiązkowo.
Książkę do recenzji otrzymałam od Wydawnictwa Iskry
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz