Wykopaliska w Sutton Hoo zatrzęsły okolicą. Znaleziska nie mieściły się w głowie zarówno właścicielom ziemi, na której zostały dokonane jak i całemu rządowi. Kopce, w których teoretycznie miało już, nic nie być sprawiły, że rok 1938 okazał się bardzo owocny w odkrycia i większy rozkwit archeologii.
Sutton Hoo - kulisy badań
Wykopaliska w małym miasteczku rozpoczęły się oficjalnie w roku 1938 jednak już w XVII wieku kopce, były plądrowane przez poszukiwaczy skarbów tamtego okresu. Nie wiadomo co wtedy zabrali rabusie, ponieważ nie pozostawili po sobie żadnych zapisków. Można jednak uważać, że zrabowali wiele cennych skarbów. Na ślady niezwykłych grobów identyfikowanych z anglosaską monarchią z VII wieku natrafiono dopiero w 1938 roku.
Okres anglosaski
Do czasu odkryć w Sutton Hoo okres anglo - saksoński nie był do końca znany. Natomiast powszechna wiedza o nim ograniczała się do niewielkich źródeł historycznych, które zawierały imiona legendarnych władców. Odkrycie bogatego pochówku rzuciło nowe światło na badania nad tym okresem.
Podczas wykopalisk znaleziono przedmioty, które do dziś są symbolem Wielkiej Brytanii. Były to broń, przedmioty codziennego użytku, biżuteria, symbole władzy królewskiej. Łącznie znaleziono 263 obiekty, które znajdowały się w obrębie statku o długości 27 metrów. Do najokazalszych należał hełm z 32-centymetrową maską. Niektóre znaleziska pochodzą z terenów Konstantynopola. Pozostałości sześciometrowych łodzi i pochowki całopalne stały się sławą królestwa.
Książka i film
Na podstawie tych odkryć pan John Preston napisał wspaniałą powieść, opartą na faktach Wykopaliska. Jest to oddanie wydarzeń, z 1938 i 1939 roku pod wsią Rendelsham.
W 1938 roku zamożna właścicielka ziemska, Edith Pretty w związku z zainteresowaniem kopcami znajdującymi się w jej posiadłości, postanowiła podjąć prace archeologiczne. tym celu wynajęła archeologa amatora Basila Browna, który miał przeszukać kopce. Zapewniła mu kwaterunek, pensję oraz dodatkowych pracowników. W pozycji tej poza wątkiem historycznym możemy, przeczyta również subtelny wątek miłosny. A także zapoznać się z ogólnym życiem na wsi jak i w terenie. Ludzkie dramaty, upływający czas, tęsknota oraz zazdrość to wszystko gwarantuje pozycja. Na podstawie książki oraz prawdziwych wydarzeń powstał również film, który można zobaczyć w serwisie Netflix.
Osobista refleksja
Szczerze mówiąc, do przeczytania książki w ogóle nie słyszałam o odkryciach w Sutton Hoo. Pozycja ta wspaniale opisuje nie tylko przebieg badan kurhanu i samo odkrycie, ale również reakcje na znalezisko osób zainteresowanych co jest bardzo ciekawe. Książka jest napisana w sposób tak leniwy i subtelny, że czytając ją, mamy wrażenie, że świat stoi w miejscu. Bardzo powoli się rozkręca, co jest na plus... Autor moim zdaniem, zanim przechodzi do akcji głównej, chce nas zapoznać z otoczeniem, klimatem, rytmem powieści. Jest to bardzo fajny zabieg, który powoduje, że książka staje się bardzo autentyczna.
Uczucia bohaterów, ich przemyślenia, praca dnia codziennego, emocje to wszystko sprawia, że publikacja nie jest tylko nudnym opisem zdarzeń historycznych. Jest przede wszystkim o ludziach, którzy w obliczu znaleziska ujawniają swoje charaktery.
Całość niezwykłych odkryć, także tych pochodzących z badań zainicjowanych przez Edith Pretty w latach 1938-1939, została przekazana do British Museum. Można oglądać je do dziś. Warto dodać, że sama Pretty za swoje zasługi dla kultury i dziedzictwa, została nominowana przez Winstona Churchilla do Orderu Imperium Brytyjskiego. Jednak ostatecznie odmówiła przyjęcia odznaczenia.
Książkę polecam wszystkim miłośnikom historii, lecz nie tylko. Z całą pewnością sama historia jak i jej otoczka będzie prawdziwą chwilą relaksu pod koniec dnia.
Książkę do recenzji otrzymałam od Wydawnictwa Prószyński i Spółka.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz