sobota, 12 lutego 2022

Horror Mahnke



Każdy mit, każda legenda musi mieć jakieś korzenie.
U tych korzeni coś leży”.


Andrzej Sapkowski








Demoniczne lalki, nawiedzone domy, atakujące gremliny, niesamowite seanse spirytystyczne… To wszystko i jeszcze więcej serwują nam dziś mass media na całym świecie. Te niepokojące zjawiska fascynują od lat, zamieniając się w historie z dreszczykiem. Czasami nawet nie wiemy oglądając horror, lub czytając książkę w tym gatunku, że historia opisana lub uwieczniona na ekranie wydarzyła się naprawdę. W ten sposób wchodzimy w niebezpieczny świat okultyzmu, spirytyzmu i czasami tragicznych w skutkach ludowych wierzeń. Trzeba, jednak przyznać, że lubimy się bać i właśnie dzięki temu powstają takie serie jak The world of Lore.


Bezsprzecznie największy hit internetu, bestsellerowe podcasty Lore autorstwa Aarona Mahnke cieszą się niesłychaną popularnością na polskim i zagranicznym You Tube oraz w platformie Amazon. Bez wątpienia Pisarz serii pozostaje najpopularniejszym twórcą horroru, przejmującego klasyczne podejście do tego tematu jak H.P Lovecraft.


W kolejnej z części Lore potworne istoty Pisarz zaprasza nas do świata demonów, zjaw, zjawisk nadprzyrodzonych oraz istot wydawałoby się nieistniejących. Przez angielskie wsie i miasteczka, różne kultury, zwyczaje i wierzenia, w kolejnej książce możemy poznać jedną z najurokliwszych lalek, która okazuje się, istnieje naprawdę. Czy kojarzycie Roberta?


Spory czas temu wielką popularnością cieszyła się Laleczka Chucky. Film o niej przyciągnął do kin tysiące fanów dobrego horroru, dziś to już klasyka kina. Okazuje się, że lalka ta została wprowadzona na wielki ekran po serii prawdziwych wydarzeń, ale z laleczką Robert. W roku 1906 chłopiec o imieniu Eugene dostał od znajomego swoich rodziców zabawkę. Ów znajomy nazwał ją Robert, jednak jego podarunek nie miał charakteru pozytywnego. Okazało się bowiem, że nie przepadał on za rodzicami chłopca, na dodatek parał się czarną magią, okultyzmem, oraz voodoo. Eugene po jakimś czasie przekonał się, że jego lalka jest co najmniej demoniczna. Rodzice dziecka zauważyli, że chłopiec rozmawia z Robertem, a ten mu odpowiada. Zdarzało się także, że lalka chodziła po domu, zrzucała różne przedmioty i głośno się śmiała.


Po śmierci Eugene’a w roku 1974 jego dom wraz z lalką został wystawiony na sprzedaż. Rodzina, która w nim mieszkała, a zwłaszcza mała dziewczynka, która zajęła się Robertem, była narażona, na wiele strasznych sytuacji z zabawką w roli głównej. Okazuje się, że Annabell nie jest najmroczniejszą laką w dziejach.


W pozycji Lore potworne istoty Pisarz opowiada nam nie tylko historię Roberta, ale także np. miasteczek nękanych przez gremliny, pokoi, w których odbywają się seanse spirytystyczne, czy opowiada o strasznych legendach i wierzeniach. Publikacja o potwornych istotach to już trzecia część, którą miałam przyjemność przeczytać. Jestem zachwycona całą serią, podcasty są również niesamowite, jednak książki bardziej rozbudzają wyobraźnię.


Tak jak przy dwóch poprzednich częściach podczas czytania tej, również można się bać. Jestem przekonana, że fani horroru będą zachwyceni. Polecam Wam bardzo uczciwie jedną z najlepszych serii, jaką miałam okazję czytać. Po prostu nie może jej zabraknąć na Waszych półkach.

Książkę do recenzji otrzymałam od Wydawnictwa Zysk i S-ka


 

piątek, 11 lutego 2022

Geopolityka po raz drugi




Różnica między politykiem a gangsterami polega na tym, że politycy działają jawnie, zaś gangsterzy w ukryciu”.








Patrząc na politykę Polską, tą państwową jak i zagraniczną wydaje się, że jako kraj nie prowadzimy żadnej geopolityki. Cofając się wstecz, można powiedzieć, że będąc pod okupacją rosyjską, czy niemiecką nasza polityka istniała tylko na papierze, bo w rzeczywistości jej nie było. Chyba współcześnie nie jest wcale lepiej…


Sięgając po publikację Geopolityka Polski tom II redaktora tomu Pana Leszka Sykulskiego, z uwagi na to, że sama interesuję się polityką, zastanawiałam się, jak to właściwie jest, z ta geopolityką Polski? Pod redakcją Pana Sykulskiego ukazała się już kolejny tom zbioru wspaniałych artykułów, lub felietonów jak kto woli największych ze znawców naszego kraju i jego powiązań ze światem. Tacy Autorzy jak Pan Piotr Gil, Pan Łukasz Bińczycki, czy Pan Artur Drzewicki poruszają tematy najważniejsze z perspektywy lat.


Znajdziemy tutaj takie wpisy jak SBN a geopolityka i geostrategia, przegląd strategii bezpieczeństwa narodowego RP w latach 1932 -2014, kształt kultury strategicznej, BBN, Prezydent RP i Rada Ministrów, czy Wallenstein a sytuacja w Europie Wschodniej.


Każdy jak wiadomo, ma swoje zapatrywania, na kwestie gospodarcze, społeczne, polityczne, ekonomiczne, czy międzynarodowe. Józef Piłsudski, który nie dla każdego jest autorytetem, powiedział kiedyś, że Polska albo będzie wielka, albo nie bezie jej wcale… Sytuacja naszego kraju jest niezmiernie trudna, ponieważ leży on między dwoma geopolitycznymi „płytami tektonicznymi” mianowicie między wschodem a zachodem. Sytuacja jest niezwykle ciężka, ze względu na to, że te płyty chcą objąć nasz kraj swoją strefą wpływów. Pytanie jest, jednak takie, czy my Polacy dysponujemy takim potencjałem, aby zachować swoją niezależność. Polska myśl geopolityczna rozpoczęła się wielkim sporem po klęsce powstania styczniowego, rozbiorach, oraz upadku I Rzeczypospolitej. Właśnie wtedy omawiano bardzo szeroko sytuację Polski pod względem historycznym, a także geograficznym. Zastanawiano się nad specyfiką polskiego położenia, oraz jej granic naturalnych. Najważniejszym pytaniem, jakie zadaje sobie wielkie grono uczonych, do dziś jest, dlaczego wymazano nasz kraj z mapy Europy w roku 1795? Toczące się wokół tego dyskusje, nadal trzymają nas w środku konfliktu, którą stronę wybrać. Kto jest przyjacielem, a kto wrogiem.


Prawdziwy konflikt geopolityczny trwający cały czas rozpoczęli Piłsudski z Dmowskim. Ich dwie całkowicie różne koncepcje na Polskę, trawią nas do dziś. Koncepcja federacyjna oraz inkorporacyjna do dziś są tematami narastającego konfliktu, czy Polska należy bardziej do wschodu, czy do zachodu.


Gdzie szukać sojuszników? Jak unikać wrogów? Czy bliżej nam do Berlina, a może do Moskwy? Być może powinniśmy, jednak pozostawać w najlepszych relacjach z USA, które jak wiadomo, sprzedały nas Stalinowi. Niektórzy uważają, że powinniśmy być bardziej nowocześni i skierować swój wzrok na Azję, biorąc przykład z potęgi Chin i coraz bardziej rozwijających się Indii. Po wielu klęskach i teoretycznie wygranej II wojnie światowej nadal się szamotamy między potęgami… Nie znajdujemy swojego miejsca na arenie międzynarodowej, a toczące się wokół nas konflikty wciągają Polskę w coraz bardziej niebezpieczne położenie.


Pozycja Geopolityka Polski tom II z całą pewnością jest niezwykle ważną publikacją, która nie tylko tłumaczy nam nasze położenie od początków XX wieku, ale także zachęca do przemyśleń kolejnych decyzji nie tylko w obecnym czasie, ale także podczas kolejnych wyborów. Niestety od momentu wygrania II wojny światowej moim subiektywnym zdaniem nie mieliśmy prawdziwych polskich rządów. Wiele straciliśmy, jeszcze więcej przegraliśmy, dziś pełnimy rolę marginalną w świecie… Takie pozycje jak ta pod redakcją Pana Sykulskiego, są nie tylko ważne, ale również uświadamiają nam, że wszystko zależy od nas. Czy Polska może być wielkim narodem na styku dwóch przeciwległych biegunów wschodu i zachodu? Z całą pewnością tak… Naród musi tylko znać historię i wyciągać z niej wnioski, dlatego tak ważne jest śledzenie tego co dzieje się na świecie i analiza jak to wpływa na nasz kraj.


Geopolitykę Polski tom II polecam bez dwóch zdań, zarówno dla tych, którzy interesują się tematem jak i dla tych którzy w ogóle nie wiedzą, o co chodzi, aby byli bardziej świadomi.

Książkę do recenzji otrzymałam od Wydawnictwa Zona Zero


 

czwartek, 10 lutego 2022

Lore - w umyśle zabójcy




Nie odciąłem się od swojej przeszłości. Nie zamieniłbym osoby, którą jestem, lub tego co zrobiłem i ludzi których znałem, na cokolwiek innego. Owszem, myślę czasem o tych zbrodniach. Ale jest to raczej przyjemna podróż, gdy kładziesz się na łóżku i wspominasz. Zwyczajnie lubiłem zabijać. Chciałem zabijać. Chcę być panem życia i śmierci.


Ted Bundy








Seria Lore to moje odkrycie tego roku. Po wspaniałej pozycji Lore straszne miejsca musiałam sięgnąć po kolejne części, a właściwie po wcześniejsze. Na mojej półce znalazły się Lore niegodziwi śmiertelnicy, oraz Lore potworne istoty. Zaczęłam od niegodziwych śmiertelników, ta pozycja dla fana kryminału wydawała mi się po prostu idealna i nie zawiodłam się.


W prasie, radiu oraz telewizji od lat słyszy się o seryjnych zabójcach, którzy w straszny, makabryczny i często nietypowy sposób zabijali swoje ofiary. Pozycja Pana Aarona Mahnke zabiera nas właśnie do świata pełnego obrzydliwej zbrodni, zaprasza do umysłów najbardziej pokręconych morderców, oraz analizuje zbrodnie, które wstrząsnęły opinią publiczną. W swym dziele Niegodziwi śmiertelnicy Pisarz przedstawia nam np. Williama Brodiego, lepiej znanego jak doktor Jekyll i Pan Hyde, mężczyznę, który ze szkockiego uczciwego meblarza zamienił się w potwora, gnębiącego Edynburg. Wśród galerii osobliwości nie mogło zabraknąć H.H Holmesa, właściciela hotelu grozy. Zapraszani do niego goście ginęli bez śladu w niewyjaśnionych okolicznościach. Nie można tutaj nie wspomnieć także o Bellim Kissie, niezwykłym węgierskim blacharzu, który parał się okultyzmem. Znany był również z przechowywania kobiecych zwłok w beczkach z benzyną.


Wszystkie historie opowiedziane przez Autora nie tylko trzymają w napięciu, ale także są wspaniałym studium psychologicznym zbrodni. Okraszone niesamowitymi ilustracjami od pierwszej strony wciągają nas w świat zbrodni sprzed lat, długiego śledztwa oraz artykułów z pierwszych stron gazet. Muszę przyznać, że mimo tego, iż dzieło to oparte jest na faktach z całą pewnością, na jego podstawie można stworzyć niejedną powieść kryminalną. To druga książka z serii Lore, którą miałam przyjemność przeczytać. Niesamowite jest to, jak Pisarz wspaniale porusza się po tematach, o jakich pisze. Od sławnych zabójców po nawiedzone miejsca… Wszystko napisane z wielkim zapałem, entuzjazmem oraz wielką znajomością tematu. Widać, że każda publikacja Pana Mahnke jest bardzo dokładnie przemyślana, a sam Autor poświęca dziełu wiele czasu, aby było naprawdę wartościowe i to podoba mi się najbardziej.




Bezsprzecznie polecam obie pozycje, które miałam okazję przeczytać. Seria jest docelowo skierowana dla dorosłych, ale myślę, że starsza młodzież, która kocha kryminały, czy horrory również będzie zachwycona. Nie wiem dlaczego, ale książki Pisarza bardzo mocno przypominają mi stylem pisania równie ciekawe pozycje Terry Deary, pokazywane w tv. Przyznam, że z wielką chęcią zobaczyłabym dobry dokument na podstawie dzieł Pana Mahnke. Lore nie może zabraknąć na półkach fana literatury kryminalnej oraz horroru. Codziennie na świecie dochodzi do potwornych zbrodni, są również miejsca, w które lepiej się nie zapuszczać, ktoś powie, po co o tym czytać? Myślę, jednak że warto poświęcać swój czas również na takie tematy, aby być bardziej uświadomionym człowiekiem, zdawać sobie sprawę, w jakich czasach żyjemy. Z całą pewnością Seria Lore niegodziwi śmiertelnicy, jest warta tego, aby po nią sięgnąć.

Książkę do recenzji otrzymałam od Wydawnictwa Zysk i S-ka



 

piątek, 4 lutego 2022

Debiut godny klasyków gatunku



Pomysły moich powieści kryminalnych znajduję zmywając.
Jest to zajęcie tak głupie, że zawsze rodzi we mnie myśl o zabójstwie.“




Agatha Christie








Kryminalne powieści gotyckie, nadal cieszą się wielkim uznaniem. Pisarze tych dzieł bardzo dobrze wiedzą, że nadal są one chętnie kupowanie i dobrze odbierane przez większość czytelników więc rynek wydawniczy może nie jest nimi zalany, ale wybór jest naprawdę duży. Zwłaszcza w okresie bożonarodzeniowym kryminały w tym stylu rozchodzą się jak ciepłe bułeczki, przenosząc nas w świat wytwornych postaci otoczonych tajemnicą morderstwa w otoczce tego oryginalnego klimatu.


Pani Sarah Pearse w swym nowym dziele Sanatorium, napisanym w stylu właśnie gotyckim zaprasza nas do mrocznego sanatorium, które zostało przemienione w ekskluzywny hotel. Mroczna fabuła, niezwykła tajemnica miejsca, w którym kiedyś ludzie umierali na gruźlicę, tajemnice gości i nieznany morderca… To wszystko sprawia, że książka ta to nie tylko mroczny klimat, ale także fascynująca fabuła.


Młoda policjantka Elin na co dzień pracująca w komendzie policji, po swojej ostatniej ciężkiej sprawie, postanawia postawić na uczciwy odpoczynek i wraz ze swoim chłopakiem wyjeżdża do ekskluzywnego hotelu w górach. Oczywiście znana jest jej historia, budynku co sprawia, że nasza bohaterka jest co najmniej zaniepokojona po przekroczeniu progu ogromnego sterylnego gmachu. Pewnego dnia jeden z pracowników odkrywa, że w budynku grasuje nieznany morderca. Elin ma szansę się wykazać, jednak czy jej problemy i duchy przeszłości, które ją prześladują, pozwolą kobiecie zająć się sprawą dawnego sanatorium?


Może się wydawać, że fabuła jest oklepana, jednak wspaniałe zwroty akcji, naprawdę niesamowite psychologiczne opisy postaci, oraz kilku wątkowość pozycji sprawiają, że ten debiut jest po prostu fantastyczny. Przyznam, że byłam bardzo mocno zaskoczona, że to pierwsza powieść Pisarki. Szczerze, jest to debiut godny Jonathana Kellermana, czy Harlana Cobena.


Uwielbiam książki kryminalne o miejscach z przeszłością, nierozwiązanej tajemnicy, oraz nieuchwytnym mordercy, którym może być każdy. Bez wątpienia swoją pozycją Autorka wbiła się w klasyki gatunku, a jej ogromnie rozbudowane wątki psychologiczne wręcz zadziwiają. Jestem zachwycona. Ostatnio tak dobry debiut, którym się zachwycałam to pierwsza publikacja Pana Daniela Radziejewskiego. Naprawdę czekam na dalsze pozycji Pani Pearse.


Jestem przekonana, że książka Sanatorium będzie wspaniałym dodatkiem do każdej kryminalnej kolekcji w biblioteczce. Bez wątpienia fani powieści gotyckich, którzy kochają niebanalnych bohaterów, lubią być zaskakiwani i pragną powiewu świeżości, będą zachwyceni. Zachęcam do zakupienia tej niezmiernie rozbudowanej pozycji. Życzę Wam wspaniałej lektury.

Książkę do recenzji otrzymałam od Wydawnictwa Zysk i S-ka


 

Nieoczywista oczywistość



Albowiem dziecię narodziło się nam,
syn jest nam dany i spocznie władza na jego ramieniu,
i nazwą go: Cudowny Doradca, Bóg Mocny,
Ojciec Odwieczny, Książę Pokoju.


Izaj. 9:5










Dla każdego z wierzących kwestia boskości Pana Jezusa jest bezdyskusyjna. Przyznam, że dla mnie też. Pozycję Pana Lisickiego Czy Jezus jest Bogiem, przeczytałam bardziej z ciekawości, która odnosi się do wątków historycznych zawartych w książce niż dla samego pytania postawionego przez Autora.


Wielu dziś kwestionuje prawdziwość Biblii w tej kwestii, są religie, które uważają, że Jezus był tylko doskonałym człowiekiem, czy że był tylko prorokiem. Judaizm, który ma swoje początki w Starym Testamencie, nadal nie uważa Chrystusa za Zbawiciela a co dopiero za Boga.


Jan 10,37-38
Jeśli nie wykonuję dzieła Ojca mojego, nie wierzcie mi; Jeśli zaś wykonuję, to choćbyście mi nie wierzyli, wierzcie uczynkom, abyście poznali i wiedzieli, że we mnie jest Ojciec, a Ja w Ojcu.


Najwcześniejsi zwolennicy Pana Jezusa uważali, że jest on Bogiem, Paweł pisał wprost „On jest obrazem Boga niewidzialnego...w Nim zamieszkała cała pełnia bóstwa.” Również Jan nie miał problemu z tym tematem, powiedział on przecież, że Jezus stworzył świat. Można również przytaczać to co pisali Piotr, Łukasz, czy Jakub, wszyscy oni nie tylko wierzyli w boskość Chrystusa, ale również próbowali przekonać nieprzekonanych. Dziś chrześcijanie na całym świecie nie mają wątpliwości co do osoby naszego Zbawiciela, tragiczne jest jednak to, że poprzez całkowite wypieranie religii z życia społecznego tak wielu mamy dziś wątpiących.


Pan Lisicki, którego pozycje nie należą do moich ulubionych, mimo że udało się mu napisać kilka naprawdę dobrych, w swym najnowszym dziele Czy Jezus jest Bogiem, omawia wszelkie kwestie zarówno historyczne, biblijne jak i świeckie, które przemawiają za tym, że faktycznie Bóg Ojciec jak i Pan Jezus są tą samą osobą co do natury. Słowo natura jest tutaj naprawdę ważne, ponieważ jak wiadomo Bóg Ojciec, jest inną osobą a Pan Jezus inną, Bóg jest ojcem a Jezus Synem, jednak fakt, że Jezus pochodzi od Boga, czyni go Bogiem. Tak jak człowiek, który pochodzi od człowieka, ma naturę ludzką i jest człowiekiem, a nie małpą.


Książka dla mnie niesamowicie oczywista, konfrontuje przekonania Żydów, czy Muzułmanów, obala teorie Świadków Jehowy, a jej przeogromne podparcie Pismem Świętym nie zostawia pola do manipulacji i dyskusji.


Muszę jednak tutaj napisać, że dzieło to nie zainteresuje na dłuższą metę ludzi, którzy nie wierzą w to, że Biblia naprawdę pochodzi od Boga. To jest chyba problemem dla tej pozycji. W coraz bardziej laicyzującym się świecie, kiedy obserwujemy zanik wartości, prześladowania chrześcijan prowadzone są na wielką skalę, a Pismo Święte uważa się za zbiór ciekawych historyjek… Publikacja Pana Lisickiego może być nie lada problemem i wyzwaniem.


„ Wtedy rzekł im Jezus: Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam, nie Mojżesz dał wam chleb z nieba, ale Ojciec mój daje wam prawdziwy chleb z nieba. Albowiem chleb Boży to ten, który z nieba zstępuje i daje żywot światu. Wtedy rzekli do niego: Panie! Dawaj nam zawsze tego chleba! Odpowiedział im Jezus: Ja jestem chlebem żywota; kto do mnie przychodzi, nigdy łaknąć nie będzie, a kto wierzy we mnie, nigdy pragnąć nie będzie.” (J 6:32-35)


Autor pozycji temat moim zdaniem wyczerpał. Zrobił to naprawdę rzetelnie i znakomicie podpierając się opiniami historyków, badaczy, naukowców oraz profesorów. Książka jest świetna, mimo że może być kontrowersyjna dla osób niewierzących.


Osoby, które uważają Pana Jezusa za Boga, nie znajdą w tej pozycji nic, co by je zaskoczyło. Dzieło to jest raczej dla osób, które szukają i chciałyby poznać Zbawiciela. Zachęcam, aby publikację tę czytać razem z Biblią, myślę, że to da pełny obraz odnośnie osoby Chrystusa. Książkę bez wątpienia polecam.


Cytaty pochodzą z UBG

Książkę do recenzji otrzymałam od Wydawnictwa Fronda


 

środa, 2 lutego 2022

Kryminalne Święta





Życie zgodne z prawem jest nudne. Wolałbym już jakąś zbrodnię. Piję pod tę zbrodnię!“


Agatha Christie






Ed McBain, Barry Perowne, Will Scott, Rex Stout… Te oraz wiele innych niezwykle popularnych nazwisk zabierających nas w świat tajemniczej zbrodni, oraz mordercy bez skrupułów. Zachwycam się klimatycznymi pozycjami kryminalnymi, nieważne czy sięgam po opowiadanie, czy po całą pozycję. Lubie te klasyczne z przełomów epok, jak i te współczesne. Wszystkie one mają wprawdzie jeden wątek, jakim jest zabójstwo, ale różnią się zawsze klasą i stylem pisania.


Ostatnio przeczytałam artykuł o umieraniu książek. Jego autor pisze, że dawne pozycje nie są ciekawe dla czytelnika ze względu na przestarzały język, dobór słów, nieciekawą historię epoki, w której powstawały, a także przez to, że są kompletnie oderwane od współczesnego świata oraz odbiorcy. Osobiście nie zgadzam się tym, kultury czytania każdy z nas uczy się w domu, rodzice, czy dziadkowie wiedzą, że aby zainteresować dzieci książką, należy sięgać po każdy z gatunków, oraz po różnych pisarzy zarówno tych współczesnych jak i dawnych. Po latach kiedy już mamy wyrobiony gust literacki sami decydujemy, po jaką pozycję sięgniemy, jednak mamy już rozeznanie w gatunkach, epokach i pisarzach. Oczywiście nie każda książka jest dobra, nawet jeśli jest klasykiem, jednak warto sięgać po coś dla nas nieznanego, a nuż nam się spodoba i znajdziemy nowy styl literacki dla siebie.




Jedną z takich klasycznych pozycji jest książka Świąteczne tajemnice – najlepsze świąteczne opowieści kryminalne, która powstała pod redakcją Pana Otto Penzlera. Jest to tom II, poprzedni ukazała się w roku 2020. Ta pozycja jest publikacją, która zbiera najlepsze klasyczne opowiadania kryminalne, jakie powstały na przestrzeni lat. Znajdziemy tutaj takich autorów jak np. Edgar Wallace, Rex Stout, czy Julian Symons. Zbiór opowiadań raczy nas takimi tekstami jak Śmierć przy radiu, Świąteczne przyjęcie, Trzynasty dzień Bożego Narodzenia, czy Szalony pies.


Każde z tych opowiadań rozgrywa się podczas otoczonych niezwykłą aurą najpiękniejszych świąt w roku. Na tle Bożego Narodzenia, co roku powstaje wiele publikacji książkowych. Jedne są lepsze, inne gorsze, dlatego warto wybierać tylko perełki, którą moim zdaniem jest właśnie zbiór opowiadać opracowany przez Pana Penzlera.


Książka ta jest podzielona, na pięć kategorii są to:


- Przerażające opowiadania świąteczne
- Zaskakujące opowiadania świąteczne
- Współczesne opowiadania świąteczne
- Zagadkowe opowiadania świąteczne
- Klasyczne opowiadania świąteczne


Każda z tych kategorii, zawiera kilka tytułów, wciąga nas w świat zbrodni, tajemnicy, psychologii oraz dreszczyku emocji. Okres Bożego narodzenia minął, jednak uważam, że do tekstów tego czasu warto zasiadać codziennie. Ja uwielbiam kryminały, które dzieją się właśnie na gwiazdkę, są one dla mnie jeszcze bardziej wciągające i klimatyczne otoczone aurą tajemnicy.


Bezsprzecznie polecam naprawdę obszerne dzieło Pana Penzlera. Jestem przekonana, że miłośnicy dobrych powieści kryminalnych będą zachwyceni równie bardzo jak ja. Przyznam, że mam wielką nadzieję, na ukazanie się tomu III.

Książkę do recenzji otrzymałam od Wydawnictwa Zysk i S-ka


 

Demon istnieje...




Demony, to anioły, które się zeświniły z pychy”.


Ks. Pawlukiewicz










Cóż to za paradoks, że mimo tego, iż naprawdę uwielbiam horrory zwłaszcza te o nawiedzonych domach, duchach etc., z pozycją Demon mówię, jak jest – zagrożenia, egzorcyzmy, zmagania duchowe wielkich Świętych, miałam nie lada problem. Zanim zacznę w ogóle tutaj opisywać swoje przemyślenia, muszę napisać, że moim zdaniem pozycja ta, to najważniejsza książka tego roku. Pan Grzegorz Fels, bez wątpienia włożył mnóstwo ciężkiej pracy w to, aby powstała publikacja, która być może to głupio zabrzmi, ale jest jak najbliżej szatana i jego pomocników.


Mimo tego, że pozycję tą przeczytałam już jakiś czas temu, miałam nie lada problem, aby napisać recenzję. Jak już pisałam, kocham horrory… Wiem o tym, że nie powinno się ich oglądać zwłaszcza tych o opętaniach, jednak zawsze kończy się to tym, że zasiadam przed komputerem i śledzę losy bohaterów. Z filmem, czy nawet książką, które są fikcją literacką, nie mam problemu, wiem, że ktoś musi na tym zarobić, więc puścił wodze fantazji… Inaczej jest już z publikacją, która powstała na faktach dlatego m.in. nigdy nie czytałam żadnego z dzieł Państwa Warrenów.


Jakieś dwa lata temu skusiłam się, aby zobaczyć dokument o egzorcyzmach Anneliese Michel. Nie będę tutaj opisywała, o czym jest film, ponieważ każdy, kto zechce, sam go odszuka w internecie. Zmierzam do tego, że gdy czytam coś, co oparte jest na faktach, lub oglądam z kategorii działania szatana, zawsze ogarnia mnie niepokój. Niewielu wie, że szatan był kiedyś najpiękniejszym z aniołów, mówi to tym Księga Ezechiela 28, 12-19, która opisuje prawdziwy wygląd tej postaci.


Tak mówi Pan Bóg: Byłeś odbiciem doskonałości, pełen mądrości i niezrównanie piękny. 13 Mieszkałeś w Edenie, ogrodzie Bożym; okrywały cię wszelkiego rodzaju szlachetne kamienie: rubin, topaz, diament, tarszisz, onyks, beryl, szafir, karbunkuł, szmaragd, a ze złota wykonano okrętki i oprawy na tobie*, przygotowane w dniu twego stworzenia. 14 Jako wielkiego cheruba opiekunem ustanowiłem cię na świętej górze Bożej, chadzałeś pośród błyszczących kamieni*. 15 Byłeś doskonały w postępowaniu swoim od dni twego stworzenia, aż znalazła się w tobie nieprawość. 16 Pod wpływem rozkwitu twego handlu wnętrze twoje napełniło się uciskiem i zgrzeszyłeś, wobec czego zrzuciłem cię z góry Bożej i jako cherub opiekun zniknąłeś spośród błyszczących kamieni.


Izajasz również tak samo jak Ezechiel opisuje upadek tego, potężnego anioła.


O, jakże spadłeś z nieba, ty, gwiazdo jasna, synu jutrzenki! Powalony jesteś na ziemię, pogromco narodów! A przecież to ty mawiałeś w swoim sercu: Wstąpię na niebiosa, swój tron wyniosę ponad gwiazdy Boże i zasiądę na górze narad, na najdalszej północy. Wstąpię na szczyty obłoków, zrównam się z Najwyższym. A oto strącony jesteś do krainy umarłych, na samo dno przepaści” (Księga Izajasza 14,12-15).


Dziś na świecie spotykamy się z prawdziwym opętaniem, jednakowo osób, przedmiotów, miejsc… To nie są filmy z gatunku horroru, czy SF, tylko prawdziwe wydarzenia, które często prowadzą do tragedii, a w najlepszym przypadku tylko utrudniają nam życie.


Pan Grzegorz Fels podjął się opisania działania szatana nie tylko w swoim życiu, ale i w życiu księży egzorcystów, zwykłych ludzi, czy osób uważanych dziś za Święte. Pisarz przeprowadził wywiady z osobami opętanymi, egzorcystami, tymi, którzy byli w jakikolwiek sposób wystawieni na działanie złego. W pozycji Demon mówię jak jest Pan Fels porusza takie tematy jak


- Demon ujawnia swoje istnienie — opętania
- Demoniczne objawienia w Garabandal
- SMS -y prosto z piekła
- Hitlerowscy naziści – rycerze dworu Lucyfera
- Kult szatana na świecie.


Każdy z tych tematów, zawiera jedną prawdę dla każdego wierzącego, że szatan i piekło naprawdę istnieją.


Można tutaj zrobić wykład teologiczny, rzucać cytatami z Biblii, nie każdy jest wierzący… Niektórzy po traumatycznych przejściach całkowicie zatracili wiarę w Boga. Myślę, jednak, że do tej pory pozycja Pana Felsa jest jedną z najlepszych i najważniejszych w temacie księcia tego świata. Nie jest to książka tylko dla Braci Katolików. Ja sięgnęłam po nią bardzo chętnie, ponieważ nie tylko cenię sobie osoby niektórych egzorcystów, którzy wypowiadali się w tej publikacji, ale również dlatego, że temat jest uniwersalny dla każdego z nas. Nie ważne, do jakiej wspólnoty należymy, wszędzie objawia się manifestacja złego.


I wybuchła walka w niebie: Michał i aniołowie jego stoczyli bój ze smokiem. I walczył smok i aniołowie jego, lecz nie przemógł i nie było już dla nich miejsca w niebie. I zrzucony został ogromny smok, wąż starodawny, zwany diabłem i szatanem, który zwodzi cały świat; zrzucony został na ziemię, zrzuceni też zostali z nim jego aniołowie” (Objawienie Jana 12,7-9).


Zachęcam Was Kochani do zapoznania się z tym potrzebnym, oraz niezwykle wartościowym dziełem. Zachęcam, aby czytać je razem z Biblią, która obfituje w dowody tego, że Pan Fels napisał prawdziwe dzieło o prawdziwej postaci, która działa na tym świecie. Dużym atutem książki poza wypowiedziami osób zainteresowanych tematem, są fantastyczne fotografie, oraz kserokopie, które Autor zamieścił specjalnie dla czytelników.


Jak już pisałam wcześniej, moim zdaniem jest to najważniejsza pozycja tego roku. Nie możecie jej przegapić.



Ew. Jana 3:16

Albowiem tak Bóg umiłował świat, że Syna swego Jednorodzonego dał, aby każdy, kto weń wierzy, nie zginął, ale miał żywot wieczny.




Wszystkie cytaty pochodzą z UBG.

Książkę do recenzji otrzymałam od Wydawnictwa Fronda

 

 https://www.youtube.com/@Literackiewiadomo%C5%9Bcizwiejs-l3t