wtorek, 22 czerwca 2021

Anglia - droga do ostatecznej korony


Anglia nie ma wiecznych wrogów, ani wiecznych
przyjaciół. Ma tylko wieczne interesy”.


Celtowie inaczej Galowie to bardzo osobliwe społeczeństwo. Rzymski historyk Ammianus wspominał o nich „Cały zastęp obcych nie zdoła sprostać jednemu Celtowi”. Ludy europejskie zawdzięczają im wejście w epokę żelaza. Niestety nie pozostało po nich żadne źródło pisane.
W starożytności obszar Wielkiej Brytanii zaczął być przez nich stopniowo zasiedlany. Celtowie przybywali na Wyspy przez kolejne 700 lat. To właśnie od nich wywodzi się dziś większość społeczeństwa Irlandii, Szkocji, Kornwalii, czy Walii.


W I wieku p.n.e. Brytanię najechał Juliusz Cezar. Rzymianie chcieli powstrzymać pomoc, która napływała do Celtów w postaci żywności i udzielania im schronienia na wyspach. Około roku 367 bardzo mocno wzmogły się ataki Celtów z Kaledonii. Wojsko rzymskie miało pełne ręce roboty. W V wieku Anglia została podbita przez plemiona anglosaskie. Z biegiem czasu stworzyły one heptarchię. Pod koniec tego samego wieku rozpoczęła się chrystianizacja Anglii. W IX wieku najazd na te ziemie Normanów spowodował prawie całkowite jej podbicie.


Wiek XV i objęcie władzy przez Tudorów sprawił, że Wielka Brytania całkowicie zmieniła swoją tradycję i zasady. Henryk VIII Tudor, rezygnując ze współpracy z Kościołem Rzymsko Katolickim i zwierzchnictwa papieża rozpoczął okres niezadowolenia społecznego i walk na tle religijnym. Dla wielu jest to najciekawszy okres historii Wielkiej Brytanii. Historia Henryka i jego 6 żon do dziś stanowi wielką ciekawostkę dla wszystkich koneserów historii.
Wielkie zainteresowanie wzbudza również okres walk pomiędzy Szkotami i Brytyjczykami. Ten czas w historii zainspirował wielu autorów do napisania wspaniałych powieści sensacyjnych.


Po II wojnie światowej Anglia straciła swój dominujący status w Europie na rzecz Rosji, Francji i Stanów Zjednoczonych. Wszystkie kolonie Wielkiej Brytanii do lat 60 tych uzyskały suwerenność.




Pan Kazimierz Dziewanowski stworzył wspaniałe dzieło, mianowicie Brzemię białego człowieka jak zbudowano imperium brytyjskie. Książka ta to publikacja historyczna jednak z niesamowitym wątkiem sensacyjnym całkowicie faktycznym. Jest to opowieść o dominacji białego człowieka nad krajami i narodami, które uległy presji i przemocy. Opowieść o wojnach, niewolnikach, brutalności, diamentach, wielkich pieniądzach. Jest to historia kraju, który wzbogacił się na nie szczęściu i niewolnictwie i wydaje się, że do dziś nie wyciągnął z tego wniosków.


Cudownie napisana z wieloma wątkami pobocznymi zabiera nas w świat nie tyle wielkiego narodu ile krajów, które nie miały wyjścia i poddały się presji. Przez brudne ulice, wielkie rzeki, niebezpieczne dżungle poznajemy Anglię, której nie znajdziemy w programach publicystycznych czy dokumentalnych. Pisarz zabiera nas w świat przemocy, intryg, okrucieństwa i bezwzględnej dominacji człowieka nad człowiekiem.


Osobista refleksja


Przyznam, że na początku objętość tej pozycji mnie zaskoczyła. Troszkę jak mini encyklopedia. O historii Anglii widziałam wiele filmów dokumentalnych, jest to naprawdę fascynujący kraj. Oczywiście na niewolnictwo, kolonie, podbicia ogólnie bierze się w dzisiejszych czasach wodę w usta jak w Stanach Zjednoczonych. Ludzie nie chcą słuchać o wyzysku człowieka, brutalności władzy i rasie białych panów, którzy postanowili z czarnych zrobić niewolników. Książka pana Dziewanowskiego mnie całkowicie pochłonęła. Zdawałam sobie sprawę z tego niechlubnego czasu w historii kiedy największe państwa świata posiadały swoje kolonie, ale nigdy jakoś się w to nie wgłębiałam. Myślę, że był to temat, który niezmiernie mnie bulwersował i nadal to robi. Staram się nic nie czytać w tym temacie, z powodu nerwów, jakie mnie to kosztuje, choć uważam, że Chata Wuja Toma powinna być lekturą obowiązkową. Sięgając, po pozycję Brzemię białego człowieka spodziewałam się kolejny raz encyklopedycznych informacji, a przeżyłam szok... Okazało się, że publikacja jest napisana jak najlepsza książka sensacyjno – historyczna. Połączenie Ludluma, Forsytha i filmów o Indianie Jonesie... Akcja, tempo, historia, bitwy, wojny i wyzyski. Do tego wszystko zgodne z wydarzeniami historycznymi. Szczerze mówiąc, jest to najlepsza pozycja, w temacie historii Anglii, jaką do tej pory przeczytałam.


Myślę, że pomimo tego, że dzieło pana Dziewanowskiego jest dziełem na faktach, zawierającym daty, nazwiska, opisy jest to najlepsze sensacyjne przedstawienie dziedzictwa kraju do dziś uważanego za potęgę w wielu kwestiach. Zagłębienie się w opowieść o drodze do rozkwitu imperium brytyjskiego zabierze Was w niesamowity momentami bardzo brutalny świat, który niestety był prawdziwy. Przyznam, że były chwile kiedy się wzruszyłam i były również takie kiedy z nerwów odkładałam książkę, ponieważ nie wierzyłam, że można tak brutalnie załatwiać interesy. Z całą pewnością pozycja ta trzyma w napięciu.


Wszyscy, którzy interesują się historią, na pewno nie będą tą książką rozczarowani. Ci, którzy kochają sensację, również powinni po nią sięgnąć. Zapewniam Was, że przeniesiecie się w świat Anglii, jakiej nie znacie. Zachęcam do zakupu i uważnej lektury. Z przeszłości rodzi się przyszłość.

Książkę do recenzji otrzymałam od Wydawnictwa Zysk i S-ka



 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

 https://www.youtube.com/@Literackiewiadomo%C5%9Bcizwiejs-l3t